padła...

                       wibracja w zegarku, więc oddałem do reklamacji i musiałem się przeprosić z telefonem;) Szkoda:( Bo biegnąc mimo woli jednak zerkam jak szybko biegnę, ile już przebiegłem i ile minęło czasu. 

Zobaczymy jaki będzie wynik reklamacji. Podobno już jutro ma Ktoś zadzwonić z decyzją. Byłaby to extra sprawa. Zazwyczaj czeka się minimum dwa tygodnie na rozpatrzenie. Gdyby jeszcze zaproponowano wymianę sprzętu to byłbym w siódmym niebie:)

Do obiadu cały czas przelotne deszcze i chłodno ok. siedmiu kresek na plusie. Po południu rozpogodzenie i wzrost temperatury powyżej dziesięciu stopni powyżej zera.  Fajnie, bo przynajmniej nie było mi przykro, że nie moglem wcześniej pobiegać.

Wyszedłem  dopiero przed osiemnastą. Świeciło słonko i wydawało się, że chmury deszczowe sobie poszły. Nic bardziej mylnego;) 

 Podczas trzynastokilometrowego biegu dwa razy przypadało! Były też podmuchy silnego wiatru. Ale jak zawsze nie ma tego co by na dobre nie wyszło. W niełatwych warunkach przyłbica zdała świetnie egzamin:) I do szmaty na nosie i ustach nie wracam.
Zresztą przykład idzie z góry;) Pan minister najpierw wyśmiewał noszenie maseczek. Potem wprowadził obowiązek noszenia. W końcu, żeby było śmiesznie powiedział dziennikarzowi, że nie nosi, bo nie ma objawów. Zresztą najważniejsze jest zachowywanie dystansu.  A tak w ogóle to ma w tyle głowy, żeby nie dotykać dłońmi twarzy, więc rękawiczek też nie nosi. Czyli... tak jak ja! Z tym tylko, że gdybym dziś na "Bałtyku" był z "gołą" gębą to pewnie dwóch Panów mundurowych z auta na prywatnych numerach wyjęło by mi kasę z domowego budżetu:(

Kiedy wreszcie Ci na górze przestaną traktować nas na dole jak stado baranów? Kiedy zaczną ważyć słowa? Kiedy sami zaczną stosować się do praw, które tworzą? Czy wiedzą co to jest Honor?  
Szkoda gadać! Lepiej biegać i cieszyć się wiosenna aurą:)) Biegło mi się fantastycznie:) Chwilami łapałem się, że chyba biegnę za szybko he,he... I teraz widzę na endo, że tak było;)

 

 Cytat dnia:
"Potrzebujesz cierpliwości, wytrwałości i spokoju. Bądź jak mrówka: jeśli ktoś zniszczy jej dzieło, wybudowane przez nią mrowisko, to jak się wówczas zachowuje? Odbudowuje je z tym samym spokojem co poprzednio. " /ks. Dolindo Ruotolo