"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


niedziela, 29 czerwca 2025

wycieczka...

                           w bialskie pola i Lasek Wilka:) Zatem plan wykonany he,he...
Jak wymyśliłem tak zrobiłem;) Raniutko Msza święta na Jasnej Górze, potem śniadanko, poszykowanie obiadu i wypad hi,hi...
Aura na bieganie niezbyt;) Niby chmurki co rusz przysłaniają słonko, ale temperatura +26:( Dzięki Bogu momentami wiaterek chciał robić za klimatyzacje he,he...
Fajnie było! Nóżki podawały jak należy tylko dychać nie było czym;) 
Cóż lato! Nabiegałem prawie piętnaście kilometrów  i "spragniony jak kania dżdżu" wróciłem, żeby się oporządzić przed obiadem;)
Niedzielny trening wykonany:)) Trzeba trzymać formę, bo a nuż się trafi jakiś start;) Wczoraj MLP - mój osobisty dyrektor sportowy, menadżer i trener w jednej osobie;) "zasiała" ziarenko nadziei he,he... Mówiąc tam nas jeszcze nie było!

Cytat dnia:
„To nic takiego, że ktoś cię nie lubi 
- większość ludzi nie lubi nawet samych siebie.” - (anonim)
Przysłowia na dziś
  • „Gdy Piotr z Pawłem w deszcz uderzy, słońce za mgłą tydzień leży”
  • „Gdy święty Piotr z Pawłem płaczą, ludzie przez tydzień słońca nie zobaczą”
  • „Kiedy święty Piotr grzeje, za wiosną jeszcze trzykroć kur zapieje”
      "Od czerwca dużo zależy, czy żniwa będą jak należy."

piątek, 27 czerwca 2025

trzeci...

                              i ostatni dzień biegowy w tym tygodniu. Dwadzieścia osiem kilometrów w ciągu ostatnich siedmiu dni w trzech wyjściach. Jak na tydzień regeneracyjny nieźle;)
Wczoraj czterdziestopięciominutowe pedałowanie na rowerku stacjonarnym. Dzisiaj do popołudnia brak możliwości szybszego przebierania nogami:( a aura idealna na bieganie he,he... Ostatnio przez większość dnia warunki super, a kiedy wychodzę robi się słonecznie i gorąco hi,hi...Dzisiaj też!
Niedawno powiadam do sąsiadki - modlę się o deszczyk, bo  uwielbiam bieganie w deszczu:)) Mówisz i masz! he,he... Dobieg na "Bałtyk" i po trzech z dziesięciu sześćsetkach zaczęło padać:) Było rewelacyjnie! Na jednym z szybszych odcinków usłyszałem z boku: "co ten dziadek robi" hi,hi...
Pewnie byłoby fantastycznie gdyby nie niefrasobliwość ludzi:( Pies na długiej lince w poprzek alejki:( Leżący na środku rower:( lub grupka małolatów tarasująca drogę:(
Coś się z ludźmi dzieje niedobrego. Większość zachowuje jakby była sama na świecie:( Po prostu niczym "święte krowy".
W autobusie siedzi on, albo ona czasem ono i komóra z rapem na cały regulator:( O tym, żeby ustąpili miejsca starszym lub niepełnosprawnym można pomarzyć:( o słownictwie nawet nie wspomnę;( itd, itd... 
Osobiście nigdy w autobusach miejskich nie siadam. Są bardziej potrzebujący. Szczególnie młodzież tak zmęczona, że wchodzi i od razu klapen dupen he,he... Czasami Ktoś proponuje, żebym usiadł to mówię: mam bilet tylko na miejsce stojące hi,hi...
Z dobiegem tam. Serią powtórzeń 10x600m ze 150  metrami *świńskiego truchtu* pomiędzy plus powrót fajna dziewiątka:)
Jutro wolne chociaż nie do końca;) Sobotnie porządki, pieczenie chleba i zakupy pewnie będą.
Za to w niedzielę marzy mi się jak za danych lat wycieczka biegowa w bialskie pola he,he...

Cytaty dnia:
„Pozostać sobą w świecie, który nieustannie usiłuje zmienić Cię w coś innego jest największym osiągnięciem.” - Ralph Waldo Emerson
„Dwa półgłówki nie tworzą całej głowy.” -  Tadeusz Kotarbiński
Przysłowia:
„Czerwiec grudniową pogodę głosi, lipiec dla stycznia wróżbę przynosi”
"Czerwiec na maju zwykle się wzoruje, jego pluchy, pogody często naśladuje."
„Czerwiec się czerwieni - będzie dość w kieszeni”

środa, 25 czerwca 2025

we wtorek...

                         wygibasy, czyli dwie godziny lekcyjne cotygodniowej gimnastyki;)
Dzisiaj od samego rana do południa idealna pogoda na bieganie he,he... Pochmurno, lekki wiaterek i osiemnaście kresek powyżej zera na termometrze:)
Aura sprzyjająca, ale niestety wg hierarchii wartości bieganie musiało poczekać. 
Znowu "wyleciałem" prawie w samo południe i od razu zrobiło się słonecznie, a przy tym gorąco +26:( 
Niektórzy synoptycy wieścili niewielkie opadu deszczu, lecz jak zwykle im się nie sprawdziło hi,hi... 
Marzy mi się bieganie *na mokro* tj. w deszczu. Niestety *jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma* he,he...
Obleciałem na spokojnie stałą przydomową trasę i prawdę mówiąc pod koniec miałem już dość;)
Fajnie było! Chociaż upociłem się i upodliłem, bo jako Mors śródlądowy wolę niższe temperatury hi,hi...
W sumie wyszło prawie jedenaście kilometrów:) 
Przygrzało mnie he,he... zatem jutro odpoczynek i regeneracja:))
Super było i się skończyło hi,hi Każdy dzień był coraz dłuższy i już zaczyna się równia pochyła:((
Dzień trwa 16 godz. 30 min, jest krótszy od najdłuższego o 1 min. i jest dłuższy od najkrótszego o 8 godz. i 33 min. 
(Czasy podano dla lokalizacji Częstochowa).

Cytat dnia:
„Mamy dwa życia. To drugie zaczyna się, gdy dotrze do nas, 
że mamy tylko jedno.”  - Konfucjusz

Przysłowie na dziś:

„Jak w czerwcu pogoda służy, rolnik tylko oczy mruży”
Czerwiec mokry po zimnym maju, chłopom w jesieni będzie jak w raju.

poniedziałek, 23 czerwca 2025

zima...

                    na "Bałtyku" hi,hi... przy prawie trzydziestostopniowym upale;) 
Czytając prognozy miałem ochotę wyjść pobiegać wcześnie rano. Niestety mógłbym wtedy nie zdążyć na poranne obowiązki. Pomyślałem zatem trudno będę tuptał po południu. Jednak wszystko udało się zrealizować zgodnie z planem gładko he,he... Dlatego zacząłem kombinować lecieć przed obiadem w samo południe, czy później?  Korciło mnie później, bo miało padać, a ja uwielbiam bieganie w deszczu:)) Gorzej, że prorokowali też burze z gradem:( i to mnie przekonało do południowego treningu. Całe szczęście, dzięki Bogu! 
Prawie cały dzień upalnie, ale pochmurno. 
Za to po południu ponad trzydzieści stopni plus i pełnia słońca;)
Wychodząc chciałem tylko trochę podreptać, żeby w takiej duchocie się nie wykończyć;) Po pierwszym okrążeniu glinianek "Bałtyku" i "Adriatyku" wpadło mi do głowy co by na *mojej ścieżce" pod drzewami poćwiczyć przebieżki. Lekki wiaterek, cień i przez to było kapitalnie:) Później dołożyłem drugie i sumie nabiegałem osiem kilometrów. A "upociłem się jak mysz przy porodzie" hi,hi...
Cóż jest lato ma być gorąco! Biegać się chce! No to nie ma zmiłuj! Starty jakoś mi nie grożą;) tzn. mam nadzieje chwilowo he,he...  
Najważniejsze uczciłem Dzień  Ojca biegiem:))
Cytat dnia:
„Kiedy wszystko wydaje się być przeciwko tobie pamiętaj, że samolot wznosi się pomimo wiatru, a nie z nim.” - Henry Ford
Przysłowia:
  • „W dniu Wandy gdy słonko bezchmurnie zachodzi, święty Jan (24.06) pogodą rolników nagrodzi”
  • „Wanda z Janem (24.06) wianki puszczają po wodzie 
  • i wspólnie radzą o żniwnej pogodzie”
  • „Chrzest Jana w deszczowej wodzie trzyma zbiory w przeszkodzie”
  • „Do świętego Jana o deszcz prosić trzeba, 
  • później baba zapaską napędzi go z nieba”
  • „Gdy Jan z deszczem przybywa, to słota bywa także i we żniwa”

sobota, 21 czerwca 2025

najdłuższy...

                              dzień roku (dzisiaj;) i najdłuższe bieganie w tym roku he,he... 
Czternastka! A dokładnie 14,14km. Lubie takie cyferki hi,hi... Na przykład dwunasta dwanaście, siedemnasta siedemnaście, albo dwudziesta druga dwadzieścia dwa itd...
Wczoraj czterdziestopięciominutowa sesyjka na rowerku stacjonarnym. Dziś z rana (nareszcie;) stała, przydomowa trasa i pomysł w ostatniej chwili, żeby się sprawdzić na dłuższym dystansie he,he... Ostatnio ósemki, dychy, szóstki, siódemki... Biegało mi się fantastycznie! Widać, że pyknąłbym połóweczkę hi,hi...
Na razie nic fajnego z dobrym dojazdem komunikacją publiczną nie znalazłem:( W dużych miejscowościach już nie wiedzą ile brać za startowe, a w małych na kameralne zawody nie ma czym dojechać:( W zeszłym roku o tej porze miałem już dwa półmaratony zaliczone:))
Ostatni dzień tygodnia, więc podsumowanie ostatnich siedmiu dni:
Maraton w czterech wyjściach he,he... Cotygodniowa gimnastyka. Dwie godziny lekcyjne na rowerku stacjonarnym i ponad dwadzieścia kilometrów wychodzonych.
Jutro dzień święty cudownie świętuje, bo na obiedzie będą wszystkie nasze dzieci i wnusie:))  
Jeszcze prosto z piekarnika;) żyto, orkisz, kukurydza na wodzie z ogórków malosolnych he,he...
Cytat dnia:
„Wyzwania czynią życie interesującym, a pokonywanie ich czyni je wartościowym.” - Joshua J. Marine
Przysłowie:
„Dzień świętego Alojzego (21.06) przyczynia wina dobrego”
„Gdy słońce w Raka z grzmotem wschodzi, to posuchę zwykle przynosi”

czwartek, 19 czerwca 2025

na moje...

                     bieganie aura idealna:) Ale od początku;) o szóstej pochmurno i czternaście stopni plus. Wyjście na Mszę świętą i powrót suchą stopą he,he... 
Potem śniadanie, szykowanie do obiadu i wreszcie jak zaczęło padać hi,hi... wyjście na bieganie. Uwielbiam bieganie w deszczu:)) Mi fajnie, ale Uczestnikom centralnej procesji Bożego Ciała pewnie niezbyt przyjemnie. Szkoda mi Ich było bardzo. 
W tym roku Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa zaczynała Msza święta na Jasnogórskim Szczycie. Potem procesja Alejami Najświętszej Maryi Panny do Katedry.
Wczoraj wolne od biegania i tylko godzinka lekcyjna pedałowania na rowerku stacjonarnym.
Dzisiaj pogoda sprzyjała, więc postanowiłem zrobić "zaległe" interwały he,he... 10x 600m/150m. Biegało mi się rewelacyjnie!
Mało ludzi. Jedynie psiarze dopisali:( Pierwsze dwie sześćsetki trochę mnie "zdyszały" hi,hi... Jednak kolejne były już super!
Dobieg na "Bałtyk" kilometr. Później siedem i pół kilometra interwały i powrót prawie półtora kilometra. W sumie kapitalna dyszka w "czwartkową niedziele" he,he...
Cytat dnia:
"Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie jest naszą pociechą, naszą siłą, naszym pokarmem na życie wieczne" 
(- św. Ojciec Pio). 
Przysłowia:
  • „Na świętego Gerwazego (19.06) jest w ogrodzie coś pięknego”
  • „Na święty Protazy (19.06) każdy się poparzy”
  • „Jaki dzień w Boże Ciało, takich dni potem niemało”
  • „Na początku lata ranne grzmoty są zapowiedzią rychłej słoty”

