miesiąca dwunasty dzień dwunastego miesiąca he,he...
Znowu nieco szybsze przebieranie nogami;) po ćmoku:(
Po ostatnim bieganiu w parku, który psiarze uzurpują sobie jako jeden wielki wybieg dla psów:( dziś cztery pętle wokół jasnogórskich błoni i parków Staszica i 3 maja.
W sumie w trzecim i ostatnim wyjściu tego tygodnia osiem kilometrów. W przeciągu ostatnich siedmiu dni dwadzieścia trzy kilometry. Niby niewiele, ale zawsze coś hi,hi...
Fajnie było! Na spokojnie, z prędkością ekonomiczną, na luzie, czyli tak jak jak najbardziej lubię:)
Drugi tydzień po dorocznym roztrenowaniu tzn. biegowym urlopie. Powoli się rozkręcam chociaż po ciemku biega mi się dziwnie;) Chwilami jakbym tracił orientacje w terenie he,he...Cytat dnia:
„Działanie nie zawsze prowadzi do szczęścia,
lecz nie ma szczęścia bez działania.” - Benjamin Disraeli
Przysłowia na dziś:
- „Mroźny grudzień, wiele śniegu, żyzny roczek będzie w biegu”
- „Kiedy na świętą Łucję (13.12) mróz, to smaruj wóz”
- „Święta Łucja głosi, jaką pogodę styczeń przynosi”
- „Po świętej Łucji pogoda na koniec grudnia śnieg poda”



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz