"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


sobota, 29 czerwca 2024

PO...

           hi,hi... ponad dwustu trzydziestu godzinach znowu w butach biegowych! Intensywna rehabilitacja, czyli smarowanie wszelkiej maści żelami, zimne okłady, moczenie w solance plus dużo ruchu w opasce;) i jest dobrze! Pomalutku, ale cały czas naprzód!!! Po dziewięciu dniach pierwsze "świńskie" truchty zwane od niedawna slow jogging he,he... 
Bardziej dla głowy niż ciała potrzebowałem tego wyjścia, bo to jak z kierowcą po kolizji. Musi jak najszybciej wrócić za kółko, żeby głowa nie "wymyślała" problemów;) Wyszły niecałe cztery kilometry, choć chciałem chociaż trzy hi,hi... "Czuję" staw skokowy, lecz bólu nie ma. Niezbyt "pewnie" stąpam na lewą nogę, ale trudno się dziwić;) 
Dorota po przeczytaniu ostatniego posta spytała mnie w esemesie, czy oddam Bieg po plaży w Jarosławiu walkowerem? Odpisałem mam nadzieje, że nie. Dzisiaj mogę powiedzieć, że  bez walki na pewno NIE!
Duch ochoczy, więc już różne wariacje chodzą mi już po głowie hi,hi... Nic z tego! *Pokorne ciele dwie matki ssie* jutro luz. Dalej smarowanie, moczenie w solance itp. Kolejne testowanie w poniedziałek:) Wytrzymam he,he...
Cytaty dnia:
„To nie górę zdobywamy, ale siebie.” - Sir Edmund Hillary
„Wygrywaj, jeśli potrafisz, przegrywaj, jeśli musisz, ale nigdy nie rezygnuj!” Cameron Trammell

“Mogę zaakceptować porażkę, ale nie mogę zaakceptować braku próby.” Michael Jordan

"Zwycięzcą jest ten, który podnosi się wtedy, kiedy już nie może."

"Ból jest stanem przejściowym, a duma pozostaje na zawsze."

Przysłowia:

  • „Gdy Piotr z Pawłem w deszcz uderzy, słońce za mgłą tydzień leży”
  • „Gdy święty Piotr z Pawłem płaczą, ludzie przez tydzień słońca nie zobaczą”
  • „Kiedy święty Piotr grzeje, za wiosną jeszcze trzykroć kur zapieje”

czwartek, 20 czerwca 2024

powinęła...

                        mi się noga:( A dokładnie lewy staw skokowy:( Wstałem jak zwykle ostatnio o piątej. W planie było udeptywanie stałej przydomowej trasy i... po trzystu metrach stopa mi się podwinęła w rezultacie czego skręciłem kostkę:((
Na zbiegu wczoraj rwące potoki w czasie ulewy naniosły drobnych, luźnych  kamieni. Nieopatrznie stąpnąłem i masz babo placek!
W pierwszej chwili przeszywający ból od stopy do mózgu he,he... i w głowie nieeeeeee! Przecież za tygodnie bieg w Jarosławcu!!!
Do tuptałem jakoś do domu. Od razu zimny okład. Potem smarowanie altacetem i sprejem przeciw zapalnym, przeciwbólowym. Wyszła opuchlizna. Założyłem opaskę i nawet na zakupy udało się podreptać;) Boleć boli, ale myślałem, że będzie gorzej;) 
Dzięki Bogu nic nie złamałem, nie uszkodziłem tylko zapewne naciągnąłem coś w stawie. Inaczej pewnie nie mógłbym chodzić. Szczęście w nieszczęściu jak to zazwyczaj ze mną bywa hi,hi...
Masakra!! Dopiero co nie dalej jak wczoraj pomyślałem dokładnie po pół roku uporałem się dysfunkcją prawego poślada i promieniowaniem bólu od kręgosłupa wydłuż nogi. Ucieszyłem się, że na start w Biegu po plaży, a nie jak na ostatnich połówkach będę w 100% sprawny.
Cóż nie pozostaje jak nic innego jak tylko intensywnie się kurować. Być dobrej myśli i prosić Boga, aby dał zdrowie i siły:) 
No to ładnie uczciłem Pierwszy Dzień Lata he,he...

