"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


piątek, 30 sierpnia 2024

czas na...

                                Wałbrzych! Dzisiaj tylko "kalka" z przedwczoraj;) Dobieg nad "Adriatyk", pływanie i powrót. Czwórka *z buta*, a w całym minionym tygodniu jedynie dwadzieścia jeden kilometrów w czterech wyjściach. Czyli tyle ile będzie w niedziele he,he... 
Lato nie odpuszcza:) O poranku na termometrze +18. Znowu obudziłem się po piątej, więc pomyślałem wcześniej wyjdę szybciej wrócę hi,hi...
Kąpiel rewelacyjna! Farciarz ze mnie, że mam tak blisko otwarty akwen:)) Jednak z racji ciągłych upałów coraz częściej wizualizuję sobie zimowe kąpiele hi,hi...
Dziś nad podmokłymi terenami i wodami "Bałtyku", "Adriatyku" i "Pacyfiku" urokliwe opary mgły i przez to pewnie powietrze rześkie nie to co na miejskich trotuarach. Było kapitalnie! Uwielbiam te poranne wyjścia:) Pusto, cicho, a i kąpielisko całe moje he,he...
Poprzebierałem nieco szybciej nogami, popływałem teraz trzeba się szykować na niedzielną walkę z trasą i własnymi słabościami;) Dzięki Bogu, że mam osobistego dyrektora sportowego, menagera i motywatora w osobie Mojej Lepszej Połowy:)
Cytat dnia:
„Siła to nie coś, co masz, to coś, co znajdujesz.” - Emma Smith
Przysłowie:
„W sierpniu mgły w górach - mroźne Gody, kiedy mgły w dolinach 
- to wróżba pogody”
„Ostatni sierpnia zapowiada, jaka pogoda na wrzesień wypada”
"Czego sierpień nie dowarzy, tego wrzesień nie doparzy."

PS Jutro ostatni dzień sierpnia. Biegania nie będzie. Zatem mogę już podsumować ósmy miesiąc roku;)
145 km w siedemnastu wyjściach. Nie mogę się przyzwyczaić do tej jedynki z przodu hi,hi... Nie tak dawno było co miesiąc ponad dwieście. 
Wychodzone ponad sto kilometrów. Cztery cotygodniowe gimnastyki, oraz dwanaście letnich "morsowań" he,he... 

Będzie się działo!:))

środa, 28 sierpnia 2024

nie mogłem...

                          spać. Miałem dzisiaj sobie odpuścić, ale jak zwykle ostatnio obudziłem się po piątej;) Za oknem ciemno, lecz spać się już nie chciało. Poleżałem do wpół do szóstej myśląc co w takim razie robić he,he... Wymyśliłem na szybko - potuptam nad "Adriatyk" i sobie popływam:) Dwa kilometry tam plus dwa z powrotem i wystarczy;) Skoro mam wypoczywać przed wymagającą połówką w Wałbrzychu.
Dobry pomysł! na fantastyczny początek dnia:)) Temperatura otoczenia +17, a woda ciepła jak zupa hi,hi...
Cisza, spokój, świeże powietrze i chyba dlatego, że byłem później niż zawsze oprócz mnie jeszcze dwóch szybciej przebierających nogami. Poza tym "odliczył" się znajomy Maszer i tylko zabrakło Pana z kijkami:(
Cudowne są takie poranki. Przykro będzie jak nadejdą jesienne szarugi:(( Dla mnie najgorszy jest krótki dzień i brak światła słonecznego. Może padać, sypać śniegiem, mrozić, ale przez deficyt słońca ponad pół roku jestem jak śnięta ryba;)
Póki co jeszcze trzeba liczyć na złotą Polską jesień he,he...
Do startu trzy dni. Jedyne co spędza mi sen z powiek hi,hi... to prognozy synoptyków  wieszczące ponad trzydziestostopniowe upały:(( Jutro luz, a w piątek chciałbym skopiować dzisiaj;)
Cytat dnia:
„Wysiłki i odwaga to za mało bez celu i kierunku.” - John F. Kennedy

Przysłowie:
„Sierpień pogodny jest dla winogron wygodny”
„Dużo grzybów sierpniowych, dużo zawiei śniegowych”
"Gdy sierpień w upały zbywa lato długie zwykle bywa."

wtorek, 27 sierpnia 2024

wygibasy...

                             wczoraj w trakcie świętowania he,he... Dwie godziny lekcyjne gimnastyki, żeby nie było pustej kratki w dzienniczku treningowym hi,hi...
Dzień prawie o trzy godziny krótszy od najdłuższego:( Wstałem później, bo już nie chce się otworzyć oczu, gdy za oknem ciemność. Wybiegłem przed szóstą na "Bałtyk". Zrobiłem cztery kilometry i pięć przebieżek, a potem plum... W trakcie przebieżek zauważyłem zmierzającego od Lwowskiej znajomego Kijarza. Przywitałem Go i mówię - czekam na Pana, a Pan też jakoś spóźniony;) Na co On: "na pustym "Bałtyku" we dwóch zawsze raźniej". Fakt dzisiaj "żadnej żywej duszy" oprócz nas.
Krótkie pływanie i powrót. Na liczniku dziś prawie siódemka:) Kolejny rewelacyjny poranek:) Temperatura powietrza +16, a wody zapewne wyższa;) Znowu kapitalny początek dnia i mnóstwo endorfinek:)) "Akumulatory naładowane", więc można się "brać za bary z życiem" he,he...
Cytat dnia:
"Bieganie nauczyło mnie, że oddawanie się pasji jest ważniejsze niż sama pasja. Daj się czemuś pochłonąć bez reszty, włóż całe serce; doskonal się i ćwicz, nigdy się nie poddawaj - właśnie na tym polega spełnienie. To jest prawdziwy sukces." - Dean Karnazes, Ultramaratończyk.
Przysłowie:
„Kto latem pracuje, zimą głodu nie czuje”
"Dużo grzybów sierpniowych, dużo zawiei śniegowych".

niedziela, 25 sierpnia 2024

w porze...

                             przyszło niedzielnej połówki wyszedłem zobaczyć jak się biega w ciągu dnia hi,hi... 
Najpierw wpół do siódmej Msza świętą, potem śniadanie i przed dziewiątą wypad;)
Uff... jeśli tak będzie za tydzień to sprawdzi się powiedzenie mojego Guru biegowego Emila Zatopka: "Panowie dziś odrobinę umrzemy" he,he... Dziesiąta, a na termometrze już dwadzieścia sześć kresek powyżej zera:( Ostatnio trenowałem w warunkach można powiedzieć komfortowych wcześnie rano, więc dziś się wygrzałem za wszystkie czasy hi,hi...
Cztery kilometry na "Bałtyk" i ścieżkami rekreacyjnymi. Później w cieniu trzy przebieżki dla przewentylowania płuc i dwójka z powrotem. Tylko szóstka, ale tak ma być. Potuptać  trzeba. Lecz z "niedojedzeniem", co by na starcie był "głóg" biegania;)
Dzisiaj wigilia Uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej. Dlatego wracałem slalomem między Pątnikami hi,hi... Drugi szczyt pielgrzymkowy trwa, ale dopiero jutro główne obchody Imienin NMP Jasnogórskiej







Cytat dnia:
"Nie módl się o łatwe życie, módl się o siłę, by podołać trudnemu.” - Bruce Lee
Przysłowia:
  • „Na Ludwika (25.08) zboże z pola umyka”
  • „Gdy na Luizy ładnie, śnieg późno spadnie”
  • „Kiedy w sierpniu spieka wszędzie, zima długo białą będzie”

piątek, 23 sierpnia 2024

plan...

na Wałbrzyską połówkę zrealizowany;) Przygotowania zakończone dzisiejszą szybką siódemką w tempie startowym jak dla mnie hi,hi... W sumie na zakończenie tygodnia wyszła jedenastka.
Ostatni start to był Bieg po plaży (15km). Od którego minęło siedem tygodni. W Jarosławcu biegłem dwa tygodnie po skręceniu stawu skokowego i dałem radę he,he... Teraz przepracowałem te ponad czterdzieści dni solidnie:) Kostka wróciła do normalności nie licząc wyglądu hi,hi...
Co już się nie wytrenowało w ciągu tygodnia się nie wytrenuje;) więc ostatnie siedem dni regeneruję się i wypoczywam. Oczywiście będzie  jakieś szybsze przebieranie nogami he,he... żeby dziadek do pierwszego września nie zardzewiał;)
W tym tygodniu tylko 29 kilometrów w trzech wyjściach. Ale były mocne podbiegi, szybsze przebieżki i dzisiaj ściganie z samym sobą hi,hi...
Zapowiadali powrót upałów zatem znów wybrałem "wybieg" tuż po wschodzie słońca;)
Było kapitalnie!! Temperatura jak na życzenie można powiedzieć także startowa +12:) Znajomy Kijarz widząc mnie mówił do innego Maszera: "o ktoś tu jest dobrze rozgrzany" he,he... Biegało mi się świetnie! W nagrodę;) zafundowałem sobie jeszcze na koniec pływanie w "Adriatyku" Temperatura spadła znacznie, więc para nad powierzchnią wody dodawała osobliwego uroku:)) 
A w Wałbrzychu "idzie para w gwizdek" hi,hi...
Cytat dnia:
„Co dla jednych jest podłogą, dla drugich jest sufitem.” 
 Zofia Nałkowska

Przysłowia:
  • „Gdy słońce z grzmotem w znak Panny wchodzi, zapowiedź to niepogody długiej i powodzi”
  • „Gdy księżyc w Pannie o grzmoty, pięćdziesiąt dni pluszczą słoty”
  • „Bartłomiej(24.08) ukazuje, jaka jesień następuje”
  • „Bartłomieja świętego dzień w jakiej nastaje porze, 
  • taką jesień bez uchyby daje”
  • „Bartłomieja słota, z łyżki deszczu ceber błota”

środa, 21 sierpnia 2024

podgrzewają...

                           atmosferę Orgowie w Wałbrzychu i budują napięcie przedstartowe hi,hi... 
A ja kończę etap przygotowań;) Jeszcze w tym tygodniu szybsze bieganie w tempie startowym piątka, albo szóstka. Po niedzieli odpoczynek, oraz regeneracja, plus mentalne nastawienie się na zawody;) Nie oznacza to oczywiście "leżenia bykiem" he,he... Coś tam potuptam. Choćby na "Bałtyk" popływać i z powrotem:) Niemniej żadnego *upodlania* się na sześćsetkach, podbiegach i długich wybieganiach.
Dzisiaj pobudka piąta z minutami. Za oknem ciemno i łysy na niebie hi,hi... Zanim się wybrałem trochę pojaśniało, ale księżyc wystartował z mną;) Na termometrze siedemnaście kresek powyżej zera. Dobieg na "Bałtyk" 2km, kolejna dwójka dookoła glinianek ścieżką rekreacyjną. Potem seria dziesięciu mocnych przebieżek i znów dwójka:) Po pływaniu powrót i na liczniku fajna ósemka:))
Było rewelacyjnie! Szkoda tylko, że dzień jest już prawie o dwie i pół godziny krótszy od najdłuższego:(( Trochę czuję się zmęczony, ale jak powiada stare żołnierskie porzekadło: "więcej potu na ćwiczeniach mniej krwi w boju". W świecie biegowym też "pasuje jak ulał" he,he...
Cytat dnia:
„Świat łamie każdego, ale potem niektórzy są silniejsi w złamanych miejscach.” - Ernest Hemingway
Przysłowie:
„Jeśli piękny sierpień, gotuj sobie chłopku kieszeń”
„Kto w lecie nie orze, nie sieje, w zimie z frasunku niszczeje”

poniedziałek, 19 sierpnia 2024

na dobry...

                           początek nowego tygodnia podbiegi he,he... 
Najpierw jednak, żeby się dobudzić i rozkręcić o piątej trzydzieści cztery kilometry *z buta* Potem dziesięć podbiegów:) Dzisiaj na asfalcie, bo po nocnych opadach deszczu na trawce bardzo mokro;)
Pierwszy i ostatni z serii dwustumetrowy, a pozostałe osiem stutrzydziestometrowe, co by się delikatnie *upodlić* hi,hi...
Na czczo nie licząc szklanki przegotowanej wody z pyłkiem kwiatowym;) ale "pary" nie brakowało he,he...  Dlatego później poleciałem jeszcze nad "Adriatyk" i przed śniadaniem zaserwowałem sobie pływanie;) Powrót kolejne dwa kilometry i na otwarcie tygodnia dycha:) 
Marzyła mi się kąpiel od samego rana jak tylko wyszedłem z domu. Noc i poranek bardzo ciepły +20, więc po ósemce odnowa w otwartym akwenie to rewelacja:))
Wczoraj wolne zatem dziś "ładowanie akumulatorów", aby nie skisnąć hi,hi... Było kapitalnie! Do startu 12 dni! Mam nadzieje na typowo biegową aurę;) i efekt hiperkompensacji:) 
Cytat dnia:
„Nie ma znaczenia, że wolno idziesz, pod warunkiem, że się nie zatrzymujesz” - Konfucjujsz
Przysłowie na dziś:
„Jeżeli w sierpniu gorąco będzie, to zima w śniegi długo zasiędzie”
„Jeśli na Bernarda (20.08) ziemia twarda, to będzie zima harda, 
a jak miękka to lekka”

sobota, 17 sierpnia 2024

coraz...

                   później chodzę spać i coraz wcześniej wstaję he,he... Położyłem się przed dwunastą, ale spać nie szło, bo pod "arsze" darli się w niebogłosy:( Fajna była miejscówka w dzielnicy do póki nie postawili dziadowskiego hotelu. Cały tydzień jakieś zjazdy firm korporacyjnych i szalone imprezy integracyjne. W "łikend" wesela, albo inne zakrapiane przyjęcia. Żeby to jeszcze mieli restauracje i ogródek od tyłu, ale "mądry" zaprojektował od ulicy:( Upał, więc okna pootwierane i wrzaski na całą okolice, bo wychodzą też do ogródka. Tysiące pielgrzymów było ostatnio na Jasnej Górze i nie robili takiego harmidru.
Spałem, lecz co chwila się budziłem. Przed piątą nie ryzykowałem już zaśnięcia hi,hi... Wpół do szóstej wystartowałem myśląc co dzisiaj?
W końcu obleciałem stałą przydomową trasę. Na koniec chciałem jeszcze wskoczyć do "Adriatyku" na regenerujące pływanie w ramach odnowy biologicznej he,he... Niestety jak to w soboty z rana na kąpielisku pełno niedobitków, niedopitych po wczorajszej bibce na "laplai" Odpuściłem.
Fajnie było! Tylko ten upał! O piątej termometr wskazywał +20 i z każdą godziną słupek rtęci podnosił się coraz wyżej. Cóż nie potrzeba sauny hi,hi... Człowiek poci się jak przy piecu martenowskim;) Mimo wczesnej pory spotkałem dziś jednego biegacza, znajomego maszera i rowerzystkę na trzech kołach:)
Przy sobocie jedenastka w ostatnim dniu tygodnia. W ciągu siedmiu dni 44 km w czterech wyjściach. Do startu w Wałbrzychu równe dwa tygodnie. Zatem jeszcze po niedzieli coś wymyślę he,he.. Po następnej już tylko odpoczynek i regeneracja. 

W kalendarzu nietypowych świąt dzisiaj:
                     Dzień Synowej i Dzień Pozytywnie Zakręconych;)

  • Cytat dnia:
  • "Nim się zostanie teściową trzeba być synową"
  • "By być osobą pozytywnie zakręconą – tak zwanym „krejzolem”, nie trzeba mieć nastu lat. Trzeba mieć za to pasję. I wizję. I trzeba patrzeć do przodu, widząc jasne aspekty życia. Wiek, nie ma tu nic do rzeczy."
  • Przysłowia:
    • „Jacek gdy suchy, rozprasza jesienne pluchy”
    • „Jeśli w dniu Jacka nie pada, suchą jesień zapowiada”
    • „Żołędzie pełne i białe, przyszłe lato doskonałe”
    • „Co się w lecie zarobi, tym się w zimie żyje”

piątek, 16 sierpnia 2024

cały czas...

                                       wydaje mi się po wczorajszej czerwonej kartce w kalendarzu, że dziś poniedziałek hi,hi... Wypoczęty obudziłem się 4:40;) Pomyślałem mogę jeszcze pół godzinki pospać, ale jest ryzyko, że jak przysnę to będzie 6:30. 
5:00 otwieram oczy i patrzę za oknem ciemno:( wyłazić z wyrka? O nie żadnego kombinowania he,he... Znowu zapowiadają afrykańskie upały! 
Trzydzieści minut później już przebierałem szybciej nogami;) Obleciałem wokół "Bałtyku" zastanawiając się, czy *moja górka* na jasnogórskim polu namiotowym będzie wolna. 
Mimo wczesnej pory aura na bieganie taka sobie;) dziewiętnaście kresek powyżej zera na termometrze i duchota. Miało w nocy padać, ale te prognozy i alerty to lipa:(
Cóż nie zawsze może być z górki hi,hi... W tamtym tygodniu podczas podbiegów wysoka trawa pętała mi się między nogami he,he... A dzisiaj murawa udeptana przez pątników jakby przeszedł tabun koni;)
Fajnie było:)) Prawie dyszka lub niecała - jak Kto woli! Bardzo lubię takie udeptywanie trawki;) 
Powyżej *Krzyża Pielgrzyma* zostało jeszcze kilka namiotów i z jednego z nich zaciekawieniem przyglądała mi się dziewczynka. Pewnie myślała: "co on robi? do góry i w dół, do góry i w dół..."
Upocony "wpadam" he,he... na śniadanie, a tu jajeczka na twardo i ryż na mleku:)) "Głodny jak wilk", ale najpierw chłodny prysznic choć nie tak regenerujący jak woda w "Adriatyku";)
Cytat dnia:
„Jeżeli uważasz, że możesz czegoś dokonać albo, przeciwnie, że nie dasz rady - w obu przypadkach masz rację.” - Henry Ford

Przysłowia:

środa, 14 sierpnia 2024

miał być...

                         dzisiaj *mój stadion* he,he... Ale pełno samochodów, namiotów i pielgrzymów przybyłych na jutrzejsze święto - 
Nie chciałem się popisywać hi,hi... więc potuptałem na "Bałtyk". Przy okazji sprawdziłem funkcje "bieg interwałowy" w zegarku;) Ustawiłem 600m bieg, 150 trucht i tak razy dziesięć. Na ścieżce rekreacyjnej wokół "Adriatyku" i "Bałtyku" zrobiłem to co ostatnio na parkingu Jasnej Góry. Z dobiegiem tam i z powrotem wyszło tak jak zawsze jedenaście kilometrów. Podczas jednej z sześćsetek spotkałem znajomego Kijarza:) Który zauważył: "o dzisiaj szybko!" Odpowiedziałem zgodnie z prawdą - dzisiaj ma być szybko;) Mijałem się jeszcze z dwoma biegaczami, ale  z gatunku tych co to się nie pozdrawiają się na trasie he,he...
Ostatni szybki bieg skończyłem po drugiej stronie "Adriatyku". Zerknąłem na zegarek - *dobry czas* zatem grzechem byłoby nie zakończyć fajnego biegania pływaniem hi,hi... Przez pomosty i mostek wróciłem na kąpielisko i plum... Rewelacja!:)) Biegało mi się dziś kapitalnie:) Lecz do pełni szczęścia brakowało tylko regeneracji w chłodnej wodzie:) Forma rośnie! Czuję to i aż się boję, żeby czegoś nie zepsuć. Nieco ponad dwa tygodnie do startu, chociaż ostatnie siedem dni to tylko regeneracja i odpoczynek. 
Niedawno w necie widziałem filmik. Młoda dziouszka przygotowuje się do pierwszej połówki i zamieszcza instruktażowe video. Nie rozumiem co kieruje ludźmi, Którzy biegają dwa dni z dzisiaj i serwują jakie żele jeść na półmaratonie i jak się przygotowywać do zawodów.
Cieszę się, że obudziłem się po piątej:) O poranku temperatura +14, czyli idealna na bieganie, a na dzień synoptycy wieszczą ponad trzydziestostopniowe upały. Apka corosa pokazała: 'zmęczony - czas do pełnej regeneracji 28 godzin' he,he... Zatem jutro będę dzień święty święcił!

Cytat dnia: 
"Kto wszystko widzi w czarnych barwach temu już z rana słońce zachodzi.
                                            - Phil Bosmans
Przysłowia:
  • „Gdy z początku sierpnia skwar trzyma, zwykle bywa długa i śnieżna zima”
  • „Na koniec sierpnia śniegiem okryte góry, jesień bez chmury”
  • „Gdy na Wniebowzięcie Panny ciepło dopisuje, to ciepły i pogodny koniec lata obiecuje”
  • „Od Wniebowzięcia miej w stodole połowę żęcia”
  • „We Wniebowzięcie Panny Marii słońce jasne, będzie wino godnie kwaśne”

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13