"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

poniedziałek, 31 października 2022

ostatnia...

                          dycha w październiku. Na stałej przydomowej trasie. Kilometr przed końcem seria dziesięciu stumetrowych przebieżek na łączce przy "Bałtyku".
Od jutra roztrenowanie. Trzeba odświeżyć organizm i głowę he,he... Tak jak pisałem nie będzie to całkowity rozbrat z bieganiem. Mniej kilometrów, więcej odpoczywania i regeneracji. Wymyśliłem sobie, że w tym roku *przechodzę* ten ciężki czas dla biegacza;)  Na pewno będę biegał jak co roku 11 listopada z Flagą:) Zakładam co tydzień dwie sesje w zimnej wodzie hi,hi... Bo podobno nadciąga ochłodzenie.
Wracając do października 223 kilometry przebiegnięte w 20 wyjściach. Wychodzone 78km w 24 marszach. Do tego osiem razy pływałem w "Pacyfiku" lub "Adriatyku". Cztery cotygodniowe gimnastyki i siedem dni wolnych. W tym miesiącu biegałem przez 25 godziny. Jeden trening trwał średnio siedemdziesiąt sześć minut. W trakcie którego średnio przebiegłem 11 kilometrów. To tyle odnośnie statystyki. 

Cytat dnia:
Zadbaj o swoje ciało. To jedyne miejsce, jakie masz do życia.

sobota, 29 października 2022

przy...

                      sobocie po robocie he,he... mała wycieczka w bialskie pola.
Tam i z powrotem na około;) żeby w ostatnim dniu tygodnia nabiegać piętnastkę:) Fajnie było! Na plackach ziemniaczanych też jest pałer hi,hi...
Letnia aura trwa:)) Dzisiaj dwadzieścia stopni powyżej zera!
W nocy cofamy czas o godzinę:(( Nie cierpię zmiany czasu. Nawet za cenę spania godzinkę dłużej;)
W całym minionym tygodniu pięćdziesiąt siedem kilometrów w pięciu wyjściach.
Jutro niedziela - dzień święty będę święcił labowaniem;)
Cytat dnia:

piątek, 28 października 2022

Ale...

                     *morsowanie* hi,hi... Temperatura powietrza +20. Wody w "Pacyfiku" +11. W zasadzie to powinno być odwrotnie woda cieplejsza niż powietrze np. woda +1, a temperatura otoczenia -11;) Marzy mi się he,he... Na razie prognozy długoterminowe nie są zbyt optymistyczne:( Niektórzy wieszczą nawet "ciepłą" zimę:( Patrząc na ceny energii, gazu, węgla to przydałaby się;) Lecz na prawdziwe morsowanie chciałoby się aury śnieżnej i mroźnej. Zobaczymy!
Dzisiaj krótko. Ósemeczka *z buta* na "Bałtyku" i na koniec pływanie w "Pacyfiku" Było rewelacyjne! Nawet nie zabierałem ręcznika, bo przy takiej letniej pogodzie powrót *na mokro* jest nawet wskazany;)
Kończy się październik i czas na doroczne roztrenowanie. Całkowitego rozbratu z butami biegowymi nie przewiduję, bo chyba bym zwariował;) Jednak znaczne obniżenie kilometrażu i treningów biegowych musi być. W tym roku mam zamiar przechodzić ten trudny czas dla biegacza he,he...
Cytat dnia:
 Umysł jest granicą. Tak długo, jak umysł może wyobrazić sobie, że możesz coś zrobić, możesz to zrobić, o ile naprawdę wierzysz w 100 procentach.” - Arnold Schwarzenegger


środa, 26 października 2022

wstałem...

                            dzisiaj o wschodzie słońca - 7:25 he,he... Po śniadaniu przygotowywanie ciasta chlebowego na zakwasie. Potem w czasie wyrastania trening biegowy na stałej przydomowej trasie. Aura jesienna, kapitalna! Szeleszczące pod nogami i zapach wilgotnej ziemi. Słoneczko i temperatura w cieniu +17:) Chyba dlatego tak się *rozpędziłem* że wybiegałem czternaście kilometrów;) Świetnie mi się biegało:)) Aż żal było wracać, bo klimaty o tej porze przy takiej pogodzie kapitalne.
Wczoraj gimnastyka, a dziś nieco dłuższe szybsze przebieranie nogami, więc jutro pewnie będzie luzik;) 

                                                    Przysłowie:
„Na świętego Szymona i Judy spodziewają się śniegu i grudy”

Cytat dnia:
„Nie bój się iść wolno do przodu, obawiaj się jedynie stania w miejscu.” - przysłowie chińskie

poniedziałek, 24 października 2022

mamy...

                                lato tej jesieni he,he... Dużo słońca i dwadzieścia stopni na plusie:) Do obiadu obowiązki, a potem run na "Bałtyk" Ja na krótko, a mijany biegacz na długo:( Ugotowałbym się w sosie własnym hi,hi... Przed południem też chodziłem z krótkim rękawem, choć widziałem ludzi w kurtkach, czapkach przy osiemnastu kreskach powyżej zera na termometrze;)
Duża pętla za parkiem Lisinec. Później kółko ścieżką rekreacyjną i seria przebieżek:) 10x szybko - wolno. W sumie druga dycha w tym tygodniu. Aura cudowna szeleszczące liście pod butami rewelacja! Grzechem byłoby przy takiej pogodzie nie popływać, więc po przebieżkach wskoczyłem do "Pacyfiku". Było kapitalnie!
Jutro w ramach regeneracji wygibasy, czyli cotygodniowa gimnastyka 2x45' 

Cytaty dnia:
„Kiedy masz jeden z tych dni, w czasie których czujesz się, jakbyś miał jakiś ciężar na barkach…. zacznij robić przysiady.”

Muszę ćwiczyć rano, zanim mój mózg zorientuje się, co robię”.

“Gdyby nie to, że telewizor i lodówka są tak daleko od siebie, niektórzy z nas w ogóle nie ćwiczyliby”.

niedziela, 23 października 2022

między...

                         obiadem, a wyjściem do szpitala dziesiątka, czyli minimum niezbędne dla podtrzymania funkcji życiowych he,he...
Wczoraj zabrakło już i czasu i sił:( na szybsze przebieranie nogami, więc sobota była wolna. W całym minionym tygodniu czterdzieści kilometrów w czterech wyjściach. Jeszcze tydzień i doroczny *urlop* tzn. roztrenowanie.
Dzisiaj Aleja Brzozowa tj. Bialska ulica;) Do Sanktuarium Krwi Chrystusa i z powrotem. Dziś z zegarkiem w ręku, żeby zdążyć na  czas. Bardzo nie lubię biegać kiedy jestem ograniczony czasem:( Było świetnie! Po wczorajszym dniu wolnym *nóżka podawała* aż miło;)
Do tego rewelacyjna aura. Słonecznie z temperaturą w cieniu +18! W słońcu nawet powyżej dwudziestu! Na *krótko*, leciutko - prawdziwa Złota Polska Jesień:))

Przysłowia:

„Ile razy przed nowiem w październiku śnieg spadnie, tyle razy wśród zimy odwilży przypadnie”
„Kiedy październik śnieżny i chłodny, to styczeń bywa zwykle pogodny”


Cytat dnia:

„Zmień nawyki myślowe a odmienisz swój los!” -  Joseph Murphy

piątek, 21 października 2022

w samo...

                          południe "Bałtyk" i trzy pętle ścieżką rekreacyjną. Potem pływanie w "Pacyfiku", bo ostatnio było w "Adriatyku" he,he... Dobieg tam i z powrotem dwa kilometry trzy okrążenia glinianek sześć, czyli przy piątuniu ósemka z buta;) Plus po południu sześć kilometrów marszu:) W sumie czternastka marszobiegu, a właściwie biegomarszu hi,hi...
Temperatura otoczenia w południe +12 po nocnym spadku do +2. Woda w "Pacyfiku" +12 czyli "remis" między powietrzem i wodą;) Cóż na morsowanie niestety trzeba jeszcze poczekać:)
Bardzo się cieszę, że w natłoku obowiązków udało mi się wygospodarować godzinkę dla siebie:)) Było świetnie! *Na krótko* wybrałem się biegać choć obawiałem się wiatru. Niepotrzebnie  było idealnie! Chociaż mijałem biegacza w długich spodniach, bluzie i kurtce w ręku;)

Przysłowia:

  • „Od świętej Urszuli chłop się kożuchem otuli”
  • „Od świętej Urszuli oczekuj śnieżnej koszuli”
  • „Święta Urszula – perły rozsuła, miesiąc wiedział – nie powiedział, słońce wstało, pozbierało”

Cytat dnia: 
„Nie pozwól, by to czego nie możesz zrobić powstrzymywało Cię od zrobienia tego, co jesteś w stanie zrobić” - John Wooden

czwartek, 20 października 2022

europejski...

                                   Dzień Seniora uczciłem, a jakżeby inaczej bieganiem;) Dużo dzisiaj w kalendarzu świąt nietypowych. Między innymi Międzynarodowy dzień Leniwca, więc wydreptałem na stałej przydomowej trasie jedenaście kilometrów he,he... Wiek to tylko liczba!
Od rana *napięty grafik* więc wyjście dopiero po obiedzie. W sumie znowu okazało się "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" hi,hi... W nocy na termometrze tylko dwie kreski powyżej zera. Przed południem słonecznie, lecz słupek rtęci podniósł zaledwie do siedmiu stopni. Chłodny wiatr powodował, że odczuwalna temperatura to około pięciu stopni plus. Myślałem nawet czy nie trzeba będzie pierwszy raz tej jesieni ubrać długie portki i koszulę z długim rękawem? Jednak po czternastej temperatura na plusie wzrosła powyżej dziesięciu stopni(+12) Zatem *na krótko* i chociaż sąsiadka z troską pytała czy mi nie zimno he,he... Było idealnie!:)
Jesień "pełną gębą" i choć klimaty jesienne są urokliwe to wiosna jest moją ulubioną porą roku:))
Cytaty na dzisiaj:
„Nie starzeje się ten, kto nie ma na to czasu." Benjamin Franklin
„Staraj się utrzymać swoją duszę młodą i drżącą aż do starości." George Sand
"Starość nie jest niczym innym, jak tylko powtórzeniem wieku dziecięcego."
"W chwili, w której umiera w nas dziecko, zaczyna się starość".
"Nie starzeje się ten, kto nie ma na to czasu."
"Ludzie starzy zwykli mówić, że starość Panu Bogu się nie udała."
"Kobieta nie starzeje się dopóty, dopóki jest pożądana."

wtorek, 18 października 2022

w ostatnim...

                           dniu lata he,he... bo podobno od jutra ochłodzenie do plus dziesięciu stopni. Dycha na "Bałtyku" i pływanie w "Adriatyku" cztery pętle ścieżką rekreacyjną i plum...
Temperatura powietrza+15, a wody +13 do tego słoneczko, więc na razie nie ma mowy o morsowaniu;)  Chociaż jak zauważyłem co niektórzy już "wietrzą pachy" hi,hi... Znowu spotkałem zaprzyjaźnionego Morsa - Jarka:) Ostatnio pływa dzień w dzień po 400m. Ja nieco skromniej, ale dziadkowi należą się fory he,he...
W zasadzie planowałem kąpiel w "Pacyfiku", lecz "pod brzózkami" znowu okupacja wędkarzy. Wiedzą, że to jedyne miejsce gdzie ludzie przychodzą się popluskać i specjalnie zarzucają wędki w tym miejscu:( Chociaż mają wokół zbiornika *hektary*. 
Cóż takie czasy. Każdy myśli tylko o sobie. A jeszcze powiedzieć słowo to zaraz by się brali do bicia. Nie wiem skąd w ludziskach tyle agresji? 