Cytaty dnia:
"kontuzje są ważne, bo przestajesz się bać bólu" - Ewa Nowak
"kontuzje nauczyły mnie, żeby nie wybiegać aż tak daleko w przyszłość" - Szymon Kołecki
"kontuzje to zmora każdego sportowca" - Grzegorz Tkaczyk
Przysłowia
„Jak w czerwcu pogoda służy, rolnik tylko oczy mruży”
„Dzień świętego Alojzego (21.06) przyczynia wina dobrego”
„Gdy słońce w Raka z grzmotem wschodzi, to posuchę zwykle przynosi”
  • „W dniu Wandy (23.06)gdy słonko bezchmurnie zachodzi, święty Jan (24.06) pogodą rolników nagrodzi”
  • ją po wodzie i wspólnie radzą o żniwnej pogodzie”

środa, 19 czerwca 2024

noce...

                        takie są upalne, a ptaki spać nie dają he,he... Od samego świtu świergolą jak najęte;) Budzę się co półgodziny, bo podświadomie chyba nie mogę się doczekać porannego biegania hi,hi... 
Dzisiaj wg planu krótkie bieganie i pływanie w "Adriatyku". Najpierw czwórka *z buta* z zachwycaniem się cudowna letnią aurą:) Potem odświeżająco regenerująca kąpiel w niestety już ciepłej wodzie;) i dwa kilometry "na mokro" z powrotem. Przy takich temperaturach nie chce mi się taszczyć ręcznika i cuchów na zmianę. Dwójka akuratna na podsuszenie he,he...
Świetna sprawa taki "duathlon"!!!
O piątej rano na termometrze +19, lecz to nic w stosunku do temperatur w ciągu dnia. Wczoraj po obiedzie termometr przy oknie w samym słońcu pokazywał plus czterdzieści! Cóż jest lat ma być ciepło, a zimą zimno, ze śniegiem i lodem, żeby było porządne morsowanie he,he... Czasem gdy za bardzo mnie dogrzewa wizualizuję sobie moczenie w przerębli hi,hi...
W sumie szóstka! Niby niewiele, ale ziarnko do ziarnka i... Wczoraj znalazłem na apce decathlonu podsumowanie od czasu rejestracji;) Szkoda, że nie od początku endomodo hi,hi...
Wschód słońca: 🌅 4:14      Zachód słońca: 🌇 21:00
Dzień trwa 16 godz. 46 min, jest krótszy od najdłuższego o mniej niż minutę (no nie:( i jest dłuższy od najkrótszego o 9 godz. i 4 min. Ostatni dzień astronomicznej wiosny.

Cytat dnia:
„Różnica między tym, kim jesteś, a kim chcesz być, to to, co robisz.” 
Bill Phillips
Przysłowia:
  • „Na świętego Gerwazego jest w ogrodzie coś pięknego”
  • „Na święty Protazy każdy się poparzy”

wtorek, 18 czerwca 2024

burza...

                              w nocy przeszła bokiem;) Deszcz przestał padać i nawet spod żaluzji przedzierać się zaczęły nieśmiałe promyki słońca he,he... Spojrzałem na zegar - piąta! W sam raz na planowane bieganie:) Krótka toaleta, rytuał rozgrzewkowy hi,hi... kilka łyków wody z pyłkiem kwiatowym i hajda na *mój* stadion;) Mokro, ciepło i parno! Na pewno lepiej niż w ciągu dnia skoro temperatura ma wzrosnąć do trzydziestki.
Dziesięć sześćset metrówek, czyli dwa okrążenia. Pomiędzy sto pięćdziesiąt metrów truchtu. Z dobiegiem tam i z powrotem prawie jedenaście kilometrów. 
Świetnie hasało mi się w nowych butach:)) Niby buty same nie biegają, ale trochę pomagają he,he... Fajnie było!
Uwielbiam wczesne bieganie o poranku. Sam się budzę bez budzika hi,hi... Dowód, że jestem chyba raczej *skowronkiem*, a nie *sową* he,he...
Kapitalny początek dnia! Poprzebierałem szybciej nogami;) Wracam, a tu na śniadanie jajka na miękko:) Super nagroda! Dba o *swojego zawodnika* Moja Lepsza Połowa:))
Cytat dnia:
„Szczęścia nie można ku­pić. Na szczęście.” -  Phil Bosmans
Przysłowie:
„Na początku lata ranne grzmoty są zapowiedzią rychłej słoty”
„Grzmoty czerwca rozweselają rolnikom serca”
„Upał w sianokosy, żniwa - zima ostra i dokuczliwa, a jeżeli słota - w zimie dużo błota”


niedziela, 16 czerwca 2024

jeszcze...

                             nie miałem takich butów jak biegam:) Dzisiaj je "ochrzciłem" czerwcowym deszczykiem. W nocy padało. Później przestało i do kościoła oraz z powrotem suchą noga się udało przejść;) Potem obieranie ziemniaków, zmywak he,he... Ogólnie pomoc w szykowaniu obiadu. Obrobiłem się szybko i mówię MLP zanim dzieciaki przyjdą zdążę się kulnąć! A leć! czyli zielone światło hi,hi... Nim się ubrałem na biegowo zaczęło padać;) Właściwie kropić, a to za mało, żeby mnie zatrzymało he,he...
Dobieg na "Bałtyk" dwie pętle wokół częstochowskich zbiorników i sześć stumetrowych przebieżek. W sumie znów siódemka:) Coś ostatnio lubią mnie te "kosy" hi,hi...
Było krótko, ale rewelacyjnie! Nie za gorąco! Tusz nawilżający z nieba niczym strefa odświeżania na zawodach;) Zdecydowanie lepiej biega mi się bez dropa;) Stopa z tyłu idzie wysoko, więc działa jak wahadło;) Nie czuję żadnego dyskomfortu ze strony łydek, albo achillesa przed czym mnie ostrzegano. Biega mi się lżej i jakoś dynamiczniej:) Do tego ten luz w okolicy śródstopia i palców kapitalna sprawa.
Korciło mnie "jeszcze trochę" hi,hi... lecz rozsądek podpowiadał: nie przeginaj! Dzieci przyjdą na obiad. Musisz się, wziąć prysznic i wyglądać na wnusię:) Udało się ogarnąć!
Pierwszy dzień tygodnia i pierwsze kilometry na dobry początek:)) Fajnie było!

Wiosna to najpiękniejsza pora roku! Dzień dziś trwa 16 godz. 45 min, jest krótszy od najdłuższego o 1 min. i jest dłuższy od najkrótszego o 9 godz. i 3 min. Do końca astronomicznej wiosny pozostały 3 dni. Niestety wkrótce zacznie dnia ubywać:(
Cytat dnia:
„Żyjesz tylko raz, ale jeśli robisz to dobrze, raz wystarczy.” - Mae West

sobota, 15 czerwca 2024

rano...

                                     kiedy budzę się rano... to od razu swędzą mnie pięty hi,hi... Nie inaczej było dzisiaj;) Najpierw obudziłem się wpół do czwartej. Potem przed piątą i pomyślałem fajnie byłoby się obudzić za pół godzinki. Mówisz i masz he,he... Dokładnie piąta piętnaście otworzyłem oczy, bo chyba nie mogłem się doczekać rozprawiczenia nowych bamboszków biegowych:)
Altrów jeszcze nie miałem;) Trochę zastanawiałem się nad zakupem, bo w opisie stoi drop 0. Ostatnio biegałem w Hokach z dropem 4 i było okej. Świetne były te ostatnie! Lekkie, wygodne, ale niestety musiałem oddać w ramach reklamacji. W lewym bucie w czubku był luźny fragment materiału, który obrabiał mi duży paluch. Do tego stopnia, że po połówce w Nowej Soli straciłem paznokieć:( Zaryzykowałem! Altry charakteryzuje szeroka przestrzeń dla palców:) Normalnie jak w bamboszach hi,hi... Wczoraj przyszły i jak przymierzyłem byłem zachwycony. Miękkie, wygodne, lekkie... Pochodziłem po domu i jakbym mógł to momentalnie poleciałbym je rozdziewiczyć he,he...
Mówią, żeby przy przejściu na niski drop zacząć od krótkich biegów, bo mogą się "buntować" łydy i achillesy. Dlatego zrobiłem jedynie siódemkę:) Było rewelacyjnie! Już dawno nie miałem tak, że nowe buty z mety pasują "jak ulał". Ciekawy jestem jak się sprawdzą na moich szybszych sześćsetkach? 
Czwarte wyjście w tym tygodniu. Kilometraż siedmiodniowy trzydzieści jeden kilometrów. Niby nie wiele, ale tak miało być;) Za trzy tygodnie start w Jarosławiu. Zatem nie chcę się zamulać długimi dystansami. 
Zapowiadają upały, czyli zostają wczesno poranne biegania na czczo;) Lubię biegać o poranku. Świeże powietrze, temperatura powietrza przyjazna i spokój, cisza:)
Cytat dnia:
„Twój czas jest ograniczony, nie marnuj go na życie według cudzych oczekiwań.” Steve Jobs
Przysłowia:
  • „Gdy przychodzi Witus suchy, tedy wiedzie z sobą muchy”
  • „Na świętego Wita zboże zakwita”
  • „Na świętego Wita ze śpiewem ptaków kwita”

czwartek, 13 czerwca 2024

iść za ciosem...

