"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

coś...

                     się kończy, a coś zaczyna;)
Dziś koniec rywalizacji *1000km na nogach w trzy miesiące* 
Był to jest dobry czas:)) Udało się nabiegać z naddatkiem zakładany kilometraż, chociaż z początku nie było to wcale takie pewne. Czerwiec "normalny", ale w lipcu rekordowy kilometraż roku 2020 - 270km:) Teraz sierpień i o jedenaście kilometrów:)) 
Od dzisiaj początek kolejnej rywalizacji *Bieg dla Europy 2020*
Nie biorę udziału w wirtualnych biegach. Gdzie wpłaca się kasę /nie małą/ i przesyła zdjęcie  urządzenia pomiarowego telefon, zegarek. Po czy otrzymuje się za swoje? bieganie medal, koszulkę itp.
W rywalizacjach zasadniczo jest bezpłatnie i "ku chwale ojczyzny" chociaż czasami tak jak teraz zdarzają się upominki:)
Na dobry początek zrobiłem przy poniedziałku prawie lub niecałe he,he... dwanaście kilometrów;) Aura super! Pochmurno, wilgotno po nocnych opadach i ciepło +15.
Uwielbiam takie spokojne tuptanie;)
https://www.relive.cc/view/v4OGjgenjmv
Jutro wrzesień, więc krótkie podsumowanie sierpnia:
281 km w dwudziestu siedmiu wyjściach, czyli średnio 10,4km na bieg;)
30,4 godzin biegania i około 68,1 minut na trening
pięć  cotygodniowych gimnastyk i wychodzone osiemdziesiąt cztery kilometry w piętnastu marszach.

Dzień Blogów w kalendarzu świat nietypowych tzn. świętujemy;)

Cytat dnia: "Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód" - Albert Einstein

Przysłowie:
„Ostatni sierpnia zapowiada, jaka pogoda na wrzesień wypada”

niedziela, 30 sierpnia 2020

po...

            nocnej burzy z ulewami ranek wymarzony na bieganie:) Ciepło /+20/ wilgotno i słoneczko jeszcze przesłonięte chmurami. Zastanawiałem się iść przed obiadem, czy pod wieczór? Ale jak zobaczyłem, że Krysia w Żernicy loto to postanowiłem pogonić za Nią he,he... Pobiegaliśmy korespondencyjnie i dopiero po powrocie zauważyłem, że dzisiaj Była lepsza o dwa kilometry;)
https://www.relive.cc/view/v1vjA9QoGJq
Aura nie pewna, więc na "Bałyku" można spokojnie pobiegać. Widać wszyscy się wystraszyli i nawet w okolicy plaży pusto, cicho i spok0jnie:) Kilku psiarzy, cztery kijarki i trzech biegaczy:) 
Na ostatniej pętli jakaś ptica nielot chciał się mną ścigać na piechotę hi,hi... Siedział napuszony koło ławeczki. Kiedy wyjąłem telefon zaczął drałować na maleńkich nóżkach jakby nie umiał latać.
Zrobiłem cztery rundy dookoła "Bałtyku" i "Pacyfiku". Dwa razy w prawo i dwa w lewo. Fajnie! Bez pośpiechu coby obiadek lepiej smakował;)
Jutro ostatni dzień sierpnia, więc po bieganiu podsumowanie miesiąca. Jest dobrze!

Cytat dnia:
"Aby osiągnąć wspaniałe rzeczy, musimy marzyć tak dobrze,  jak działać. - Anatole France

sobota, 29 sierpnia 2020

przy...

                        sobocie po robocie he,he... Właściwie to pod knedelkach ze śliwkami;) Było bieganie kapitalne:) Większość biegających wcina makarony, a mnie najlepiej biega się właśnie po takich kluchach, albo po kaszy;)
W nocy deszcz. Do południa również przejściowe opady. Żal mi d... ściskał, bo nie mogłem:(  A Krystyna z Adamem wytupali po dyszce;) Po czym jeszcze napisali: "Pogoda marzenie na maraton. Mżawka, ciepły wiaterek i bardzo przyjemnie wilgotno. Mega"
Jak już mogłem i skończył się mecz  Lechia - Raków (1:3:) Wyszło słońce:( A tak chciałem między kroplami deszczu. W zasadzie to zmokłem rano i to dokładnie w czasie ponad kilometrowego marszu z zakupami hi,hi... 
https://www.relive.cc/view/vRO7RJmDZyv
Fajnie mi się dziś biegało choć po deszczu ciepło i bardzo parno. Dzisiejsza trasa na zasadzie gdzie mnie oczy poniosą. Pełna improwizacja. Miała być dycha, lecz trochę nie poniosło i skończyłem tak jak wczoraj po dwunastce:))
Najważniejsze, że mój serdeczny kumpel wraca powoli do pełni sił:) Ogromnie się cieszę z takich wiadomości!
cyt. Ewa OstaszAutor Z taką Armią siły wracają w tempie ekspresowym 😀💪😘 Kuba zrezygnował dzisiaj że środków przeciwbólowych. Sporo czasu spędził na wózku i wszystko wskazuje na to, że zastawka działa prawidłowo 😀👍

Kuba Ostasz Dzięki Tomek Tete na pamiątkę przybędzie 5 kolejnych blizn, trochę mnie pokroili, ale wracam do normalności 💪😁

Cytat dnia:
„Uśmiech bywa aktem męstwa, smutek to słabość i postawa zbyt wygodna. Być radosnym i dobrym, kiedy świat jest smutny i zły, to mi dopiero odwaga.” Małgorzata Musierowicz

piątek, 28 sierpnia 2020

za...

                 Krysią i Adamem pobiegłem, bo zobaczyłem na endo, że w Żernicy już biegają he,he... 
Bialska zwana Aleją Brzozową, Lasek Wilka, bialskie pola i powrót:) Trochę na okrągło i dlatego wyszła dwunastka z małym hakiem;)
https://www.relive.cc/view/vrqD4gPLALq









Fajnie było! na początku "powoli jak żółw ociężale..." Ale w drodze powrotnej nawet ze sprintami na zielonych światłach hi,hi...
Biegaczy jak na lekarstwo jeden. Ze mną dwóch;) za to "Badylarek" całe mnóstwo:) podobnie jak psów luźno biegających:(
Świetnie mi się dziś biegało! Pewnie dlatego, że mama Kuby napisała na fejsie: "Jesteśmy z Kubą na sali wybudzeń po zabiegu. Póki co dostał lek przeciwbólowy i przysypia. Jest ok."
Uff... Dzięki Bogu! 

czwartek, 27 sierpnia 2020

Kubie...

                      mojemu serdecznemu Kumplowi dedykuję dzisiejsze bieganie:)) 
https://www.facebook.com/groups/1556589007774742/?fref=nf&__xts__[0]=68.ARAxchDQk2FaeH28CuMMG0Fx9fJlvYBYWRYv7MjZkSQJc3arxpCN3KZ7U8hYbcAPrGPGSBnG5TZo6LnX0Mc4t-iixcUOpZSblma1vE3iBqnpYbRNYZs-76GOqhno4UZ0MfS7SrcDmEJogo9iMcnnJgY3Pegj0xsxOdRlJdK0KFdm5oRRX59LPEvCH7ZieMOIE0RDLNzz6rajTXZ0JhT7Ss35otVAGizegcTymXfj6JdS_sGXmKMfJTW_CWuaYBlG3dmt4lzGteY3rpaVvk7W46Jgb4cp86903bWKUP3CUVAoakRNqZOZhlIkW9EoUUe4idPsmSr64Gxc0lQ38eKt1CE&__tn__=C-R
Jak napisała Jego Mama na fesie czeka Go kolejna operacja. Doświadcza los mojego Przyjaciela od urodzenia, ale walczy, ćwiczy intensywnie, jeździ na turnusy rehabilitacyjne. Ten młody chłopak to niesamowity Walczak! Podziwiam Go! Może być wzorem dla wielu ludzi. Również tych znacznie starszych. Czasem sam sobie mówię: *człowieku, a co ma powiedzieć Kuba*
Dzisiaj duchem i myślami przez cały dzień jestem z Nim. Obiecałem Mu modlitwę u Tronu Pani Jasnogórskiej i wsparcie duchowe, więc trwam i czekam na wieści ze szpitala. Bywało, że biegliśmy czasem na imprezach biegowych "razem" chociaż tylko ja przebierałem nogami, a Kuba był ze mną duchem;) Dziś też jesteśmy razem choć tylko On zmaga się z zabiegami medycznymi. Proszę Boga o tak potrzebne łaski dla mojego Ostaszka i trzymam kciuki. Słowa którymi wspieraliśmy się wzajemnie podczas naszych sportowych rywalizacji *możesz więcej niż myślisz*, *nigdy się nie poddawaj* są jak najbardziej na czasie. Będzie dobrze Kuba!
Dyszka na stałej przydomowej trasie "we dwóch" dlatego niby taka sama, a inna;) Bardzo fajna!
https://www.relive.cc/view/v1vjAkPxxJq

Cytat dnia: 
"Kierunek naszych działań jest znacznie ważniejszy niż prędkość" 
- Steve Maraboli

środa, 26 sierpnia 2020

dwie...

                    aktywności w jeden dzień. Tego dawno już nie było;) Za dobrych czasów bywało nawet dwie imprezy biegowe na jednym paliwie he,he... Na ten przykład dycha w Wodzisławiu, a potem nocny półmaraton w Rybniku:)
Wczoraj cotygodniowe pokojowe wygibasy, czyt. gimnastyka na dywanie. 
https://www.relive.cc/view/v1OwW9znEEO
Dzisiaj rano szósteczka na "Bałtyku" jako rozgrzewka, a po południu dzięki Kubie godzinka na siłowni za friko.
https://www.facebook.com/CrossFitCzestochowa/Krótkie bieganie, bo syn zapisał mnie tak jak siebie na zajęcia ogólnodostępne. Więc pomyślałem na pierwszy raz nie wiem jak tam dają popalić;) Była jeszcze opcja dla seniorów +60, ale przecież z geriatrią się nie łapię, bo mam trzydzieści /na jedną nogę/ hi,hi...
Byłem, nie wygonili mnie, że za stary;) 
Godzinka urozmaiconych ćwiczeń pod okiem trenera bardzo mi się spodobała, więc od razu zapisałem się na przyszłą środę:) Spotkałem starych znajomych:)) W Gronie /grupie/ Tych później urodzonych poczułem się od wiele młodziej;) Fajnie było !

Cytat dnia:
„Dysponując zwykłymi talentami i niezwykłą wytrwałością możesz osiągnąć wszystko.” Thomas Fowell Buxton

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

padłem...

                     :( dobiegam do przejścia dla pieszych. Zatrzymuje się zachowując dystans społeczny;) od pieszej okutanej w maskę prawie pod same oczy i foliowych rękawiczkach na dłoniach, a ona do mnie: "biegacze powinni biegać w maseczkach, bo rozsiewają koronawirusa na osiem metrów!"
Z wrażenie zabrakło mi *języka w gębie* Nic nie odpowiedziałem, i po przejeździe autobusu ruszyłem dalej w swoją stronę. Chyba dobrze, bo podobno ignorowanie dla drugiej osoby jest gorsze i niż nawet okazanie złości;) 
Faktycznie ma racje najstarszy syn twierdząc, że ten wirus nie wpływa na płuca tylko na mózg he,he...  Nie wiem co się z tymi ludźmi dzieje?
https://www.relive.cc/view/veqzGmNBrBv
A ja dziś codzienna dyszka na stałej przydomowej trasie. Ledwo ruszyłem telefon. Odbieram, a tu Adam - pewnie biegasz? potwierdzam właśnie ruszyłem. No to szerokości i przyjemnego biegania. Za chwilę messenger od Niego z dopingiem go go go go go go:)) I od razu gęba się śmieje:) Dzięki jak nie wiem co;)
Obleciałem "Bałtyk" i okoliczne drogi pomalutku, nie spiesząc się. Na koniec "zaaplikowałem" sobie jeszcze  slalom pod górę miedzy drzewami na jasnogórskim polu namiotowym. 
W środę 26_go Święto NMP Częstochowskiej, więc pod klasztorem robi się gęsto;) 
http://www.jasnagora.com/news.php?ID=14146

Cytat dnia

„Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.” Mirosław Bochenek (w tekście piosenki pt. Autsajder zespołu Dżem)

niedziela, 23 sierpnia 2020

pościgałem...

                                  się trochę nie planowanie he,he... Ruszyłem z zamiarem odwiedzenia Alei Brzozowej. Najpierw jednak zrobiłem pętelkę ścieżką rekreacyjną na "Bałtyku".
Po przemieszczeniu się z parku Lisiniec na Bialską w cieniu dobiegłem do Sanktuarium Krwi Chrystusa.  Przyklęknąłem pod kapliczką i ruszyłem z powrotem. Chwilę wcześniej widziałem *zimowego* biegacza;) lecącego też w kierunku Okulickiego. Zimowego, bo w spodenkach i jakichś getrach, czy kalesonach termoaktywnych sam nie wiem. Zasapany, zlany potem! No, ale jakże by inaczej  w tej duchocie ja na krótko i również zgrzany. Biegłem jakiś czas za Nim po czym przystanął. Nie dziwię się;) Mijając Go rzuciłem cześć, lecz chyba nie usłyszał. Lecę swoim tempem i za chwilę kolega mnie wyprzedza. Biegniemy jeden za drugim przy czym młody cały czas się ogląda. Zgięte wysoko ręce w łokciach, brak pracy ramion widać utrudnia Mu utrzymanie tempa. Za Wrocławską jest długi łagodny podbieg i widzę dystans miedzy nami się zmniejsza. Poczułem się jak na zawodach hi,hi... Chwilę biegłem "na jego plecach" po czym gdy przed samą kapliczką wzniesienie "urosło" wrzuciłem piątkę i zafiniszowałem;) Fajne to było chociaż w tempie leniwym he,he... Widać było nie miał już siły, a ja cieszyłem się, bo  czułem że  jest jeszcze zapas:))
https://www.relive.cc/view/v26M2XjKGEqNa otwarcie nowego tygodnia znów jedenastka:) Poo omszy co by lepiej smakował obiadek;)  Kapitalne bieganko tylko ta duchota i parówa:( 
Po wczorajszych opadach rano jeszcze pokropił deszczyk. Niestety temperatura nieznacznie się obniżyła. Ech, co bym dał za kąpiel w przerębli...
 Cytat dnia
„Szczęście nie jest stacją, do której przyjeżdżasz, lecz sposobem podróżowania.” (anonim)

sobota, 22 sierpnia 2020

mruczy...

                       kropi, pomyślałem więc po tym piekielnym upale akuratna pora na bieganie;) Deszczyk niewielki:( jak dla mnie mogliby tam w górze kurki nieco bardziej odkręcić he,he... 
Miałem chęć polecieć na Bialską zwana Aleją Brzozową i w Lasek Wilka, a potem w bialskie pola. Obawiałem się jednak po tych alertach co rusz przychodzących na komóre gwałtownej burzy:( Dlatego wybrałem "mój prywatny stadion" i zabawę w chomika, czyli kręcenie kilkuset metrowych pętelek.
Parno, duszno i wciąż gorąco zatem pomalutku i do przodu;)
Tak się zakręciłem hi,hi... ani spostrzegłem, a tu prawie dyszka. W sumie z dobiegiem wydreptałem bez mała jedenaście kilometrów:) 
https://www.relive.cc/view/v7O9yBdrWQO
Lubie czasami biegać takie pętle po równym podłożu na zamkniętym terenie. 
Gdzie nie trzeba wytężać uwagi na otaczający ruch tylko można bujać w obłokach;) Chociaż prawdę mówiąc szeroko oczy otwarte trzeba mieć zawsze. Dziś też  dwóch rowerzystów gnało z górki i żebym zwolnił kiedy wypadli zza krzaków byłaby kolizja na pustym olbrzymim parkingu. Fajnie było:))

Cytat dnia:
„Tam zaczy­na się przy­jem­ność, gdzie kończy się przymus.” Józef Bułatowicz

piątek, 21 sierpnia 2020

nie mogę...

                   już:( Wychodzę pobiegać, poruszać się, aktywnie spędzić czas, odstresować się i d... blada:( To znaczy jest fajnie biegam, rozmyślam o dyrdymałach he,he... Mam na liczniku dziewięć kilometrów i nagle przed samym nosem z posesji wyjeżdża sobie panisko staje w poprzek chodnika i sennie podąża zamknąć bramę. Nie mam wyjścia jak tylko omijać złom jezdnią, albo czekać jak jaśnie panisko raczy odjechać. Nie może zjechać na jezdnie, zatrzymać się wzdłuż krawężnika? Ano pewnie nie, bo musiałby zrobić ze cztery kroki więcej.
Endorfiny buzują, więc w duchu myślę sobie to za mało, żeby mnie to wkur....;) 
https://www.relive.cc/view/vDqgDknkZGv
Lecę już ostatni dziesiąty kilometr i widzę z naprzeciwka idzie gostek z dwoma psami. W łapie komóra, łeb spuszczony i coś tam widocznie ogląda. Chodnik szeroki śmiało się obok siebie zmieścimy, więc lecę. Nagle jeden kundel przebiega tuż przede mną i dostrzegam cienka linkę pod nogami. Hamuje i pytam k.... musisz cała szerokością chodnika spacerować? "No co przecież to pies" odpowiada dupek. Aż mnie korciło rzec skoro to jest pies to ty jesteś głupie bydle, bo mogłem tu leżeć jak długi. Szarówka i naprawdę takiej cienkiej linki prawie nie widać. Nawet jak ciul mnie nie widzi to słyszy odgłos kroków i chyba powinien ściągnąć smycz żeby pies szedł przy nodze. 
Nie wiem co się z tymi ludźmi dzieje:( Bezmyślność, głupota, egoizm, brak szacunku dla drugiego człowieka. Coraz więcej ludzi zachowuje się jakby byli pępkami świata. Każdy powinien ich omijać, ustępować i znosić ichnie fanaberie. Jak twierdzi najstarszy syn koronawirus nie idzie ludziom na płuca tylko na mózgi i chyba ma racje;) I taki to światowy dzień optymizmu, który wypada dziś w kalendarzu świąt nietypowych.

Cytat dnia

„Jedyną rzeczą, której powinniśmy się obawiać jest strach” Franklin D. Roosevelt
 

czwartek, 20 sierpnia 2020

"W osiemdziesiąt...

                                   dni do dookoła świata" autorstwa Juliusza Verne. Ja w w tym samym czasie, a dokładnie w osiemdziesiąt jeden  dni zakończyłem naszą rywalizacje *1000 km na nogach w trzy miesiące* Do końca konkursu jeszcze jedenaście dni, więc pewnie do tych 1005km coś jeszcze dorzucę;) Fajna zabawa:) Zwłaszcza, że imprez biegowych brak:( Dla niektórych dodatkowa motywacja, motywacja, a dla innych kolejne wyzwanie. Dla mnie zabawa, bo rywalizacje z endomondo to żadne wielkie halo. Zwłaszcza jak popatrzy się na *Asfaltowego Chłopaka* Który biega kosmiczne dystanse. Nie tak dawno pokonał 5000km w 60 dni i nocy. No, ale wiadomo każdy z nas ma swój Mont Everest;) 
Dziś "Bałtyk" w duchowej łączności z wnusią Wiktorką, Która plażuje nad... Bałtykiem:)
https://www.relive.cc/view/vxOQnYd3GM6
Dobieg naokoło;) Dwie pętle dookoła "Adriatyku" i "Bałtyku" po czym powrót też wcale nie najkrótsza drogą he,he... Dziesięć tysięcy metrów i gdyby przyjąć, że za każde sto metrów jedna endorfina to "przyjąłem setkę dla kurażu" hi,hi...
Pomalutku w blasku słońca, coby zdążyć przed zapowiadanymi upałami nawet do trzydziestu stopni w cieniu podobno:(

Cytat dnia:
„Stopniowo, w miarę upływu czasu, odkrywamy w samym sobie coraz trudniejszego przeciwnika.” Ryszard Kapuściński 
 
Z nietypowych świąt dwa dzisiejsze pasują do siebie jak ulał;)

środa, 19 sierpnia 2020

tete...

                   biegał z dedykacją dla dzisiejszego Jubilata:) Co prawda okrągła trzydziestka dopiero za rok, ale i tak nie wiem kiedy to zleciało i najmłodsza latorośl ma prawie tyle lat co ojciec;) Bo ja trzydzieści (na jedną nogę;) więc prawie jak rówieśnicy he,he... Nie na darmo mówi się, że dzieci się starzeją, a my "stoimy" w miejscu hi,hi...
Ostatnio latam nie patrząc ile kilometrów tylko ile czasu;) Jak mija godzina zjeżdżam do pit stopu! Dlatego raz wychodzi niecała dyszka, albo dyszka z hakiem. Ewentualnie gdy się zagapię trochę więcej. 
Dzisiaj jedenastka po dniu przerwy, bo wczoraj jak zawsze we wtorek były wygibasy, czyli gimnastyka.
https://www.relive.cc/view/vMv8Vyp84P6
Pomalutku, bez napinki tam gdzie oczy poniosą. Początek po przerwie jak zwykle ociężały;) Lecz jak już miałem kończyć to rozkręciłem się na dobre.
Fajne powietrze po deszczyku:) Temperatura +22 i przejściowe niewielkie zachmurzenie. Może nie idealna aura na biegani, ale lepsza niż ostatnie upały afrykańskie.
 
Przysłowie na dziś:
„Jeżeli w sierpniu gorąco będzie, to zima w śniegi długo zasiędzie”

Cytat dnia

„Największy błąd, jaki możemy popełnić w życiu, to poddanie się lękowi przed popełnieniem błędu.” Elbert Green Hubbard

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

pod wieczór...

                             wybiegłem mając nadzieje, że zacznie padać deszcz;) Niestety choć się pochmurzyło i gdzieś daleko zamruczało burza i deszcze znów przeszły bokiem:( tzn. za kilometr na św. Jadwigi po jednej stronie drogi było mokro, a po drugiej sucho he,he...
 Nie miałem za bardzo pomysłu na dzisiejszą trasę, więc trochę improwizowałem. W zasadzie to zmodyfikowałem wczorajsze bieganie, bo niby podobnie, a jednak inaczej he,he...
Zacząłem przed dwudziestą kiedy było jeszcze widno, a skończyłem po ciemku:( Niestety coraz szybciej zapada zmrok:((
Fajnie było! W parkach podjasnogórskich pierwszy raz zobaczyłem oświetlenie fontanny:) A poza tym na ławkach całe mnóstwo parek ogrzewających się wzajemnie ciałami;)   Choć przecież na termometrze w ten letni wieczór ponad dwadzieścia kresek powyżej zera hi,hi...   
Wolno i przez chwilkę pod nieśmiało kropiącym deszczykiem wyrobiłem minimum, czyli dyszkę dla podtrzymania funkcji życiowych organizmu;)
https://www.relive.cc/view/v1vjADwNWYq

 Dzisiaj w kalendarzu świąt nietypowych Dzień Pozytywnie Zakręconych. Myślę, że jako uzależniony od biegania chyba podpadam pod to święto;)

„Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi.” Albert Einstein

niedziela, 16 sierpnia 2020

niech żyje ...

                                 ... wojna. Ostatnio co rusz muzeum takie, siakie, pomniki, defilady, pikniki militarne, koncerty pieśni patriotycznych, przemowy. Chwała poległym bohaterom, orężowi wojska itd. itd. To ciągle budowane morale bojowe  wśród społeczeństwa przez rządzących ani chybi ma nas przygotować do walki za ich interesy:( Nie mają już pomysłu co zrobić, więc najlepiej rozwalić wszystko i budować od początku cudzymi rękami.
Znowu rząd będzie na uchodźstwie, a wybrańcy narodu (parlamentarzyści) spieprzą i zwykłym ludziom każą się bić:(( Pamiętam ochy i achy jak Polskę opuszczały wojska radzieckie, które stacjonowały w naszym kraju. A teraz wprowadzają amerykańskie na specjalnych warunkach. Ech... 
Lepiej pobiegać ! Przyjąć dużą dawkę endorfinek;) i mieć jak to teraz mówią młodzi na wszystko wyj..... he,he...
Dzisiaj tak jak wczoraj przedobiadowe bieganie;)
https://www.relive.cc/view/vAOZxPKppoq
Równa dziesiątka. Spokojnie na luzie tak jak lubię najbardziej - z prędkością ekonomiczną;)  Bardzo fajne dreptanie:))
Trochę mniej kresek na termometrze i delikatny wiatr, ale i tak gorąco;) 
Widać, że pielgrzymi po wczorajszym święcie odjechali, bo w drodze na Bialską spotkałem jednego z biegających ojców Paulinów. Doświadczony biegacz, maratończyk i kolega po biegackim "fachu", więc rąsia - rąsia, Szczęść Boże - Szczęść Boże:)

sobota, 15 sierpnia 2020

już myślałem...

