"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


środa, 30 kwietnia 2025

majówka...

                                za pasem hi,hi... Ale dzisiaj jeszcze "rzutem na taśmę" he,he... jedenastka akonto kwietnia. 
W całym czwrtym miesiącu roku 154 kilometry w szesnastu wyjściach. Wychodzonych osiemdziesiąt cztery.
Do tego pięć cotygodniowych gimnastyk zwanych wygibasami;) i jedna sesyjka czterdziestopięciominutowa na rowerku stacjonarnym. 
Rekordowy miesięczny kilometraż w tym roku he,he... bo najlepszy w marcowy miał 148;)
Dziś tak jak pisałem poprzednio również stała przydomowa trasa i na *mojej ścieżce* dziesięć przebieżek:) 
Biegało mi się szybsze odcinki kapitalnie:)) Czuję forma zwyżkuje hi,hi... Szkoda tylko, że na horyzoncie nie widać żadnego startu he,he... Co tam! Lepiej być przygotowanym gdyby np. coś się trafiło na last minute hi,hi...
Jutro pierwszy maja, więc świętuję i odpoczywam "od roboty". Było nie było trenowanie to też praca;)
#mojaflaga już na balkonie! Spółdzielnia wywiesiła rano, a Sąsiad imiennik tym razem mnie wyprzedził;) Teraz wspólnie dajemy przykład Innym.
Cytat dnia:
„Radość jest jak kamień, który wrzucony do wody 
zatacza coraz większe kręgi.”  Adalbert Balling
Przysłowia:
  • „Gdy kwiecień chmurny, a maj z wiatrami, rok żyzny przed nami”
  • „Wczesne kaczki z żurawiami, znakiem wiosny z ciepłami”
  • „Pierwszego maja deszcz, nieurodzajów wieszcz”
  • „Na pierwszego maja szron, obiecuje hojny plon”

poniedziałek, 28 kwietnia 2025

absencja...

                             trzydniowa mi nie służy;) Ostatnie bieganie było w piątek. Sobota planowe wolne, a niedziela mimo, że miała być biegowa z musu także wolna:( Dlatego chyba dzisiaj kiedy wyszedłem z początku "jechałem na kwadratowych kołach" hi,hi... 
Kolanka się buntowały he,he... Coś strzykało w stopie, a oddechowy układ nie chciał współgrać z mięśniowo szkieletowym;) Także z regeneracją nie można przesadzać;)
Obleciałem stałą przydomową trasę i na koniec pomyślałem trzeba na przełamanie sobie "dołożyć do pieca" hi,hi...
Po spokojnej ósemce zrobiłem pod Krzyżem Pielgrzyma serię dziesięciu podbiegów. I pomogło hi,hi...
Ostatni kilometr był już super:) Nawet z krótkim sprintem he,he...
Na otwarcie nowego tygodnia wyszła fajna jedenastka:)) 
Jutro wygibasy. W środę chciałbym tak jak dziś. Jedynie z tą różnicą, że zamiast podbiegów byłby przebieżki.
W czwartek zamierzam odpocząć, żeby 2 maja w dniu Święta Flagi tradycyjnie dumnie przemierzać z Białoczerwoną kryterium uliczne po naszym mieście:))
Cytat dnia:
„Szczęścia nie można ku­pić. Na szczęście.” -  Phil Bosmans
Przysłowie:
„Jeśli w św. Paweł (28.04) śnieg albo deszcz pada, 
dobrych się urodzajów spodziewać wypada”
"Deszcze częste w kwietniu wróżą, że owoców będzie dużo."
  • „Na świętego Augustyna (29.04) orka dobrze się poczyna”
  • „Na św. Piotr suchy dzień (29.04), suche lato, sucha jesień”

piątek, 25 kwietnia 2025

zgodnie...