wtorek, 17 czerwca 2025

planowałem...

                                  dziś 10x600/150, lecz z rana nie dałem rady z uwagi na obowiązki. Po południu ponad dwudziestostopniowy upał, dużo spacerowiczów, rowerzystów i luźno biegających psów plączących się pod nogami:(  Ciekawe! psiarczyk lub psiarka na długiej smyczy prowadzi psiura ten widząc mnie leci mi  wprost pod nogi. Muszę zwolnić i omijać bydle, bo mógłbym się przewrócić:( Kiedy zwraca się im uwagę to oburzeni mówią przecież to pies! No dobra! pies im mordę lizał! Ale chyba właściciele psów mają mózg ludzki nie psi? czy pies to święta krowa? 
Wychodzi się pobiegać, odstresować, zrelaksować i tylko się wku...
Dwa kółka dookoła "Bałtyku" i "Adriatyku". Potem na *mojej ścieżce* seria dziesięciu przebieżek:) Po wczorajszej solidnej gimnastyce czułem wygibasy hi,hi... Po kilometrowym dobiegu na "Bałtyk" zwany parkiem Lisiniec zastanawiałem się, czy będzie mi się chciało szybciej przebierać nogami he,he... Przyznaję "bez bicia" po dyżurze u Martyni dzisiaj przed wyjściem pomyślałem, "żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce" hi,hi... 
Czasami tak jest. Niemniej po bieganiu cieszę się, że nie odpuściłem;) Bo na pewno bym żałował. Osiem kilometrów na liczniku, a interwały przełożone na zaś he,he...
Mimo wszystko było świetnie! Rozruszałem się, rozkręciłem i "nabiłem" endorfinek zwanych hormonami szczęścia:)) 
Cytat dnia: 
"Bieganie to nie tylko sport, to stan umysłu."

Przysłowie:
„Upał w sianokosy, żniwa - zima ostra i dokuczliwa, 
a jeżeli słota - w zimie dużo błota”
„Grzmoty czerwca rozweselają rolnikom serca”

niedziela, 15 czerwca 2025

upalnie...

                       się zrobiło:( Noc ciepła wreszcie he,he... piętnaście stopni plus:) Od samego rana ciepło i coraz cieplej hi,hi...
Poranna Msza święta, śniadanie i moje obowiązki *doobiadowe* he,he... Wreszcie wpół do dziesiątej, kiedy termometr wskazywał dwadzieścia trzy stopnie wypad na Bialską zwaną Aleją Brzozową.
Fajnie było! Ale z każdym kilometrem coraz bardziej gorąco:( Gdy wróciłem na termometrze było w cieniu blisko trzy dychy:( Dla Morsa śródlądowego to nazbyt wiele:(
Cóż trzeba będzie przejść na tryb letni he,he... Wstawać o piątej, żeby pobiegać komfortowo hi,hi...
Na starty nadal  się nie zanosi, więc hartować się w piekarniku nie ma potrzeby;)
Dyszka przy niedzieli:)) po wolnej sobocie, chociaż nie do końca, bo było sprzątanie rejonów;) dyżur u Martyni:)) i celebracja drugiej mojej pasji:) 
Tym razem żytni 100% wyłącznie na zakwasie, czyli bez drożdży.
Ostatnio były różne *wynalazki* z różnego rodzaju mąk, ale nie ma jak podstawa - żytnia pełnoziarnista 2000, żytnia biała chlebowa 720, woda, a i maślanka he,he...
Jutro "gorący" dzień, lecz nie z racji temperatury hi,hi... tylko obowiązków;) Zatem co będzie to będzie;) Najlepsza byłaby cotygodniowa gimnastyka - wygibasy, ale rowerkiem też się zadowolę w ramach terapii;)
Cytat dnia:
„Upadnij siedem razy, ale podnieś się osiem.” 
przysłowie japońskie
Przysłowia:
  • „Gdy przychodzi Witus (Wit 15.06) suchy, tedy wiedzie z sobą muchy”
  • „Na świętego Wita zboże zakwita”
  • „Na świętego Wita ze śpiewem ptaków kwita”
  • „Nie trzeba w czerwcu o deszcz prosić, przyjdzie jak zaczniemy kosić”

piątek, 13 czerwca 2025

trzynastego...

                             w piątek nie wiem czemu ludzie uważają za pechowy? Dla mnie zawsze jest szczęśliwy! co dzisiaj się potwierdziło he,he... Z samego rana z MLP na badania. Bez kolejki i... wynik opis tomografu od ręki!!! Normalnie jakby w klinice w Szwarcwaldzie hi,hi... Później po obiedzie kolejne badanie i praktycznie "z marszu" Niebywałe;) Cóż piątek trzynastego!!! Po południu bieganko i *szczęśliwa* dycha he,he...
Spokojne udeptywanie stałej przydomowej trasy:) Dziwny ostatnio mamy klimat;) Cały dzień pogoda nie może się wyklarować, a około siedemnastej pełnia słońca i temperatura dnia maksymalna;) Dziś aura idealna na bieganie. Dwadzieścia kresek powyżej zera na termometrze. Dużo słońca i delikatny wiaterek:)
Ostatnie dzień biegowy tego tygodnia. W trzech wyjściach dwadzieścia siedem kilometrów. Dwie sesyjki na rowerku stacjonarnym i cotygodniowa gimnastyka. Dorobek ostatnich siedmiu dni może niezbyt imponujący, ale tak miało być;) Tydzień regeneracyjny, czyli odpoczynkowy;)
Fajnie było! Na "Bałtyku" spotkałem po raz drugi młodziutką biegaczkę. Tym razem już z uśmiechem odwzajemniła moje biegackie pozdrowienie:))
Jutro wolne! Uważam,  że "należy się jak psu buda" hi,hi...
Cytat dnia:
„Pamiętaj, że nieosiągnięcie tego czego pragniemy, 
to czasem cudowny łut szczęścia.” 
Dalai Lama

Przysłowia:

  • „Kto sieje tatarkę na Antka i Wita, to mu pięknie powschodzi i zakwita”
  • „Święty Antoni o gryce siać przypomni”
  • „Święty Antoni od zguby broni”
  • "Na święty Antoni pierwsza się jagódka zapłoni."
  • „Czerwiec nosi dni gorące, kosa dzwoni już na łące”
  • "Nie trzeba w czerwcu o deszcz prosić, przyjdzie jak zaczniemy kosić".

środa, 11 czerwca 2025

wygibasy...

                            były wczoraj hi,hi... czyli cotygodniowa gimnastyka. W poprzednim tygodniu na wyjeździe w Ustroniu stałego punktu programu nie było he,he... Było za to codzienne bieganie:)) Po powrocie aura z letniej zrobiła się można powiedzieć jesienna;)
Na bieganie idealna! Ale trochę brak słoneczka i ciepełka.
Dzisiaj "Bałtyk" runda dookoła "Bałtyku" i "Adriatyku" i na *mojej ścieżce* dziesięć przebieżek dla odmulenia he,he...
Po nocnej burzy i intensywnych opadach deszczu mokro. Sporo połamanych gałęzi, a nawet grubszych konarów. 
Przed wyjściem byłem jakiś "przetrącony" hi,hi... W kolankach strzykało. Bark się mocniej dawał we znaki. Podobnie nadgarstek, a i kostka się buntowała;) W krzyżu też łamało, więc zastanawiałem się jak? co? tu biegać he,he... Dzięki Bogu po czterech kilometrach zatrybiłem;) i stumetrówki lotało mi się kapitalnie:) 
Wyszła ósemka i tak miało być, bo ten tydzień z założenia powinien być regeneracyjny;)
Fajnie było! Jednak najważniejsze, że po bieganiu poczułem się niczym ryba w wodzie he,he... Wszystkie niedomagania odpuściły prawie hi,hi... W każdym razie na *dyżur* u wnusi byłem już w formie:)
Jutro luz, albo jakiś rowerek stacjonarny, żeby kratka w dzienniczku biegowym nie była pusta;)