                                     że trzynasty czternastego się skończył. Fajnie wytuptałem sobie jedenaście kilometrów na "Bałtyku" i już miałem wracać.  Kiedy pojawiła się zagadana parka z trzema psami. A, że oczywiście bez smyczy to nagle jeden wielki bydlak bach mi pod nogi. Resztka włosów na głowie mi się zjeżyła, bo  mało co bym się wyp......:( Na co on i ona a jakże ani me ani be ani kukuryku. 
Jeszcze nie wygoiłem dłoni po poniedziałkowym glebnięciu, więc wkurw mnie wziął na maxa.
Zaczęło się fantastycznie! Deszczyk kropił, ciepło (+19) i nareszcie w parku Lisiniec bez dzikich tłumów he,he... 
Trafiła mi się też dzisiaj kapitalna niespodzianka. Pierwszy raz na "Adriatyku" zobaczyłem nenufary - lilie wodne. W pierwszej chwili pomyślałem, że Ktoś dla żartu wrzucił jakiś kwiat. Kiedy podbiegłem bliżej okazało się, że oprócz pięknego kwiatu z wody wystają jeszcze dwa pączki:))
W sumie w sobotnią niedzielę;) /Bo dziś Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i stulecie  "cudu na Wisłą"/ wydreptałem sobie kapitalną trzynastkę:))  
https://www.relive.cc/view/vPOpNYWMKEq
Przysłowia:
„Gdy na Wniebowzięcie Panny ciepło dopisuje, to ciepły i pogodny koniec lata obiecuje”
„Od Wniebowzięcia miej w stodole połowę żęcia”
„We Wniebowzięcie Panny Marii słońce jasne, będzie wino godnie kwaśne”

piątek, 14 sierpnia 2020

wkurw...

                       mnie bierze:( Pandemia, ludzie tracą pracę, obniżają pracownikom wynagrodzenia, a wybrańcy narodu podnoszą sobie k...a uposażenie o czterdzieści procent. Żeby było śmieszniej za głosuje opcja pro rządowa ramię w ramię z opozycją. Draństwo, bezczelność i kpina z narodu. Wstydu nie mają! Już żałuję, że w ostatnich wyborach podniosłem frekwencje:( Tak w ostatnich, bo już na  żadne wybory nie idę. Ba, będę przekonywał innych, żeby też nie szli. Liczymy się tylko przed wyborami, a potem maja nas w d...e! 
I jak tu nie biegać codziennie;)
Wyszedłem ukoić nerwy, a tu jakby dzisiaj trzynasty he,he... 
Od kilku dni susza, skwar, duchota, a gostek, stary chłop niczym dziecko z nową zabawką łazi po ulicy i dmuchawą wznieca tumany kurzu:( Później w poprzek chodnika na wjeździe stoi grat i trzeba go omijać jezdnią chyba:( Kawałek dalej to samo stoi złom w poprzek chodnika i wyleguje się w nim jakaś lafirynda:( Kto tym ludziom daje prawo jazdy jak nie znają podstawowych przepisów.
Jakby było mało zegarek "gubi" sygnał GPS:((  i po niecałych pięciu kilometrach zapisuje tylko czas trwania treningu:( Cała ta technika jest do bani:( Skoro po bieganiu muszę sobie dorysowywać trasę i nie mam żadnych danych:(
Według zegarka w godzinę trzy minuty zrobiłem 4,83km, a powinno być 10,09km. Dalszą część trasy wyznaczyłem na endo, ale to prowizorka. Nie ma tempa kolejnych kilometrów itp.

czwartek, 13 sierpnia 2020

śledzą...

                     człowieka na każdym kroku;) Ledwo wróciłem z biegania esemes od syna z drugiej części miasta "biegałeś na Bialskiej?" I weź tu zrób skok w bok he,he... Nie da rady! Mówią, że Częstochowa to duża wieś;) Chyba coś w tym jest;)
Start w kierunku "Bałtyku" i od razu bonus w postaci kapitalnego zachodu słońca:)
 Potem Bialska zwana Aleją Brzozową do Sanktuarium Krwi Chrystusa. I curig;) do Okulickiego. Później, żeby wyszła dziesiona przez Szajnowicza i od frontu Jasnej Góry sprawdzić co dzieje się *pod Szczytem*
Na koniec jeszcze "przedłużka" i na liczniku fajna jedenastka:))
https://www.relive.cc/view/vxOQnnWXY26
Było super! Chociaż gorąco:( Na tremometrze +27. Czuję jednak, że organizm już się zaadoptował do klimatu afrykańskiego;) Bo pot mnie zalewa, ale już wysoka temperatura mi tak nie doskwiera jak na początku upałów. Skoro się przyzwyczaiłem to na bank tylko patrzeć jak przyjdzie ochłodzenie;) 

Przysłowia:
  • „Gdy z początkiem sierpnia panują upały, to zima długo trzyma kożuch biały”
  • „Gdy gęś chodzi w sierpniu po lodzie, to w listopadzie chodzi po wodzie”


Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13