Cytaty dnia:

„Uczmy się żyć życzliwością, chcieć dla wszystkich dobra, również dla tych, którzy nas nie kochają.” -  Papież Franciszek

„Do triumfu zła potrzeba tylko aby dobrzy ludzie nic nie robili.” 
Edmund Burke

poniedziałek, 17 października 2022

po wolnej...

                              niedzieli od rana pięty mnie paliły he,he... więc kiedy MLP dała mi zielone światło;) Poleciałem na stałą przydomową trasę. Pętla za parkiem Lisiniec, potem na "Bałtyku" i seria dziesięciu przebieżek na łące koło tej glinianki. Powrót to kolejna pętla z podbiegiem slalomem między drzewami na polu namiotowym JG hi,hi...
W sumie jedenaście kilometrów. Aura letnia:) Przed południem dziewiętnaście kresek powyżej zera! Na szczęście orzeźwiający wietrzyk obniżał temperaturę odczuwalną.
W połowie sesji szybko wolno, szybko wolno pojawiła się grupa dziewcząt i widząc zmagania dziadka zaczęły mnie dopingować krzycząc: *dajesz dajesz...!!!!* Oczywiście dałem znak, że bardzo dziękuję:)
Fajnie było po dniu przerwy i pofolgowaniu sobie z ciostkami hi,hi... Nie ma jak szybsze przebieranie nogami na zrzucenie zbędnego "balastu" he,he...
Cytat dnia:
„Ludzie zbyt łatwo rezygnują z władzy nad własnym życiem.” 
William Wharton

sobota, 15 października 2022

*złamałem*...

                                   dzisiaj dwa tysiące na rocznym liczniku kilometrów:)
W ubiegłym roku ten fakt miał miejsce tydzień wcześniej (07.10;) Przy 194 treningu, a teraz 182.
Obecny tydzień zakończyłem stanem pięćdziesięciu siedmiu kilometrów w pięciu wyjściach. Poniedziałek i wtorek bieganie, Środa cotygodniowa gimnastyka. Czwartek krążenie po "Bałtyku" zakończone pływaniem. Wczoraj dłuższe wybieganie. Dziś replika tego co przedwczoraj he,he... Wieczorne pluskanie w "Pacyfiku" było niezwykle klimatyczne. Cisza, spokój, brak podglądaczy hi,hi...   Kąpiel była nie planowana. Miałem tylko pobiegać po meczu Rakowa, lecz kiedy zobaczyłem w "Adriatyku" dwie Foczki pomyślałem - a ja to co! Temperatura powietrza około piętnastu stopni, zatem powrót *na mokro*
Wybiegałem za dnia, a wróciłem po zmroku:( Na koniec miesiąca zmienią jeszcze czas i dopiero wtedy będzie masakra:( Miałem nadzieje, że skończą z tymi idiotycznymi zamianami czasu.

Przysłowia:

  • „Kiepski gospodarz, co po Jadwidze do pola siać idzie”
  • „Koło świętej Jadwigi babie lato fruwa na wyścigi”
  • „Kto sieje na świętą Jadwigę, ten zbiera figę”
Cytat dnia:
„Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości.” 
Fiodor Dostojewski

piątek, 14 października 2022

rybka...

                      na obiad. Surówka z kiszonej kapusty i nic dziwnego, że zamiast biegać najchętniej poszłoby się spać he,he... Półgodzinki dla słoninki chętnie bym zrobił, ale MLP: "nie ma spania! biegać! pływać!" Mówię kobieto przecież Ty mnie zajedziesz. No, ale skoro każesz to kawa z chałeczką i polecę;) 
Trasa improwizowana na zasadzie *gdzie oczy poniosą* i piętnastka na liczniku:)
Aura idealna na bieganie, więc bieganie było rewelacyjne:)) 
Spotkałem na trasie biegaczkę, lecz mnie nie zauważyła:( Wzrok wbity w ziemię metr przed sobą i pewnie niedosłysząca, bo nie zareagowała na moje cześć. Najgorsze, że na Jej twarzy  malowało się cierpienie:( Szkoda mi ludzi, którzy nie czerpią radochy z szybszego przebierania nogami.
Chociaż jak mawiał Emil Zatopek:
"Nie miałem dość talentu, by wygrywać i się uśmiechać". /zapytany o swój styl biegania; pełen jęków, grymasów, bólu i sapania/