Cytat dnia:
„Serce ludzkiej doskonałości często zaczyna bić, gdy odkryjesz zajęcie, 
które cię pochłania, wyzwala, stawia przed tobą wyzwania, daje poczucie sensu, radości, pasji.” - Terry Orlick
Przysłowie na dziś:
„W czerwcu się pokaże, co nam Bóg da w darze”
"Gdy czerwiec chłodem i wodą szafuje, to zwykle rok cały popsuje."
"Czerwiec nosi dni gorące, kosa dzwoni już na łące."

poniedziałek, 9 czerwca 2025

rekonesans...

                                stałej przydomowej trasy po tygodniowej nieobecności he,he...
Przedwczoraj powrót z Ustronia. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy;) 
Niedziela aklimatyzacja, odpoczynek i regeneracja hi,hi... Jedynie po porannej Mszy świętej godzinka lekcyjna pedałowania na rowerku stacjonarnym. Aha! i w ramach mojej drugiej pasji pieczenie chleba biegacza;)
Dziś do południa zakupy, a potem *dyżur* u wnusi:) Dlatego bieganie popołudniowe. Tutejsze  powietrze w porównaniu z ustrońskim jakieś ciężkie i jakby z małą zawartością tlenu he,he... Tam po górkach hasało mi się rewelacyjnie:)) A tutaj duch by chciał tylko ciało słabe hi,hi... 
Mimo wszystko fajnie mi się szybciej przebierało nogami;) Zrobiłem przypadkowo dziewiątego  dziewięć kilometrów he,he...
Byłoby super gdyby nie "bliskie spotkanie trzeciego stopnia"  znowu na koniec treningu wrrrr.... Przebiegam przez jasnogórski parking, który w żadnym wypadku nie jest wybiegiem dla psów. Nagle zza krzaków wylatuje drąc ryja z wybałuszonymi ślepiami skrzyżowanie buldoga z jamnikiem:( Oganiam się, bo nie chcę mu zasunąć kopa i zaraz pojawia się drugi, a potem kolejny:(( Próbuję nie dać się zajść od tyłu... Wreszcie pojawia się psiarczyk i co? Myślicie przywołuje burki? Przeprasza? Nic z tego jeszcze się rzuca, kiedy pytam czemu nie trzyma bydlaków na smyczy!!! To jest jakaś zaraza! Niedługo w miastach będzie więcej psów niż ludzi:( Coraz częściej widać miłośników czworonogów, którzy prowadzą nie jednego psiura, ale dwa lub trzy jak ten głupi psiarz. Psów nie winię, bo to zwierze, lecz ich właściciele powinni pilnować, aby nie zaczepiały innych ludzi. Cóż straż miejska, policja nie reaguje. Dopiero jak wydarzy się tragedia. Odpukać! 
 Cytat dnia: 
"Poznasz głupiego po czynach jego" - Winston Groom, Forrest Gump.                                                       Przysłowia:
  • „Czasem i na Świętego Medarda (08.06) wiosna jeszcze przytwarda”
  • „Gdy deszcze w dzień Świętego Medarda padają, 
  • do dni czterdziestu częstokroć nie ustają”
  • „Gdy Medard z deszczem przybywa, tak samo jest we żniwa”
  • „W czerwcu pełnia sprowadza burze, ostatnia kwadra zaś deszcze duże”
  • „Ze świętą Małgorzatą (10.06) zaczyna się lato”

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13