                                                   trzeba powiadają;) Wczoraj było fajnie:) więc dzisiaj znów pobiegane! Obowiązki rodzinne, obiad i dopiero po południu ruszyłem na stałą przydomową trasę. Po wczorajszych sześćsetkach nogi dziś też chciały szybko he,he... A w planie spokojne wolne tuptanie hi,hi... Zatem "na ręcznym hamulcu" przebiegłem dziewiątkę:))
W miedzy czasie oddawałem się jeszcze jednej mojej pasji, czyli pieczeniu domowego *Chleba Biegacza*
Nóżka podawała! Bóle pośladka i kręgosłupa się nie odezwały! Teraz tylko, żeby dyskomfort nie wrócił po jakimś "dołożeniu do pieca" hi,hi...
Cytat dnia:
„Najsilniejsi ludzie to nie ci, którzy pokazują siłę przed światem, ale Ci, którzy walczą i wygrywają bitwy, o których pozostali nic nie wiedzą.” 
Jonathan Harnisch
Przysłowia:
  • „Kto sieje tatarkę na Antka i Wita, to mu pięknie powschodzi i zakwita”
  • „Święty Antoni o gryce siać przypomni”
  • „Święty Antoni od zguby broni”

środa, 12 czerwca 2024

od...

                        wczorajszego ranka znowu coś mi wlazło w krzyż:( Nie pomogły wczorajsze wygibasy:( i mata masującą:( Dopiero dziś po kolejnej sesji i smarowaniu bengayem "zaświeciło światełko w tunelu" he,he... Trochę bałem się dzisiejszego wyjścia. Dlatego nie chciałem za bardzo się oddalać;) Niepotrzebnie! Zrobiłem na *moim* stadionie 6x600m/150m. I co najważniejsze latało mi się rewelacyjnie:)
W sumie na liczniku prawie ósemka! Mam nadzieje, że "uporam" się z bólami, bo już za 24 dni Bieg po plaży w Jarosławiu. Dzisiaj organizatorzy przedstawili medal:)
Fajnie było! Ochłodziło się! Aura idealna na bieganie! Siedemnaście stopni plus, mokro i słoneczko za chmurami:)
Aha dostałem informacje z wynikami Korespondencyjnego Biegu na Monte Casino!
Cytat dnia:
"Kiedy złapiesz bakcyla - kiedy przyjdzie taki dzień, że będziesz bardziej cierpiał, nie biegając niż biegając - już się go nie pozbędziesz. 
Codzienny bieg jest pocieszeniem, azylem, okazją do pomyślenia, zaleczenia ran, pomodlenia się" Alberto Salazar

poniedziałek, 10 czerwca 2024

i od nowa...

                             he,he... Po wolnej niedzieli pierwszy dzień biegowy w tym tygodniu. Budziłem się przed czwartą, przed piątą, ale pomyślałem sąsiedzi pomyślą, że mi już całkiem odbiło hi,hi... Trzeci raz obudziłem się dwadzieścia po piątej. Za bardzo to nie chciało mi się wyłazić z wyrka;) Nawet jakieś głupie myśli się pojawiły... Nie musisz, przecież możesz po południu itp. Zamiast "walczyć" ze sobą he,he... wyskoczyłem z łóżka i za dwadzieścia minut leciałem już na "Bałtyk". Zastanawiając się co dzisiaj? 
*Najsamprzód* jak to mawiał mój kolega  niecałe cztery kilometry, żeby "zatrybić" hi,hi... Potem pięć przebieżek, krótki dobieg na plaże i pływanie w "Adriatyku" :)) Woda ciepła "jak zupa", ale mokra;) *Trzy w jednym* - rewelacja!!! Później jeszcze dwójka dreptania na śniadanie. Lekko się biega na czczo:) Nie całkiem na czczo, bo w sumie wychyliłem pól szklanki "napitoka" z pyłku kwiatowego:)
Kapitalny poranek! Siedem kilometróww "z buta" z przebieżkami. Trochę pływania, więc endorfinki można policzyć jeśli nie potrójnie to na pewno podwójnie.
Świetna aura! Pochmurno, osiemnaście kresek powyżej zera na termometrze i cudownie rześkie powietrze:)
Warto wyjść wcześnie rano z pościeli i naładować baterie na cały dzień:) A jak śniadanko smakuje po takiej aktywności hi,hi... 
Jestem na etapie szukania drugiej pary butów. Oczywiście normalnych, a nie astronomiczną ceną hi,hi... Niektóre "okazy" to jakby były co najmniej nie dość że złote to jeszcze samo biegające he,he...
Cytat dnia:
„Świat jest książką, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.” 
- Św. Augustyn z Hippony
Przysłowie:
„Ze świętą Małgorzatą zaczyna się lato”
„W czerwcu się pokaże, co nam Bóg da w darze”



sobota, 8 czerwca 2024

przeszedłem...

                                        na tryb letni he,he... Obudziłem się o piątej. Kilka minut przeciągania i wciągania pępka hi,hi... Potem wypad z wyrka;) Krótka toaleta, rytuał rozruchowy;) napitok z pyłku kwiatowego i hajda na stałą przydomową trasę:) 
Jak zwykle po dniu wolnym pierwsze kilometry jakby na "kwadratowych kołach" he,he... Ale potem z każdym następnym coraz lepiej. Kiedy przyszło kończyć wtedy mogłem już spokojnie robić maraton hi,hi...  Tym bardziej, że aura o poranku idealna na bieganie. Na termometrze +13, słonko za chmurkami i rześkie powietrze:)) Teraz dwadzieścia osiem plus, a ja szybsze przebieranie nogami dzisiaj mam już za sobą;) 
Wyszła dziewiątka w czwartym wyjściu tego tygodnia. W całym  minionym tygodniu czterdzieści cztery kilometry z czego połowa to niedzielny Półmaraton Jaworski. Wracając zaświtała mi w głowie myśl: może poranne pluskanie? Odpuściłem jednak, bo zbyt długo musiałaby MLP czekać na śniadanie;)
Ale *co się odwlecze to nie uciecze* Po niedzieli na pewno będzie pływanie:))
Dzisiaj na Jasnej Górze pielgrzymka sportowców i biegowo - rowerowa z Knurowa k/Gliwic. Pozdrawiam znajomych! 

Cytat dnia:
"Bieganie, to wspaniały Świat, który warto poznać samemu."
Przysłowia:
  • „Czasem i na Świętego Medarda wiosna jeszcze przytwarda”
  • „Gdy deszcze w dzień Świętego Medarda padają, do dni czterdziestu częstokroć nie ustają”
  • „Gdy Medard z deszczem przybywa, tak samo jest we żniwa”

czwartek, 6 czerwca 2024

apka...

 corosa pokazała mi, że jestem *świeży* hi,hi... Nawet nie, że *normalny*  jak wcześniej, ale świeży he,he...

Wczoraj było krótko - niecałe siedem kilometrów. Pomyślałem co masz zrobić jutro zrób dzisiaj to jutro będziesz miał wolne;) Tym bardziej, że coros podpuszcza he,he... "Osiem godzin do pełnej regeneracji" i dalej świeży? Chyba chce mnie zajechać hi,hi...
Pod wieczór przed deszczykiem:( "Bałtyk". Dobieg dwójka z hakiem. Trochę wygibasów i dziesięć przebieżek na "mojej prostej" hi,hi... Powrót i na liczniku szóstka:)
Fajnie mi się lotało hi,hi... Jedynie wpadające do oczu, nosa i ust owady psuły radochę. Ale one tak zawsze przed deszczem;) 
Znowu kilku udeptujących ścieżki i Babeczki z kijkami:) Trochę jak dla mnie za ciepło, ale cóż sorry taki mamy klimat he,he...
Jutro wolne, a w sobotę pasowałby ciut dłużej;) 7 czerwca w kalendarzu świąt nietypowych Dzień Dzień Seksu:))
Cytat dnia:
"Seks jest jak powietrze nie myślisz o nim, 
dopóki nie zaczynie ci go brakować". - Jill Shalvis

Przysłowie:
„W czerwcu pełnia sprowadza burze, ostatnia kwadra zaś deszcze duże”
„Siej na świętego Norberta, będzie jęczmienia sterta. Norbert cztery niedziele po sobie ściele”

biegaczy...

     na "Bałtyku" dzisiaj jak na połówce w Jaworze hi,hi... Już dawno nie widziałem tylu szybciej przebierających nogami w parku Lisiniec;)
Prawie cały dzień na wyjeździe w stolicy - województwa he,he... więc po kolacji nie specjalnie chciało mi się tuptać;) Jednak cieszę się, że pokonałem lenia:) Teraz jak to zwykle bywa im bardziej Ci się nie chce wyjść tym po powrocie większa satysfakcja he,he... Poniedziałek - dzień postartowy z musu wolny:( Wiadomo powrót;) Wczoraj gimnastyka, czyli wygibasy, bo dziadek się co nieco "zdeptał" hi,hi... 
Dziś krótko niecałe siedem kilometrów, ale od razu lepiej;) Fajnie było! Tego mi brakowało! Kiedyś po każdym starcie (nawet po Kaliskiej Setce) na drugi dzień wychodziłem się roztruchtać. Co niektórzy twierdzą, że ile dziesiątek kilometrów przebiegło się na zawodach tyle powinno być dni odpoczynku. U mnie się to nigdy nie sprawdzało. W myśl zasady *czym się strułeś tym się lecz* każde choćby krótkie wyjście "dzień po" pozwalało mi szybciej wrócić do codziennego biegania:))
Cytat dnia:
„Nawet sprzeciwiać się życiu, dyskutować z nim, udowadniać życiu jego bezsens – nie można inaczej, tylko żyjąc.”  Sławomir Mrożek
Przysłowie:
„Dobry w czerwcu Bonifacy, gdy w maju dobry Serwacy (13.05)”
„Czerwiec gdy zagrzmi, gdzie zorze zachodzą, ryby się obficie urodzą”
„Czerwiec po deszczowym maju, często dżdżysty w naszym kraju”

poniedziałek, 3 czerwca 2024

Jawor...

                 Półmaraton zaliczony! W dodatku z sukcesem;) bo niespodziewanie wywalczyłem trzecie miejsce w kategorii M65:)
Mała, kameralna impreza, ale jak dla mnie rewelacja. Stu trzech uczestników i osiemdziesiąta dziewiąta lokata open. 
Przyjazd do Jawora w sobotę. Trochę zapoznania się z miejscowymi atrakcjami he,he... Rano w niedziele po śniadaniu spacerek po pakiet do OW Jawornik /meta/ Potem powrót na kwaterę i szykowanie się na start. Start Rynek i  dwa okrążenia dookoła ratusza. Później kierunek za miejskie rogatki hi,hi... na Piotrowice, Chełmiec, Myślinów, Myślibórz i Jawor.
Przed wyjazdem poczytałem, że trasa może niezbyt trudna, lecz wymagająca he,he... Dlatego pokornie ruszyłem w "ogonie" peletonu;)
Początkowo cały czas pod wiatr:( Jednak dopiero chyba po ósmym kilometrze zaczęło się bieganie hi,hi... Długi stromy podbieg, gdzie większość podmaszerowywała i ja też he,he... Krótki oddech i kolejny krótszy;) Jadący rowerem weteran jak sam przyznał uczestnik dwudziestu sześciu połówek jaworskich pocieszał nas, że jeszcze jeden podbieg i od jedenastego kilosa do samej mety będzie z górki. Trochę miałem dość! Psycha bolała, bo nie lubię przechodzić do marszu:( Ale kiedy faktycznie zaczął się zjazd dziękowałem Bogu, że zacząłem z respektem:) Niektórzy zaczęli "płacić" za wyrwanie do przodu, a ja wyprzedzanie;) Trasa malownicza, ciekawa i faktycznie "upodlająca" hi,hi... Nie liczyłem na podium, więc mile się zdziwiłem:) I tak powinno być! *Lepiej być mile zaskoczonym, niż rozczarowanym" Fajna impreza! Polecam! 
Co jeszcze? Biegł także z nami sam Burmistrz. Na chyba siódmym kiedy Go wyprzedzałem spojrzał i powiedział do mnie: "brawo! jest forma". To też mi potem dało pewnego rodzaju "kopa" hi,hi... Pięć punktów z wodą i kapitalni Wolontariusze:) podający kubki - podziękowania i wielkie brawa!!  
W pakiecie czapeczka i numer. Po biegu posiłek, woda, piwko i puchar he,he... W ramach łączenia przyjemnego z pożytecznym po obiedzie zwiedzanie Jawora /m.in. niezwykłego Kościoła Pokoju z Moją Lepszą Połową - moim menadżerem, dyrektorem sportowym i wiernym Kibicem w jednej Osobie:)) Dzięki wielkie za wszystko!!!! 
Cytat dnia:
„Sukces nie jest celem, to podróż.” – Zig Ziglar

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13