"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


poniedziałek, 30 marca 2020

quo...

                   wadis... Nieodpowiedzialne zachowania ludzi w czasie weekendu:( 
Libacje grupowe na świeżym powietrzu. Tłumy spacerowiczów na bulwarach, dokazująca całymi paczkami młodzież... I zapowiedź kolejnych restrykcji ze strony rządu. Niby naród światły, wykształcony, uświadomimy przez media społecznościowe, internet, a jednak delikatnie mówiąc bez rozumu.  
Oczywiste kto musi do roboty. Wiadomo zakupy żywności, leków, środków higieny trzeba zrobić. Dawka aktywności fizycznej na świeżym powietrzu też jest niezbędnie potrzebna. Żeby zachować równowagę psychofizyczną. Ale na miły Bóg jeśli jest prykaz unikać kontaktów to dla własnego dobra i rodziny trzeba przestrzegać zaleceń specjalistów. 
Nie da się zabezpieczyć w 100%. Wyjście zwłaszcza na zakupy  wiąże się z ryzykiem, ale wiadomo: *żeby żyć trzeba jeść* bo inaczej zamiast na wirusa pomrzemy z głodu.
Sam  biegam, lecz unikam miejsc w których mógłbym na Kogoś wpaść;) Dzisiaj przebiegłem dwanaście kilometrów i spotkałem 2 słownie dwie osoby spacerujące z psem. Które i tak ominąłem szerokim łukiem.  
Było rewelacyjnie! Ubrałem się adekwatnie do aury:) Pomimo, że w stosunku do soboty temperatura spadła o dwanaście kresek. 
Kipiące endorfiny sprawiły, że pod koniec zrobiłem jeszcze sześć podbiegów na "mojej" górce:) A co;)
Ostatnie bieganko w tym miesiącu. Dwieście dziewięć kilometrów biegiem w osiemnastu wyjściach. Do tego pięć cotygodniowych gimnastyk. Ponad siedemdziesiąt kilometrów wychodzone w piętnastu marszach. I tylko dwie kąpiele w zimnej wodzie:(
Panikować i bać się nie wolno. Z drugiej strony po to Pan bóg dał mózg, żeby myśleć. Ostrożności nigdy nie za wiele:)
Cytat na dziś
 Nic mnie nie trwoży, bo Ty jesteś ze mną...
...Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty Jesteś ze mną...
(Ps 23,1-6) 

sobota, 28 marca 2020

przewietrzyć...

                                            głowę powiedział Nasz Zacny Minister Zdrowia można,  a nawet trzeba. Powtórzył za Nim Pan Doktor na Info TVP3 w odpowiedziach na pytania dotyczące koronawirusa. Spacer, jednorazowa aktywność fizyczna w tym bieganie jak najbardziej. Dla kondycji psychicznej i odporności organizmu.
Szkoda tylko, że "na dole" decydenci wylewają dziecko z kąpielą:( Zakazy wstępu do lasów, pozamykane parki, skwery zmuszają ludzi do wietrzenia głów na miejskich chodnikach:( Rozumiem zamykanie placów zabaw, plenerowych siłowni itp. reagowanie na gromadzenie się osób, ale zamykanie miejsc gdzie można unikać bliskiego kontaktu z drugą osobą to chyba coś nie tak.
Wszędzie pusto:( Jakoś tak nieprzyjemnie. Wymarłe okolice jasnogórskiego Klasztoru:( Nie pamiętam jak żyję sześćdziesiąt lat takiego bezruchu.
Dziś w ramach wietrzenia ósemka "na krotko". Piętnaście kresek powyżej zera na termometrze!
Spokojne tuptanie, żeby jak radził Pan Doktor się nie przemęczać. Bo zbyt intensywny trening powoduje spadek odporności organizmu.
W tym tygodniu czterdzieści cztery kilometry w czterech wyjściach wg ordynacji  lekarskiej;) Samotnie. Żadna dla mnie krzywda, bo już dosyć dawno biegam jako samotny wilk.
Coś dla bardziej strachliwych i rozładowania stresu ;)
Najlepsze są komentarze:
- No to od dziś zaczynam biegać bez telefonu.
Biegam tylko z wydrukiem gov.pl za biustonoszem. Mam papiery!!!! 
 - he,he też ustawiłam sobie stronę w telefonie.
- niech się nie zbliżają na 2 metry! Wydrukowałam mniejszym drukiem.
- Ja z receptą, że niby do apteki.  
- Właśnie, jak to wygląda realnie. Czy mogę iść biegać do parku czy zaraz Ktoś się do mnie przywali? Bo jak będę na 15 kilometrze to może być ciężko uciec.
- Można przecież iść pobiegać w celach zdrowotnych tak jak spacer itp.
- no i popsułaś zabawę😋   

Cytat dnia


„Nie bądź dla siebie zbyt surowy. Jest wielu ludzi, którzy chętnie zrobią to za ciebie. Kochaj siebie i bądź dumny z tego co robisz. Nawet twoje niepowodzenia świadczą o tym, że przynajmniej próbowałeś.” Anonim

piątek, 27 marca 2020

bezludzie...

                                   i bardzo dobrze! Dzisiaj na swojej trasie widziałem maszerke nw, jedną biegaczkę i dwójkę spacerowiczów. W bezpiecznej odległości:)
Aura prawdziwie wiosenna. Jedenaście kresek powyżej zera na termometrze. I co najważniejsze ustąpił lodowaty wiatr! 
https://www.relive.cc/view/vdvmBpyALNOPrzydałby się teraz solidny deszcz. Sucho:( Kurzy się:( Fajne byłyby takie wiosenne wilgotne zapachy. Bo na razie zbyt mało tlenu w powietrzu;)
Zrobiłem czternaście kilometrów:) Świetnie było!
Na maratonach polskich.pl dyskusja o problemach organizatorów imprez biegowych. Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Do niedawna większość orgów traktowała biegaczy jak dostarczycieli gotówki. Korzystając z mody na bieganie co rusz podnosząc startowe. Wymuszała jak najwcześniejsze zapisy i opłaty na biegi. Każde słowo krytyki biegaczy kwitowano: "nikt nikogo nie zmusza, nie ma przymusu brać udział" itp. itd.
Teraz w tych trudnych czasach liczą na solidarność braci biegowej, Która powinna Im podarować wpłaty. Zapominając, że problemy finansowe odbijają się najbardziej na zwykłym człowieku. Szarego człowieka nikt nie pyta, czy ma na czynsz, na prąd i inne opłaty. Tym bardziej, że cała masa cwaniaków wykorzystuje tragedię narodu windując ceny.  
Na razie na żadne imprezy biegowe szans nie ma:( Co jeszcze się wydarzy Bóg jeden wie.
*W końcu, nie zapominajcie w tej całej sytuacji żyć i cieszyć się życiem. Cokolwiek się stanie, każda sekunda, którą otrzymujecie, jest wyjątkowym i cennym darem. Koronawirus nie może nic z tym zrobić*. 

Dziś papież udzieli błogosławieństwa „Urbi et Orbi  

Na pustym Placu św. Piotra przed cudownym Krucyfiksem, Który ocalił Rzym od zarazy...

https://deon.pl/kosciol/dzis-papiez-udzieli-blogoslawienstwa-urbi-et-orbi-,817824

środa, 25 marca 2020

zdrowy...

                   rozsądek na szczęście co niektórzy jeszcze zachowali:) Niestety wielu ludzi wpadło w paranoje. Zamiast skupiać wysiłki na tym by ludzie ograniczyli kontakty fizycznie zachwycają się akcją zostańwdomu. Bo taka medialna. Można filmiki, piosenki, selfiki produkować w mediach społecznościowych.
Ludzie muszą wyjść na zakupy, do pracy, do apteki, na spacer, czy wyprowadzić psa. Oczywiście nie gromadnie! Dlatego jeśli biegają samotnie też nie stwarzają zagrożenia dla siebie i innych. Spacer,  nordic walking, czy bieganie jest niezbędne, żeby nie zwariować i utrzymać jako taką kondycje zarówno fizyczną jak i psychiczną. Nawet w więzieniu osadzeni mają prawo do spacerniaka.
Dziś znowu fajna wiosenna aura:) i tylko ten przenikliwy lodowaty wiatr:( Przeszywający na wylot;) Za to klimaty świetne;) Mimo, że sam na sam:))

W jedna stronę  super, a w druga pod wiatr masakra:( Dzisiaj powtórka z przedwczoraj. Znów jedenastka na tej samej nieco zmodyfikowanej trasie. Po wczorajszym malowaniu kolejnego pomieszczenia bardzo było mi tego potrzeba. Chociaż czułem w kościach skakanie po drabinie;)

Cytat dnia


„Im dłużej na coś czekasz, tym bardziej to docenisz, gdy już to osiągniesz -- jeżeli coś jest warte posiadania, to z pewnością jest warte czekania.” Anonim

poniedziałek, 23 marca 2020

po ostatnim...

                             poście trafiłem na wywiad potwierdzający moje zdanie w sprawie akcji zostańwdomu. Póki co powinna trwać - ograniczamkontakty, trzymamdystans, unikamludzi. 
Dzisiaj przeciwwirusowe jedenaście kilometrów. Spotkałem w zasięgu wzroku;) na początku sympatyczną biegaczkę:) a na koniec biegacza. Na inne osoby w bliskiej odległości  się nie natknąłem.
Piękne słoneczko i tylko ten silny, przeszywający lodem wiatr:( W słońcu czternaście kresek powyżej zera, ale w cieniu jedynie dwie na plusie. W słońcu cieplutko przez co zaczyna się człowiek pocić, by za chwilę w miejscu zacienionym i pod wiatr został wychlastany przez lodowaty prąd powietrza:( 
Szczerze mówiąc miałem jeszcze ze trzy kilometry dołożyć, lecz moje wrażliwe oczy bardzo  łzawiły:(  Zatem "zjechałem" z żalem do pit stopu;) Było... Fajnie!
https://www.relive.cc/view/vQvyzNQd7KO
W radiu zapodali, że 339 osób z kwarantanny nie przestrzegało izolacji!!! Nie rozumiem jak można narażać innych w tym bliskich skoro istnieje podejrzenie zarażenia wirusem. Mimo wysokich kar finansowych tacy ludzie lekceważą zalecenia specjalistów:(( Powinno się Ich się piętnować! A nie zdrowych biegaczy, rowerzystów, czy spacerowiczów, Którzy zachowując środki bezpieczeństwa dbają, aby być w formie do walki z kwirusem.
Cytat dnia

„W życiu chodzi o więcej, niż tylko o zwiększanie jego szybkości.” Mahatma Gandhi
 Przysłowia:
  • „Marzec zimny i słoneczny, plon zaręcza dostateczny”
  • „Marzec, co z deszczem chadza, mokry czerwiec sprowadza”
  • „Zima, gdy mrozem nie wygodzi, marzec z kwietniem wraz wychłodzi”

sobota, 21 marca 2020

nie...

               nie szwendam się po marketach! Kupuję szybko to co niezbędnie potrzebne. Nie spaceruję po centrum miasta. Nie uczestniczę w spotkaniach towarzyskich, a nawet w rodzinnych z troski o najbliższych.
Nigdy jednak nie zrozumiem skrajności ludzi. Jedni na szczęście w mniejszości absolutnie nie przyjmują, że mamy epidemie. Drudzy z kolei gdyby mogli wszystkich zamknęliby w gettach.  Świechtane hasło "zostań w domu" stało się pręgierzem przy którym biczuje się ludzi:( Bo jak to wirus, a Oni poszli po zakupy! Najbardziej narażeni są ludzie dojrzali, lub seniorzy jak Kto woli, więc hejtowanie od prawa i lewa. Starzy, a nieodpowiedzialni, głupi itd. Tylko małe pytanko: czy Ci wszyscy mądrale dadzą Im jeść? Wątpię, bo najłatwiej lansować się w necie stukając w klawiaturę. 
Druga ciekawa rzecz. Skoro Ci szafujący hasłem zostań w domu siedzą na czterech literach to skąd te newsy: widziałe(a)m mamę z dziećmi na spacerze!  jadącego rowerzystę! i o zgrozo biegacza! 
Oczywiście, żeby było jasne rygorystyczna izolacja w przypadku kwarantanny nie podlega żadnej dyskusji!
Przyznaję! Wychodzę na krótkie bieganie, bo przez dwadzieścia lat szybszego przebierania nogami na samym sobie przekonałem się jakim cudownym lekiem jest BIEGANIE. Na dolegliwości fizyczne, a zwłaszcza psychiczne. Nie darmo moje motto brzmi: *Biegam by żyć, żyję więc biegam* 
Biegam sam! Tam gdzie biegam jeszcze przed zarazą nie było tłumów, a teraz jest bezludzie. Oczywiście są miejsca gdzie gromadzą się ludzie, bo wszyscy myślą pójdę na "Bałtyk" he,he... Dlatego omijam takie miejsca;)
Sami lekarze /może nie wszyscy/ nie zabraniają ruchu z świeżym powietrzu. Zalecają tylko unikanie skupisk ludzi. Aha i nie zbytnie forsowane treningi, żeby nie obniżyć odporności organizmu. Nie biegam maratonów, połówek. Staram się nie przemęczać. 
Jeden z lekarzy notabene maratończyk w TV mówił wyraźnie długotrwałe siedzenie w zamkniętych pomieszczeniach powoduje spadek odporności i obniżenie nastroju. Co może powodować depresje, stany lękowe i inne zaburzenia psychofizyczne. Co z tego, że uchronię się przed kw, a zejdę na jedną z wielu chorób cywilizacyjnych nękających nasze społeczeństwo. Właśnie z powodu braku aktywności fizycznej i ciągłego siedzenia przed kompem, czy telewizorem. 
Dzisiaj pierwszy dzień wiosny!

https://www.relive.cc/view/v8qkNmd7mK6Powitałem wiosnę, a jakże na biegowo! Po drodze minąłem może z trzy osoby w bezpiecznej odległości;') Przewietrzyłem płuca, dotleniłem się i załadowałem tyle pozytywnej energii, że endorfiny aż kipią:))

Cytat dnia:
"Zauważmy też, że to my sami tu i teraz decydujemy o swoim losie po śmierci: do nieba, jak i w tę przeciwną stronę pójdą jedynie... ochotnicy!" /ks. Aleksander Radecki

piątek, 20 marca 2020

łazienka...

                        poszła szybciutko;) więc w nagrodę trenowanie samotności długodystansowca. Tylko dystans nie za bardzo długi;)
Chęci są zawsze. No prawie;) Z siłami jak to w tym powiedzeniu: *Kto ma słabość do kobiet musi jeszcze mieć siły do tej słabości* he,he... 
https://www.relive.cc/view/vDqgJ58ArG6
Chęci były, czas się znalazł, siły się jeszcze wykrzesało:) ósemka w deszczu!:)
Ciepło +10 stopni Celsjusza. Było rewelacyjnie! 
Rozpisywał się dziś nie będę. Bo co nieco jeszcze muszę zrobić. Był czas na bieganie, ale co się jeszcze nie zdążyło trzeba nadrobić. W myśl zasady co masz zrobić jutro zrób dzisiaj;)
W kraju stan epidemii. Kolejny krok po stanie zagrożenia epidemicznego:( Lawinowo rośnie liczba zarażonych:(

Żeby nie zwariować trzeba się czymś odstresować np. bieganiem;) Lub krążącym na fejsie fajnym pomysłem. 
Hahaha
Kolej na ciebie! Polubiłeś moje zdjęcie. Teraz ty musisz wystawić swoje zdjęcie z młodości i zatytułować „wyzwanie przyjęte”.
Wyślij ten tekst wszystkim, którzy polubią twoje zdjęcie i wzywaj do wystawienia swojego zdjęcia.
Proszę nie zatrzymuj tej zabawy! Jest wesoło i co wspominać, a poza tym odwleka od codzienności 😉😍


„Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.” Henry Ford

czwartek, 19 marca 2020

wczorajszy...

                                  dzień przerwy od malowania;) wykorzystałem na wygibasy, czyli gimnastykę. Potem trzykilometrowy spacer z MLP, żeby zachować funkcje życiowe organizmu. Nie będę tu odnosił się do wszystkich "ortodoksów", Którzy zamknęliby wszystkich na dwa tygodnie pod kluczem. A przecież lekarze mówią: Ci co maja kwarantannę powinni obowiązkowo się izolować. Ale wszyscy inni dla zdrowia powinni wykazywać aktywność ruchową na świeżym powietrzu, bo kilkanaście dni siedzenia w zamkniętym pomieszczeniu osłabia odporność. Oczywiście należy unikać skupisk ludzkich. 
Dlatego dzisiaj po przemalowaniu przedpokoju wyszedłem wieczorkiem na bieganie. Ulice puste! Przebiegłem osiem kilometrów i minąłem ludzi, Których mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Zero kontaktu, a więc ryzyko zarażenia minimalne. Spece wciąż powtarzają koronawirus to nie "morowe powietrze".  Ta zraza przenosi się z człowieka na człowiek lub z przedmiotów, których dotykamy.
Dlatego stare hasło nadal nieśmiertelne: *często myj ręce* po powrocie do domu, po każdorazowym kontakcie ze zwierzęciem itd. itd.
https://www.relive.cc/view/vwq17pWk4LO
 No nie! Muszę;) Co rusz jedna ze znajomych na... biadoli ile to starszych ludzi widać na ryneczku, lub ogólnie na zakupach. Primo zapomina, że przyjdzie czas gdy też będzie w wieku powiedzmy dojrzałym;) Sekundo niestety starsi też, aby żyć muszą jeść. A często, gęsto nie mogą liczyć na nikogo innego. Zastanawia mnie co niektórych tak "bolą" Ci wcześniej urodzeni??? Podobnie z dziećmi. "Najmądrzejsi" psioczą, bo gdzieś tam zauważyli mamę z dzieckiem:( Ludzie dla zdrowia psychicznego i fizycznego trzeba małolaty przewietrzyć;) I znów teoria się kłania nowoczesnej panienki.  Z pieskiem Ona musi wyjść na spacer, bo pupilek musi się wybiegać, ale "bachory" matki powinny trzymać w domu:( 
O zgrozo! Całe szczęście, że endorfiny, czyli hormony szczęścia wydzielające się podczas biegania pomagają nie zwariować;)

Cytat dnia 

„Nasza największa chwała nie leży w tym, by nigdy nie upaść, ale w tym, by podnieść się za każdym razem, gdy upadniemy.” Ralph Waldo Emerson

wtorek, 17 marca 2020

miało...

                 być w niedziele wolne i było. Wczoraj miało być biegane, lecz niestety nie wyrobiłem się z malowaniem:( 
Cały dzień utykania, łażenia po drabinie, schylania, podnoszenia oraz  machania  wałkiem i pędzlem daje w kość prawie jak maraton;)  
Dzisiaj skończyłem wcześniej i jak to napisała na fejsie Maryś wyszedłem z nadzieją, że mnie wirus w koronie nie dogoni;) Nie, że taki szybki jestem tylko po ciemku może mu trudniej namierzyć potencjalną ofiarę;)
Po dwóch dniach pod dachem pierwszy oddech świeżego powietrza zawrócił mi w głowie;) Widać dotlenienie było niezbędne:)
Nie bardzo miałem pomysł "gdzie" więc poturlałem się po "moim" stadionie tzn. parkingu jasnogórskim:) Mam tam wszystko! Bruk, asfalt, trawę, slalom, górki, zbiegi i co najważniejsze zero kontaktów z ludźmi. Natuptałem siedem kilometrów i choć uzależnienie dopominało się jeszcze, jeszcze... pokornie zjechałem do pit stopu:) 
https://www.relive.cc/view/vYvrD8oPRx6
Czuję w kościach te dwa dni intensywnego zapier...a, a trzeba zachować zapas sił jeszcze na jutrzejszy przedpokój;)  
Ta minimalna dawka endorfin była mi dziś niezwykle potrzebna. Może nie tyle fizycznie co mentalnie.
Podreptałem pod niesamowicie gwieździstym niebem po którym co rusz przelatywały jakieś samoloty. Do tego jak nigdy bardzo nisko. Oby nie rozsiewały kolejnych dostaw zarazy;)
Cieszę się, że wyszedłem! Chociaż w głębi duszy kusiło mnie odpuść! jesteś zmęczony! Siódemeczka była super!
Podreptałem pod niesamowicie gwieździstym niebem po którym co rusz przelatywały jakieś samoloty. Do tego jak nigdy bardzo nisko. Oby nie rozsiewały kolejnych dostaw zarazy;)