                    z planem ochłodziło się;) i zrobiłem dzisiaj na "Bałtyku" moje sześćsetki he,he... 600 metrów szybko (jak dla mnie) hi,hi... i 150 trchtu. W sumie prawie dycha na cztery pomiary (1,01; 0,77; 6,77; 1,21) bo trochę zamotałem się z zegarkiem he,he... Pierwszy i ostatni pomiar to dobieg i powrót, a dwa środkowe opcja trening interwałowy;) 
Biegało mi się dzisiaj rewelacyjnie:)) Wczoraj bez biegania, lecz "leżenia bykiem" nie było he,he... Bo niecałą dyszkę wymaszerowałem:)
Wychodząc z domu miałem obawy, czy aby uda mi się poderwać do szybszego przebierania nogami hi,hi... Niepotrzebnie! Nóżka podawała! Zapewne aura idealna na bieganie też pomogła;) Jednak jak mawiają starzy biegacze *biega się głową, a nogami tylko przebiera* he,he...
Z rana bieganie. Potem dyżur u Martyni:) Po południu kultywowanie drugiej mojej pasji - pieczenie chleba:) i w końcu czekanie na mecz Rakowa ze Śląskiem Wrocław. 
Kolejny *wynalazek* hi,hi... - pszenny na wiesiołku i siemieniu lnianym:) oprószony płatkami jaglanymi.

 Cytat dnia:
„Tracisz 100% okazji, których nie podejmujesz.” - Wayne Gretzky
Przysłowia:
  • „Chodzisz na Marka bez koszuli, w maju kożuchem się otulisz”
  • „Co Marek zagrzeje, Pankracy (12.05) wywieje”
  • „Co na Marka się stanie, to na ogrodników (12,13,14.05) odstanie”
  • „Mokre dni kwietnia zazwyczaj wróżą, że w lecie będzie owoców dużo”
  • „Za kwietniem ciepłym idzie maj chłodny”

środa, 23 kwietnia 2025

święta...

                              i po świętach he,he... Wczoraj cotygodniowa gimnastyka, czyli wygibasy na dywanie hi,hi...
Dzisiaj z rana wyjściem z MLP do podologa, a po powrocie w buty biegowe i hajda na "Bałtyk" he,he... Dwa okrążenia dookoła glinianek i kierunek jasnogórskie pole namiotowe. Tam dziesięć podbiegów pod Krzyżem Pielgrzyma.
W sumie na liczniku dziewięć kilometrów. Ciężko po świętowaniu;) Na wadze kilogram z hakiem więcej hi,hi... 
Aura letnia! Na termometrze +23! Jak dla mnie starego Morsa śródlądowego trochę za ciepło;) Cóż trzeba się aklimatyzować i przystosowywać, bo przecież skwar dopiero za niedługo. Prawdopodobnie he,he... Chociaż już dzisiaj spotkałem wylegującego się w słonku zaskrońca.
Szukałem cienia;) i najfajniej było nad "bałtyckim" bulwarkiem;)

Cytat dnia:
"Prosimy Cię, Panie, niech święty Wojciech; biskup i męczennik, wyjedna nam miłosierdzie Twoje, abyśmy otrzymali grzechów odpuszczenie i upragnione łaski. Święty Wojciechu, patronie naszej Ojczyzny! Użyźniłeś siejbę słowa Bożego krwią swoją, a w sercach naszych zaszczepiłeś miłość do Bogurodzicy."
Przysłowia na dziś:
  • „Gdy na Wojciecha rano plucha, do połowy lata będzie ziemia sucha”
  • „Gdy na św. Wojciecha rano deszcz pada, do połowy lata suszę zapowiada”
  • „Gdy przed Wojciechem grzmi, długo jeszcze zima śni”
  • „Jak w kwietniu mróz, to na pagórku siana wóz”
  • „Ta urodzajna pszenica bywa, która w kwietniu przepiórkę przykrywa”

tradycji...

                        żeby stało się zadość i nie zginęła w narodzie he,he... w lany poniedziałek poleciałem z wodą do Wiktorki;)
Było cieplutko, słonecznie, więc dołączyli Ola z Markiem i było fantastyczne dyngusowanie:)) Jednak mistrzem drugiego planu został mój imiennik, a chrzestny Wiki, Który z piętra wylał na chrześnicę wiadro wody hi,hi... Szkoda, że nie miał Kto filmować dyngusowania, bo byłaby rekordowa oglądalność he,he...
Dobrze chociaż, że Marek zrobił nam telefonem kilka zdjęć;)
Biegiem tylko siedem kilometrów:( Co by trochę poświątecznego balastu pozbyć się w drugim dniu świętowania hi,hi...
Kapitalnie bawiliśmy jak zawsze z Wiktorcią:)) Dziękuje Ci wnusiu kochana!!!
Cytat dnia:
"Jak nie z kubła to ze dzbana, śmigus dyngus dziś od rana! 
Wesołego Lanego Poniedziałku!" 
Przysłowia:
  • „Kiedy w kwietniu słonko grzeje, rolnik nie zubożeje”
  • „Gdy w kwietniu słonko na dworze, nie będzie pustek w komorze”
  • „Jak w kwietniu rosa, to dosiewaj chłopie mocno prosa”
  • „Gdy w kwietniu ciepłe deszcze padają, pogodną jesień zapowiadają”

sobota, 19 kwietnia 2025

świętowania...

                                        czas  nastał:))
Radosnego świętowania Wielkanocy!!! Uroczystego śniadania wielkanocnego w Gronie rodzinnym. Smacznego jajeczka i innych poświęconych smakołyków;) oraz bardzo mokrego śmigusa dyngusa w lany poniedziałek hi,hi...
*****************
Jeszcze raport z dzisiaj he,he... W nocy między trzecią, a czwartą czuwanie przy Grobie Pańskim. Później jeszcze trochę drzemania hi,hi... Śniadanie i przedświąteczne bieganie:) Dziś siódemka na stałej przydomowej trasie. 
Potem podbiegi pod Krzyżem Pielgrzyma na jasnogórskim polu namiotowym. Miały być na trawie, ale po wczorajszym deszczu bardzo mokro. Gdybym był w starych kiprunach na pewno był je uszargał;) Jednak dla nówek altr_ówek okazałem zmiłowanie he,he... Ogólnie kolejna jedenastka:) W całym Wielkim Tygodniu maraton na cztery wyjścia;) Jutro oczywiście wolneeeee hi,hi... od biegania;) 
Ostatnie przygotowania. W międzyczasie wyjście na Jasną Górę z koszyczkiem. Po świeceniu pokarmów adoracja Najświętszego Sakramentu. Obiad i można powiedzieć  święta czas zacząć:)
Chleb wielkanocny upieczony, więc wesołego Alleluja!!! 
Cytat dnia:
Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? 
Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. - (Łk 24,5-6)
Przysłowie:
„Chcesz mieć kęs płótna dobrego, siej len na św. Jerzego”
  • „Gdy na Zmartwychwstanie dżdżysto i chłody, 
  • do Zielonych Świątek więcej deszczu niż pogody”
  • „Jeśli na Wielkanoc ciecze, to do Zielonych Świątek, 
  • więcej wody niż pogody”
  • „Jeśli w Wielkanoc deszcz pada, w całym lecie suchość włada”
  • &&&&&&&
 Na koniec ciekawostka. Dzięki Bogu Nasi górą;)

czwartek, 17 kwietnia 2025

Wielki...

                         Czwartek. Czarna kartka w kalendarzu, więc *dyżur* u Martyni:) Pierwszy dzień Triduum Paschalnego na Jasnej Górze w tym roku o 17_tej. Dlatego musieliśmy się sprężać:( Dziwne, bo to przecież normalny dzień pracy i niektórzy mogą mieć problem zdążyć:( Zawsze było o 19_tej. Niezrozumiała ta "reforma". Cóż my w wieku "poprodukcyjnym" he,he... to jakoś dajemy radę. Gorzej ludzie, Którzy pracują i np. muszą jeszcze odebrać dziecko z przedszkola. Wiem zawsze pozostają uroczystości parafialne.
Żeby się wyrobić, bo przecież jeszcze zakupy;) Miałem wstać piąta trzydzieści i pobiegać przed śniadaniem. Niestety nie udało mi się pokonać lenia hi,hi... Chciałem też uchronić się przed upalną temperaturą;) Pobiegłem na stałą przydomową trasę między zakupami, a dyżurem i pierwszy raz w tym w dwudziestopięciostopniowym skwarze he,he... Całe szczęście, że wiał dość silny wiatr:) Inaczej pewnie padłbym z przegrzania:( Jak dla mnie zbyt raptowna zwyżka temperatury.  Kiedyś po zimie było przedwiośnie, wiosna, a teraz od razu lato;) 
Jedenaście kilometrów i suchy niczym wiór hi,hi... zastanawiałem się jak w ubiegłym roku biegałem "ciepłe" połówki;) Zapewne musi się organizm znów powoli przystosować;)
Tak, czy inaczej fajnie było! Cieszę się, że udało mi się zrobić dzisiejszy trening:)
Jutro Wielki Piątek – dzień sądu, męki i śmierci Chrystusa. Biegania nie będzie. Jak post to post. Za to w Wielką Sobotę po święceniu jajeczek;) mam zamiar poprzebierać szybciej nogami he,he... Aha na "deser" jeszcze podbiegi mają być  hi,hi...
Przysłowia:
  • „Kwiecień wilgotny obiecuje rok stokrotny”
  • „Kwiecień czasem kwieciem ściele, albo śniegiem przyjaciele”
  • „Deszcz w Wielki Piątek napycha każdy kątek”
  • „Jeśli w Wielki Piątek deszcz kropi, radujcie się chłopi”
  • „W Wielki Piątek dobry zasiewu początek”

wtorek, 15 kwietnia 2025

jest...

                     moc! hi,hi... sam nie wiem jak udało mi się zbudować po zimie tak szybko formę he,he...
Szkoda, że nie wypalił  26_go start w Henrykowie:( Mógłbym powalczyć i się pościgać... z samym sobą hi,hi...
Wczoraj cotygodniowe wygibasy, czyli gimnastyka na dwa razy;) Z rana godzina lekcyjna ćwiczeń i po południu druga:) Trzeba być "elastycznym" he,he... i improwizować, gdy czas goni;)
Dzisiaj stała przydomowa trasa i na koniec dziesięć przebieżek na "mojej ścieżce" 
W zasadzie miałem dylemat przebieżki, czy podbiegi? W końcu wybrałem przebieżki, a podbiegi zostawiłem na Wielką Sobotę;)
Biegało mi się dzisiaj rewelacyjnie:)) Zrobiłem dziewiątkę chociaż chciałbym więcej;) Niestety *dyżur* u Martyni nie pozwalał dać się ponieść he,he... 
Aura dziś idealna na bieganie. Pochmurno i trzynaście stopni plus:))
Cytat dnia:
„Nawet sprzeciwiać się życiu, dyskutować z nim, udowadniać życiu jego bezsens – nie można inaczej, jak tylko żyjąc.” Sławomir Mrożek
Przysłowia:
  • „W kwietniu posucha, niknie rolnikom otucha”
  • „Kwiecień, kiedy deszczem plecie, to się maj wystroi w kwiecie”
  • „We środę po kołaczach, gdy żaba zakuka, już nas zima mrozami pewnie nie oszuka”

niedziela, 13 kwietnia 2025

pachnie...

                       wiosną, a aura letnia he,he... Na termometrze w południe +19:))
Znowu durna handlowa niedziela:( Nigdy nie łażę po sklepach i nie będę łaził w niedziele. Ludziom tam pracującym też się należy dzień święty święcić!
Poranna Msza święta, śniadanie i moja "działka" przygotowań do obiadu;) Potem skoro lato to "na krótko" hi,hi...
Kierunek Bialska zwana Aleją Brzozową trochę naokoło he,he... Za sanktuarium Krwi Chrystusa nawrót i powrót również nie najkrótszą drogą;)
Kwiecie pachnie, słonko świeci, przyroda budzi się do życia:) Podobnie jak ja hi,hi... Wiosna to najpiękniejsza pora roku:))
Po sobotnim szybko wolno, szybko wolno;) biegało mi się rewelacyjnie. Prawdę mówiąc wcale nie chciało mi się wracać. Ale wnusie zaproszone na obiad, więc musiałem się streszczać;) Choć i tak nabiegałem jedenaście kilometrów:))
Dziś Pielgrzymka motocyklistów na Jasną Górę. Wszędzie ciasno. Rozumiem wszystko, lecz rozganianie pieszych na chodnikach i pasażu przez jednośladowców to draństwo:( Ciekawy jestem, czy w naszym mieście jest jeszcze policja, albo straż miejska?
W Alei Sienkiewicza próbowali mnie rozjechać:( Dzięki Bogu się im nie udało;) Załapałem się za to w obiektywie Fotopstryka he,he...
Pod samym domem spotkałem Martynkę i w ten sposób cudownie zakończyłem kapitalny niedzielnopalmowy;) trening:))
Przysłowia:
  • „Gdy w Palmową Niedzielę słońce świeci, pełne będą stodoły, beczki i sieci”
  • „Gdy w niedzielę męki pańskiej słotno jest o świcie, 
  • wiele żyta tego roku gospodarz nie zmiecie”
  • „Pogoda na Kwietną Niedzielę, wróży urodzaju wiele”
  • „Na Świętego Justyna (14.04) siew się w polu zaczyna”
  • „Kto we Wielki Tydzień sieje, będzie miał szyćko wielgie”
  • "Jeśli w kwietniu pszczoły nie latają, to jeszcze długie chłody się zapowiadają."

piątek, 11 kwietnia 2025

podobnie...

                         jak poprzedniej wiosny, na początku kwietnia pierwsze w tym roku 10x600/150 w ramach przygotowań do sezonu startowego, którego chyba nie będzie he,he...
Miał być Półmaraton Henrykowski, lecz niestety przepadł z kretesem;) W jego miejsce pojawiła się połówka zduńskowolska, ale raczej też nic z tego nie wyjdzie:( Cóż nie biegam dla zawodów, a dla samego biegania;) Zatem jak Bóg da gdzieś tam wystartuje:)
Na razie były podbiegi, przebieżki teraz doszły delikatne interwały;)
Trochę się przegoniłem na pętelce w parku Lisiniec zwanym "Bałtykiem" Przewentylowałem płucka i nawet byłem lekko zdziwiony, że mogłem tak szybko przebierać nogami  hi,hi...
Najpierw kilometr dobiegu i parę wygibasów;) Potem szybko wolno, szybko wolno i 7,5km. Na koniec powrót przez jasnogórskie pole namiotowe i ponad dwa i pół kilometra. W sumie fajna jedenastka w ostatnim dniu biegowym tego tygodnia:))
W całym tygodniu zgodnie z planem he,he... 29 kilometrów w trzech wyjściach;) 
Cytat dnia:
„W Pol­sce wszys­tko jest źle zbu­dowa­ne, lecz Pol­ki są zbu­dowa­ne wybornie.” 
 Kornel Makuszyński

Przysłowia:
  • „Grzmot w kwietniu dobra nowina, już szron roślin nie pościna”
  • „Kwiecień, co deszczem rosi, wiele owoców przynosi”
  • „Jeśli w kwietniu pszczoły nie latają, to jeszcze długie chłody się zapowiadają”
  • „W kwietniu po brzegach wody niosą jęczmienia urody”

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13