
Na "Bałtyku" szaro buro, pusto i tylko wiatr hula po powierzchni wody na gliniankach i ścieżce rekreacyjnej:( Jak co dzień ekipa zbierająca śmieci z terenu parku Lisiniec z wózkiem zapycha po stałej trasie.
Nie mogę pojąć skąd codziennie tyle śmieci? Po budowie ścieżki rekreacyjnej co kilka metrów stoją kosze. Przy plaży to właściwie kosz na koszu, a i tak papierzyska i butelki walają się dookoła. Nie rozumiem ludzi brudasów, którym nie chce się wrzucić śmieci do kosza... Może jaśnie państwu korona spadłaby z głowy?
W spokojnym tempie obleciałem parkowe ścieżki i przyległe drogi na konto marca. Trzeci miesiąc tego roku zamknąłem z 257 kilometrami na koncie. Coś siódemka mi się "pląta" pod nogami hi,hi... bo w lutym było 237, a styczniu 247;)Lubię takie "ekonomiczne" bieganie bez zadyszki, na luzie... Gdy słyszę własne myśli i mogę dostrzec sygnały jakie wysyła mi organizm;)
Dzisiaj było *daj odpocząć* więc jutro tylko gimnastyka:)