Cytat dnia:

„Wpat­ruj się w niebo i śpiewaj z ra­dości, gdyż słońce otu­la cię ciepłem i op­ro­mienia światłem - za darmo.” -  Phil Bosmans

czwartek, 13 października 2022

rano...

                            kiedy budzę się rano. Myślę co tu dzisiaj nawywijać he,he...
Obowiązki dopiero po obiedzie, więc śniadanie i wyrabianie ciasta chlebowego. Potem w trakcie wyrastania na "Bałtyk", bo grzechem byłoby nie wykorzystać tak kapitalnej aury:) 
Słonecznie, bezwietrznie i temperatura powietrza +12°C. Równa temperaturze wody w "Pacyfiku". Trzy rundy ścieżką rekreacyjną wokół glinianek i plum... pływanie! W trakcie pojawił się znajomy Mors Jarek, Który po przepłynięciu długości kąpieliska zaczął agitować siostrę zakonną hi,hi... Która przejeżdżała rowerem. Gdy zobaczyła nas w wodzie sympatyczna zakonnica biła nam brawo choć przecież nic szczególnego żeśmy nie uczynili hi,hi... 
Było rewelacyjnie!!! Bieganie krótkie, bo tylko ósemka "z buta" Jednak kapitalna kąpiel zrekompensowała ten dystans z nawiązką;)
Po wczorajszych wygibasach czyt. gimnastyce szkoda było mi tak szybko wracać:( Cóż na układy nie ma rady;)
W czasie biegania dzisiaj ścieżkę rekreacyjną udeptywała Galloway_em  fajna biegaczka:)) 
Cytat dnia:
"Biegać za kobietami jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Niebezpiecznie jest je złapać." Jack Davies

wtorek, 11 października 2022

śmiechu...

warte he,he... Biegnę Dobrzyńską na odcinku gdzie nie ma chodników, więc jak prawo nakazuje po lewej stronie drogi. Z przeciwka jedzie samochód. Prowadząca kobieta jedzie wolno tuż przede mną włącza prawy kierunkowskaz i gestykulując pokazuje mi, że powinienem poruszać się po przeciwnej stronie. Po prostu rynce opadają:( kierowca i nie zna przepisów? Czego teraz uczą na kursach? A wiem jak zdać testy hi,hi... Nic dziwnego, że wypadków coraz więcej. Podobnie jak z przejściami. Płaczą pseudokierowcy jak to piesi wbiegają pod samochody  he,he... A w rzeczywistości mało kto dojeżdżając do oznakowanego przejścia zwalnia w celu zachowania nakazanej ostrożności. Mało tego prawie co dzień w drodze na "Bałtyk" przekraczam przejście na Jadwigi i zawsze stoję na krawężniku czekając jak na zbawienie:(
Dzisiaj wg hierarchii wartości najpierw obowiązki potem przyjemności. Po dobrym obiedzie bardziej ciągnęło mnie, żeby się kimnąć z półgodzinki hi,hi... niż szybciej przebierać nogami. Z *balastem* biegło mi się przyznaję ciężko;) Za to po prawie jedenastu kilometrach zrobiło mi się na tyle dobrze, że kawa z drożdżówką weszła na luzie:)
Stała przydomowa trasa i trochę krzaczorów w parku Lisiniec. Ostatnio pełno w powietrzu jakiegoś robactwa. Pcha się to dziadostwo do oczu, nosa i ust brrr... 
Jutro odpoczynek i regeneracja. Ale co by nie zardzewieć planuję dwie godziny lekcyjne gimnastyki. W środę chciałbym wejść "na orbitę" wokół "Adriatyku" i "Bałtyku"  by na koniec popływać. Ale co z tego wyjdzie czas pokaże.

Cytat dnia:
„Zbieg okoliczności to boski sposób na pozostanie anonimowym.” 
Albert Einstein

Przysłowie:

„Październik spoczynku nie chce dać, każe orać, każe siać”

poniedziałek, 10 października 2022

złota...

Dzisiaj dzień meczowy (Raków - Miedź;) więc po przedpołudniowych obowiązkach wyjście dopiero w samo południe. Stała przydomowa trasa, a na koniec łączka przy "Bałtyku"  i seria przebieżek. Miało być dziesięć, lecz tak się rozpędziłem he,he... że wyszło jedenaście. Aura letnia w słońcu ponad dwadzieścia stopni plus. A w cieniu niewiele mniej;) Powrót przez jasnogórskie pole namiotowe z podbiegiem slalomem między drzewami:) W rezultacie na liczniku pierwsze w tym tygodniu kilometry - prawie trzynastka:))
Dobrze, że naładowałem się endorfinami, bo oglądanie takiego meczu może człowieka mentalnie zniszczyć:( Bramka już w drugiej minucie dla naszych i dalej tragedia:(( Przede wszystkim brak strzałów z dystansu. Kręcą kółeczka, koronkową robotą próbują wejść do bramki i multum niewykorzystanych okazji:( Szczerze mówiąc kopacze powinni iść na kolanach do klasztoru na Jasnej Górze dziękując Bogu za 3pkt. 
Cytat dnia: 
*Gol jest jak orgazm i tak jak o orgazm coraz trudniej o niego na świecie*. - Eduardo Galeano‚ pisarz

sobota, 8 października 2022

Baby...

                               to jednak kusicielki hi,hi... Po zakupach zjadłem na drugie śniadanie makaron z jogurtem i mówię do MLP trochę się przelecę przed obiadem. Może na Bialską.
- a nie lecisz się kąpać?
- kąpałem się ostatnio, chyba przedwczoraj.
- tak tyko myślałam
- a ja myślę, że dziś pozwiedzam bialskie pola.
Biegnę już Aleją Brzozową, a w głowie przekaz podprogowy działa he,he...
W sumie fajna letnia pogoda. Prawie dwadzieścia stopni plus. Fakt nie mam ręcznika, ale przecież nie raz leciałem po bialskiej na "Bałtyk". Pływałem i na *mokro* leciałem do domu;) W polach jesień na całego praca na roli wre! Odgłosy traktorów i kapitalny zapach świeżo zaoranej ziemi:)
Obleciałem pętle za Sanktuarium Krwi Chrystusa i w drodze powrotnej cały czas kalkuluje. Miałem w sumie zaliczyć plenerową siłownię, ale mogę sobie darować. Ładna pogoda, więc pewnie w parku Lisinieckim pełno ludzi mimo pory obiadowej. Pod brzózkami zapewne rozłożyli się wędkarze, na kąpielisku w "Adriatyku" nie maco robić sensacji;) 
Biegło mi się dzisiaj rewelacyjne! Pewnie wczorajsze kolacyjne pasta party miało wpływ he,he... A może poranna kasza manna? Raczej wszystko razem.
Jak coś w głowie siedzi to nogi same tam niosą;) Wylądowałem na czternastym kilometrze nad "Pacyfikiem". Trochę popływałem i na koniec dorobiłem jeszcze piętnasty kilometr:)
Potem obiad i oddawanie się drugiej pasji, czyli pieczeniu chleba. Dla MLP delikatny, dietetyczny pszenny, a dla mnie pełnoziarnisty, żytnio jęczmienny.
Moje chlebki są niepowtarzalne. Można powiedzieć autorskie pomysły z wariacjami  w składzie. Bo zwykłe można kupić w sklepie;)

Cytat dnia:
 „Rzeczy, które Cię pasjonują, nie są przypadkowe, są Twoim powołaniem” -  Anonimowy

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13