"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła. Aktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia" *Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić*


piątek, 29 września 2006

[50] Żytno mój debiut...

Debiut w półmaratonie mam za sobą! Impreza w Żytnie była pierwsza klasa. Przyznaję się "bez bicia", że miałem lekką tremę. Z Żytna autobusami przewieziono nas na miejsce startu i o godzinie 15 wszyscy ruszyli! "Ściganci" poszli od razu ostro, a za nimi reszta biegaczy. Wystartowałem z Kolegą Żywcem, który dopiero co zaliczył maraton warszawski i postanowił tu się "roztruchtać" zaczęliśmy spokojnie i zaraz na pierwszych kilometrach minęliśmy trochę osób, które zaczęły zbyt ambitnie. Do półmetka biegło mi się rewelacyjnie. Po "dziesiątce" widząc, że mój kolega nabiera tempa poprosiłem, aby biegł swoim tempem i nie oglądał się na mnie. Od tej chwili biegłem już samotnie aż do mety. W tym miejscu muszę dodać, że wzdłuż całej trasy kibicowali nam mieszkańcy okolicznych wiosek. Byłem zaskoczony bardzo sympatycznym przyjęciem i dopingiem. Ponadto przy wielu domach pojawiły się dodatkowe punkty z piciem, a cieplutko było, że hej....Po dwunastym kilometrze przyszło zmierzyć się z dość długim podbiegiem, ale udało mi się pokonać w miarę równym tempem. Niestety, po piętnastce tuż za punktem z wodą dopadł mnie "mały głód" okazało się, że na samej wodzie to brakuje mi po prostu paliwa. Dużo bym dal wtedy za napój lub baton energetyzujący, kawałek czekolady czy banana. No ale cóż debiutanckie, frycowe, ponoć zawsze się płaci. Tu wychodzi brak doświadczenia, chociaż prawdę mówiąc chodziło mi po głowie przed startem żeby zabrać coś w kieszonkę. Tak czy inaczej przez około dwa kilometry zmagałem się z lekkim kryzysem. Na całe szczęście były owe dodatkowe punkty z piciem przygotowane przez mieszkańców więc dzięki nim dotarłem do 20 kilometra. Gdy na asfalcie zobaczyłem napis 20km to dostałem wiatru w żagle, a na stadionie witający kibice pod wodzą spikera; naprawdę przeżycie niesamowite. Później medal, dyplom smaczna grochówka, pyszne ciasta, kawa i herbata; naprawdę trudno to opisać trzeba to przeżyć.....Przed biegiem kolega pytał mnie jaki planuję czas? Powiedziałem, że jeżeli zmieszczę się w dwóch godzinach to będzie super. Na liście wyników okazało się, że potrzebowałem 2 godzin i 6 minut w stosunku do zwycięzcy Kenijczyka Paula Negitch (1:09:07) to kosmos, ale i tak cieszę się niesamowicie. Kompletne wyniki można znaleźć na stronie gminy Żytno: www.zytno.pl


Witaj Tomaszu! od razu  przyznaję się, ze czytałam dużo ...

... wczesniej Twoją relację... dzis czytałam jeszcze raz i normalnie Ci zazdroszczę tych przeżyć. Zapewne przeżycie takiego osiąnięcia w samotności, gdy sam biegasz ...

isia35@buziaczek...2006-10-03 12:34

niedziela, 10 września 2006

[49] Cel Żytno-Pólmaraton...

Najbliższy cel... za dwa tygodnie półmaraton w Żytnie. Dziś 110 minut OWB1 /po raz pierwszy z pulsometrem/. Do tej pory biegałem na "czuja" czyli obserwowałem zachowanie organizmu. Po dzisiejszym treningu widzę, że jest to najlepsza metoda. Biegnąc OWB1 swoim tempem mieściłem się w przedziale pierwszego zakresu, a gdy przyspieszałem to wnioskowałem po oddechu  co by zwolnić. Wczoraj zmieniłem też buty z asicsów "przesiadłem się" na NB 834, / miały już za duży przebieg (starały się "pięty") a i amortyzacja wyraźnie siadła/. Zmiana przeszła niezauważalnie i bez problemów, nawet podczas dzisiejszego wybiegania - żadnych obtarć itp. symptomów nowego obuwia. Jutro niedziela odpoczynek, a od poniedziałku spokojne przygotowanie do "połówki" Dlatego prawdopodobnie kolejny post już po... zawodach. Z góry dziękuję za wsparcie i trzymanie kciuków, tym bardziej, że będzie to mój debiut na tym dystansie. Pozdrawiam.....


Witaj Tomaszu! Ale z Ciebie twardziel. Tylko podziwiać. ...

... Moją córkę dosrzegła w-fistka. Mała wzieła sobie do serca jej słowa i zalecenia. Teraz wieczorem chodzi biegać pod okiem prywatnego trenera... hihihihi.... męża. ...

isia35@buziaczek...2006-09-13 22:07
Młodzi biegacze z www.runner.blog.onet.pl pozdrawiają.



kubus400m@op.pl 2006-09-14 00:21
Życzymy powodzenia!!! My swój cel osiągneliśmy. Debiut w ...

... maratonie zakonczony pełnym sukcesem. www.runner.blog.onet.pl zapraszam do obejrzenia filmu. Pozdrawienia z Elbląga

~kubus400m 2006-09-21 23:34
Witaj Tomaszu! juz nie moge się doczekac relacji i wrażeń ...

... z dzisiejszeo dnia.

isia35@buziaczek...2006-09-24 20:15

poniedziałek, 4 września 2006

[48] Zmiana planów...

Tydzień minął jak z bicza strzelił. Wczoraj wycieczka biegowa 90 minut, więc dzisiaj odpoczynek. Planowałem 1 października zaliczyć półmaraton w Katowicach, ale Verdi dał znać na forum AHEAD Częstochowa o biegu w Żytnie. Do tego też półmaraton... i 24 września. Dlatego zmieniłem swoje plany treningowe, tym bardziej, że termin 1.10 trochę kolidował z obchodami  23 rocznicy ślubu z moją lepszą połową. Fajnie się złożyło, bo nie trzeba będzie kombinować....jak tu wyrwać się do Katowic. Tak więc już od jutra przygotowuję się do połówki w Żytnie, mam nadzieję, że ta "pora deszczowa" do tego czasu minie i nastanie złota polska jesień. Co prawda na ostatnich treningach co rusz "święcił" mnie deszczyk, to  się uodporniłem i nawet polubiłem bieganie w deszczu. No to teraz lulu, bo jutro... "już o świcie przyjdzie się mocować z życiem"... i "kałamarze" startują do szkoły, a to znaczy, że nieuchronnie już niedługo przyjdzie zaśpiewać..."a mnie jest szkoda lata"....

witam Pana :) Widze ze plany super :) A czy na maraton ...

... poznanski sie wybierasz? Pozdrawiam P.S. Powodzenia :)

~Zaczarowany Mózg 2006-09-04 22:08
Kłaniam się pani pięknie, ;) po cichu, żeby nie zapeszyć ...

... tak sobie własnie planuję. Pierwotnie miał być MW, ale kontuzja pokrzyżowała mi plany i musiałem debiut przesunąć, dzięki za odwiedziny, pozdrawiam - Tomek

~tete 2006-09-04 23:01
Witam, Witam :) Bardzo mi przykro z powodu kontuzji. Ja ...

... rowniez skladam najserdeczniejsze życzenia Tobie i Twojej życiowej partnerce :)  Chcialam sie wybrac na Run Warsaw ale niestety... 1 pazdziernika mam wyklady, w ...

~Zaczarowany Mózg 2006-09-06 20:53
wielkie dzięki, już w ubiegłym roku miałem chrapkę na run ...

... warsaw,ale nic nie wyszło z tego samego powodu.Też się nie przejmuj "co się odwlecze to nie uciecze". dla mnie zawody to właściwie taki sprawdzian co dały ...

~tete 2006-09-06 22:50
No ja niestety nie mialam jeszcze nigdy okazji sprawdzic ...

... sie w zaden sposob :( ostatnio biegam coraz mniej hmm... nie wiem, jakos tak samo wychodzi... moze bieram sile na zime zeby nie przytyc w tym okresie a poki jest ...

~Zaczarowany Mózg 2006-09-07 00:31
hm.... nic nie na siłę. może troszkę się przetrenowałaś, ...

... więc wskazany odpoczynek. ewentualnie.....jakieś zniechęcenie. doświadczeni biegacze radzą prowadzić dziennik treningowy, też to robię i przynosi efekty. co do ...

~tete 2006-09-07 22:49
Dziekuje Ci serdecznie. Hm... obawiam sie jednak ze juz ...

... nie bede biegala... i wcale nie chodzi o checi juz teraz tylko o zapach... ile bym sie nie kapala po treningu, ile bymna siebie nie wylala pachnidelek to godzine ...

~Zaczarowany Mózg 2006-09-08 23:59
Witaj Tomaszu! Proszę, proszę jaka piękna liczba 23. Moja ...

... jest o 10 mniejsza, ale też piękna. Moje gratulacje i najszczersze życzenia dla Ciebie i tej ładniejszej połowy.

~Isia 2006-09-05 20:46
witam Cię Isiu i pięknie z góry dziękuję każda data w tej ...

... materii jest piękna, niedawno było 3, potem 13... czas biegnie....' no właśnie czas to najlepszy biegacz...' dzięki jeszcze raz pozdrawiam

~tete 2006-09-05 23:48

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13