Cytat dnia

„Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku” Lao-tzu

sobota, 14 marca 2020

w czasie...

                            niezbyt wesołym dzięki Bogu zdarzają się takie chwile:) Kochana Wiktorka wręczając mi dziś swoją malowankę mówi dziadziuś to dla Ciebie:)) Do tego to cieplutkie, ufne spojrzenie i uśmiech! I od razu świat szary, smutny mieni się  fantastycznymi kolorami. Dziękuje moja Żabko kochana;) Modlę się Żebyś mogła szczęśliwie dorastać.
Wyludnione ulice, pustawe autobusy, tramwaje... Jedynie w okolicach marketów widać ludzi. Jeszcze do niedawna świat pędził na złamanie karku. Ludziom wydawało się już, że są bogami. Wszystko mogą. Wszystko im wolno i zawsze będzie tak jak oni chcą.  A tu nagle bańka prysła i jak trwoga to do Boga. Chociaż są i tacy co to gdyby nie zakaz to włóczyliby się po galeriach handlowych jednocześnie domagając się zakazu odprawiania Mszy świętych. Na szczęście nie wszyscy. Dużo ludzi przyjmuje ten czas próby z pokorą, wiarą i nadzieją
Wielu ludzi normalnie, a raczej ciężej niż zwykle pracuje. Większość musi  zrobić zakupy stojąc w kolejkach jak za peerelu. Ba, zmuszeni są "latać" po sklepach, bo w niektórych wiele podstawowych produktów wykupili na zapas Ci najbardziej zapobiegliwi. Ryzyko zainfekowania wirusem jest zatem wszędzie. Trzeba być ostrożnym, lecz nie dać się zwariować. 
Dlatego długo zastanawiałem się dzisiaj czy wyjść pobiegać? Wreszcie wyszedłem, bo i tak miałem coś podrzucić Młodym. Jechać autobusem z przesiadką ryzykanctwo jeszcze większe;) Maszerować z kolei na piechotę, czy biec to, to samo. Znaczy nie to samo;) Bo biegiem przyjemniej:) Zresztą przy obecnym wyludnieniu spotkać drugiego człowieka trzeba mieć naprawdę szczęście.
Faktycznie! Przebiegłem dychę i spotkałem dosłownie kilka osób. Do tego w bezpiecznej odległości;) 
Uciekanie przed wirusem na własnych nogach, a jeszcze nie dawno mówiło się *uciekaj przed zawałem na własnych nogach*.
https://www.relive.cc/view/vRO7dYYK1y6
+++
Święty Boże, Święty mocny,
Święty a Nieśmiertelny
Zmiłuj się nad nami…
Od powietrza, głodu, ognia i wojny
Wybaw nas Panie!
Od nagłej i niespodzianej śmierci
Zachowaj nas Panie!
My grzeszni Ciebie Boga prosimy
Wysłuchaj nas Panie!

czwartek, 12 marca 2020

bezludzie...

                       wybrałem dzisiaj;) Miałem zamiar, a nawet już leciałem na "Bałtyk" kiedy pomyślałem może lepiej w bialskie pola;) Dawno nie byłem. 
Z racji szalejącego wirusa znów wyszła wyższość biegania nad innymi aktywnościami. W grach zespołowych trzeba zebrać odpowiednią liczę zawodników i często dochodzi do bezpośrednich fizycznych kontaktów.  
Bieganie jest nie tylko najprostszą formą aktywności fizycznej, lecz na razie najbezpieczniejszą. Nie trzeba biegać w pomieszczeniach, albo w grupach. Można biegać tam gdzie nie ma ludzi i ograniczyć bliskie spotkania z innymi biegaczami.
Dziś aura byłaby idealna na bieganie gdyby nie silny wiatr:( Poza tym rewelacyjna temperatura +12 stopni Celsjusza i słoneczko:) 
Miała być dycha, ale z rozpędu, a konto jutrzejszego trzynastego piątku trzynastka;)
https://www.relive.cc/view/v26M8E7nmEO
Fajnie w Lasku Wilka i na polach pachnie wiosną! Cisza, spokój i tylko biegaczy brak. Przez całe trzynaście kilometrów spotkałem tylko jedną biegaczkę:) Po wczorajszym bieganiu po drabinie;) nóżki nie bardzo chciały szybciej przebierać, ale po piątce przekonały się ze nie mają innego wyjścia;) I z każdym kilometrem było coraz lepiej.

Przysłowia:
  • „Na św. Grzegorza idzie zima do morza”
  • „Groch święty Grzegorz zasiewa, soczewicę Jakub miewa”
  • „Po świętym Grzegorzu nie paś bydła na zbożu”

Cytat dnia 

„Nie uda Ci się przepłynąć oceanu dopóki nie zdobędziesz odwagi, by stracić z oczu widok lądu.” Krzysztof Kolumb

wtorek, 10 marca 2020

dzień...

                 mężczyzn uczciłem krótkim biegiem im pluskaniem w "Adriatyku". Wczoraj było długo (3h;) Dziś miała być gimnastyka, czyli wygibasy;) Ale pomyślałem po bez mała trzydziestce przyda się regeneracja w zimnej wodzie. Aura świątalna jak na czterdziestu męczenników przystało;) Temperatura powietrza +8,  wody w "Adriatyku" +5,2 i to słonko:) Fantastycznie! Wiosna całą gębą!
Sezon morsowań ma się ku końcowi chociaż tak prawdę mówiąc to wcale się nie zaczął, bo zimy w tym sezonie nie było:( Od kilku lat kapię się cały rok na okrągło, więc sezon dla mnie trwa cały rok. Tak jak bieganie niezależnie od pory roku, pogody i aktualnie panujących warunków atmosferycznych. 
Dzisiaj planowałem tyko dobieg nad "Pacyfik" pluskanie i powrót. 
https://www.relive.cc/view/vQvyzJB2JKO
Niestety w dalszym ciągu woda w tym zbiorniku jest czymś zanieczyszczona:( Pływają jakieś brunatne smugi, jakby tłuste:( Ktoś coś paprze, albo coś się rozszczelniło:( na dnie tej najgłębszej ze wszystkich trzech glinianek. 
Poszurałem szybciej nogami, wykąpałem się, więc czas  poświętować;) 

Przysłowia na dziś:
  • „Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego”
  • „Męczennicy, gdy mróz noszą, czterdzieści dni mrozu głoszą”
  • „Męczennicy jeśli psocą, będzie dżdżysto Wielką Nocą, a gdy kropla dżdżu nie spadnie, przez sześć niedziel będzie ładnie”

Cytat dnia

„Nie pozwól, by to czego nie możesz zrobić powstrzymywało Cię od zrobienia tego, co jesteś w stanie zrobić” John Wooden

poniedziałek, 9 marca 2020

skończyłem...

                         w piątek sześćdziesiąt jeden lat, a wczoraj zakończyłem świętowanie urodzinowo - imieninowe;) 
Dwa dni wolne od biegania zrobiłem w ramach urlopu okolicznościowego i choć było miło czas wracać z obłoków na ziemię;)
Na fejsie, w rozmowach telefonicznych, esemesach i oczywiście "na video" otrzymałem ogrom życzeń. Jestem zaskoczony i wdzięczny niezmiernie za wszystkie przemiłe słowa. Szczególnie zdrowia, bo ono jest siłą napędową do życia. Ważna jest też kasa, pomyślność, szczęście, spełnienie marzeń itd. itd. 
Jeśli jednak z racji wieku zostaje człowiekowi "już bliżej niż dalej" to najcenniejsze są zapewnienia o modlitwie do Boga. Wstawiennictwo do Pana  o potrzebne łaski w życiu oraz miłosierdzie kiedy przyjdzie odejść to bezcenny dar! 
Dlatego jeszcze raz w tym miejscu Bóg zapłać Wszystkim za prośby do Naszego Stwórcy i Zbawiciela w mojej intencji za pośrednictwem Najświętszej Panienki. Kłaniam się nisko za wszelkie wyrazy sympatii  i z głębi serca bardzo dziękuje:))

*Biegam by żyć, żyję więc biegam* Dziś z racji obowiązków bieganie zeszło na dalszy plan. Ale nie ważne kiedy, jak, gdzie;) Ważne, że wyszedłem! Zrzucić "balast" po imprezie urodzinowo imieninowej;) 
Miesiąc do Świąt Wielkanocnych. Zapowiada się wzmożenie obowiązków i malowanie mieszkania, czyli przedświąteczna gorączka;) Mam nadzieje, że uda się pogodzić pożyteczne z przyjemnością biegania:)
https://www.relive.cc/view/vNOPn5NxV2q
Na razie dzisiaj za dzisiaj i za wczoraj;) 28,52km. Nie planowałem, lecz kiedy zacząłem kręcić pętelki na zachód od "Bałtyku" nie byłem w stanie się zatrzymać;) Siedem kółek po 3,25km plus dobieg tam i z powrotem. Aura iście biegowa, więc biegało się rewelacyjne:))
Niestety jak to w życiu bywa, coby nie było za dobrze na koniec zegarek sprawił psikusa. Zapisując trening na aplikacji zapodał tylko czas, kalorie i się zawiesił:( Nie wiem dlaczego? Pewnie tzw. złośliwość rzeczy martwych;) Albo pełnia tak działa? że na ludzi wiedziałem, ale na elektronikę;) Podobno dzisiejsza pełnia jest największą w roku, więc może dlatego;)

piątek, 6 marca 2020

61...

             kilometrów w tym tygodniu na sześćdziesiąte pierwsze urodziny;) 
Najpierw jednak wieści z Aten!
Brakuje słów;) żeby Taki Wyczyn opisać. Jeszcze raz w tym miejscu - Paweł ogromne słowa uznania, szacunek, wielkie brawa i gratulacje.
Z drugiej strony powiadają każdy me swoje małe "Ateny". Każdy ma swoją walkę i swoje zwycięstwa. Bo dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą, a maratończyk nigdy się nie poddaje.
Piąte i ostatnie wyjście w tym tygodniu. Urodzinowe bieganie;) Jak świętować urodziny jeśli nie bieganiem;)
Nd - 13,60 + pn - 17,43 + śr - 13,48 + czw - 5,69 + pt - 11,1 = 61,3
Wybiegany "ślad" przypomniał mi, że jak co roku o tej porze w Bochni będzie biegowe fedrowanie;) Czy nie wygląda jak kopalniany chodnik? Nawet biegacza można się dopatrzeć;)
Bylem cztery razy na tej kapitalnej imprezie biegowej:)Dziś miało być rano, ale nie dałem rady:( Hierarchia wartości decyduje:)
Najważniejsze, że wyszedłem i z radochy świeciłem zębami w ciemności;) 
https://www.relive.cc/view/vrqodypPpKv
Cytat tygodnia: 
                        Dopóki nie zaakceptujesz tego, kim jesteś nie będziesz zadowolony z tego, co masz. - Doris Mortman

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13