wygibasy, czyli dwie godziny lekcyjne cotygodniowej gimnastyki;)
Dzisiaj od samego rana do południa idealna pogoda na bieganie he,he... Pochmurno, lekki wiaterek i osiemnaście kresek powyżej zera na termometrze:)
Aura sprzyjająca, ale niestety wg hierarchii wartości bieganie musiało poczekać.
Znowu "wyleciałem" prawie w samo południe i od razu zrobiło się słonecznie, a przy tym gorąco +26:(
Niektórzy synoptycy wieścili niewielkie opadu deszczu, lecz jak zwykle im się nie sprawdziło hi,hi...
Marzy mi się bieganie *na mokro* tj. w deszczu. Niestety *jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma* he,he...
Obleciałem na spokojnie stałą przydomową trasę i prawdę mówiąc pod koniec miałem już dość;)
Fajnie było! Chociaż upociłem się i upodliłem, bo jako Mors śródlądowy wolę niższe temperatury hi,hi...
W sumie wyszło prawie jedenaście kilometrów:)
Przygrzało mnie he,he... zatem jutro odpoczynek i regeneracja:))
Przygrzało mnie he,he... zatem jutro odpoczynek i regeneracja:))
Dzień trwa 16 godz. 30 min, jest krótszy od najdłuższego o 1 min. i jest dłuższy od najkrótszego o 8 godz. i 33 min.
(Czasy podano dla lokalizacji Częstochowa).
Cytat dnia:
„Mamy dwa życia. To drugie zaczyna się, gdy dotrze do nas,
że mamy tylko jedno.” - Konfucjusz
Przysłowie na dziś:
„Jak w czerwcu pogoda służy, rolnik tylko oczy mruży”
Czerwiec mokry po zimnym maju, chłopom w jesieni będzie jak w raju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz