
Start w kierunku "Bałtyku" i od razu bonus w postaci kapitalnego zachodu słońca:)

Na koniec jeszcze "przedłużka" i na liczniku fajna jedenastka:))
Było super! Chociaż gorąco:( Na tremometrze +27. Czuję jednak, że organizm już się zaadoptował do klimatu afrykańskiego;) Bo pot mnie zalewa, ale już wysoka temperatura mi tak nie doskwiera jak na początku upałów. Skoro się przyzwyczaiłem to na bank tylko patrzeć jak przyjdzie ochłodzenie;)
Przysłowia:
- „Gdy z początkiem sierpnia panują upały, to zima długo trzyma kożuch biały”
- „Gdy gęś chodzi w sierpniu po lodzie, to w listopadzie chodzi po wodzie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz