sezon rozpoczęty w nowej rzeczywistości życiowej. Według hierarchii ważności bieganie i jeszcze inne pasje musiały ustąpić miejsca prozie życia.
Dzisiaj udało się wyskoczyć na godzinkę i znów zaliczyć siódemkę:)) Było kapitalnie! Trochę zmodyfikowałem przedwczorajsza trasę, żeby nie było nudno;)
Aura typowo jesienna he,he pochmurno, mglisto, wilgotno i jedynie kreska powyżej zera na termometrze. Fajnie wyposzczone nóżki nieco szybciej przebierały, a pod koniec prawie rwały hi,hi...
Były ścieżki asfaltowe, piaskowe, schody i zakręty;) Cieszę się jak nie wiem co, że udało mi się przewietrzyć płucka, a szczególnie głowę he,he...
Jesienne morsowanie znowu pod prysznicem he,he... Swoją drogą coś mi się wydaje, że woda z rur jakby zimniejsza hi,hi...
Barbórka w kalendarzu! Kiedyś się świętowało;))
Cytat dnia:
Cytat dnia:
„Nie poniosłem porażki, po prostu wymyśliłem 10 000 sposobów,
które nie działają.” - Thomas A. Edison
Przysłowia na dziś:
- „Gdy w Barbarę pada - zima ostra się zapowiada”
- „Barbara po wodzie święta po lodzie”
- „Barbara po lodzie święta po wodzie”
- "Gdy w świętą Barbarę gęś po stawie chodzi,
- w Boże Narodzenie pływać po nim się godzi"
- "Kiedy na Świętą Barbarę błoto, będzie zima jak złoto."






