:( dobiegam do przejścia dla pieszych. Zatrzymuje się zachowując dystans społeczny;) od pieszej okutanej w maskę prawie pod same oczy i foliowych rękawiczkach na dłoniach, a ona do mnie: "biegacze powinni biegać w maseczkach, bo rozsiewają koronawirusa na osiem metrów!"
Z wrażenie zabrakło mi *języka w gębie* Nic nie odpowiedziałem, i po przejeździe autobusu ruszyłem dalej w swoją stronę. Chyba dobrze, bo podobno ignorowanie dla drugiej osoby jest gorsze i niż nawet okazanie złości;)
Faktycznie ma racje najstarszy syn twierdząc, że ten wirus nie wpływa na płuca tylko na mózg he,he... Nie wiem co się z tymi ludźmi dzieje?
A ja dziś codzienna dyszka na stałej przydomowej trasie. Ledwo ruszyłem telefon. Odbieram, a tu Adam - pewnie biegasz? potwierdzam właśnie ruszyłem. No to szerokości i przyjemnego biegania. Za chwilę messenger od Niego z dopingiem go go go go go go:)) I od razu gęba się śmieje:) Dzięki jak nie wiem co;)
Obleciałem "Bałtyk" i okoliczne drogi pomalutku, nie spiesząc się. Na koniec "zaaplikowałem" sobie jeszcze slalom pod górę miedzy drzewami na jasnogórskim polu namiotowym.
W środę 26_go Święto NMP Częstochowskiej, więc pod klasztorem robi się gęsto;)
Cytat dnia
„Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.” Mirosław Bochenek (w tekście piosenki pt. Autsajder zespołu Dżem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz