zimowe niestety od samego rana:( Przy temperaturze kilku kresek powyżej zera przed siódmą przelotne opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Do tego nieprzyjemny wiatr powodujący, że temperatura odczuwalna zdaje się być znacznie niższa. Po kilku dniach ocieplenia myślałem, że glinianki na "Bałtyku" będą wolne od lodu. Biegnąc z daleka widziałem powierzchnię wody i dopiero przy wchodzeniu do "Pacyfku" zdziwko!
Na tym najgłębszym "dole" aby się zanurzyć trzeba było potłuc cienką przezroczystą "szybę" lodu pod warstwą wody;)
Rozgrzewki biegowej tylko tyle co dobieg, czyli około półtora kilometra. Potem morsowanie? Skoro kąpiel w wodzie z lodem to jeszcze morsowanie hi,hii... Tym bardziej, że wciąż na tym akwenie woda ma jeszcze niecałe dwa stopnie Celsjusza. W sobotę na płyciźnie wody "Adriatyku" termometr wskazywał plus cztery stopnie! Specyfiką tych zbiorników jest bardzo nierówna powierzchnia dna i w pewnych miejscach temperatura wody może różnic się nawet o kilka stopni. Podobnie latem. Dlatego z uwagi na zimne prądy i znaczną głębokość kąpiel dozwolona jest przy plaży "Adriatyku". Warunki trudne, mimo to morsowanie rewelacyjne! Woda fantastycznie zimna i te pływające wokół kawałki lodowego szkła:) Superowo! Do tego świetne towarzystwo naszej uroczej Foczki, Jej pyszna herbatka z malinami i od razu temperatura wyższa:)
Po kąpieli runda dookoła naszych "trzech stawów" na rozgrzewkę i rozruszanie kości po krosowej ścieżce;) W rezultacie prawie sześć kilometrów w nogach i kapitalny poranek!
Na tym najgłębszym "dole" aby się zanurzyć trzeba było potłuc cienką przezroczystą "szybę" lodu pod warstwą wody;)
Rozgrzewki biegowej tylko tyle co dobieg, czyli około półtora kilometra. Potem morsowanie? Skoro kąpiel w wodzie z lodem to jeszcze morsowanie hi,hii... Tym bardziej, że wciąż na tym akwenie woda ma jeszcze niecałe dwa stopnie Celsjusza. W sobotę na płyciźnie wody "Adriatyku" termometr wskazywał plus cztery stopnie! Specyfiką tych zbiorników jest bardzo nierówna powierzchnia dna i w pewnych miejscach temperatura wody może różnic się nawet o kilka stopni. Podobnie latem. Dlatego z uwagi na zimne prądy i znaczną głębokość kąpiel dozwolona jest przy plaży "Adriatyku". Warunki trudne, mimo to morsowanie rewelacyjne! Woda fantastycznie zimna i te pływające wokół kawałki lodowego szkła:) Superowo! Do tego świetne towarzystwo naszej uroczej Foczki, Jej pyszna herbatka z malinami i od razu temperatura wyższa:)
Po kąpieli runda dookoła naszych "trzech stawów" na rozgrzewkę i rozruszanie kości po krosowej ścieżce;) W rezultacie prawie sześć kilometrów w nogach i kapitalny poranek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz