Zaraz po śniadaniu bieganie, bo potem babcia na *dyżur* do Martynki, a ja na występy Wiktorki w szkole podstawowej nr 21. Dostaliśmy od wnusi zaproszenie, ale niestety musieliśmy podzielić się miłymi obowiązkami:)
Bieganie było dziś jak zwykle świetne:) Ale niestety na drugim planie he,he... Niby święto Dziadostwa hi,hi... ale tak naprawdę dla nas to Święto ukochanych wnuczek:)) Przecież gdyby nie One nie bylibyśmy dziadkami. Kocham Je nad życie:)) Dlatego tak skromnie o szybszym przebieraniu nogami;)
Aha jeszcze wczorajszy efekt drugiej pasji. Prosty, zwyczajny, "postny" chleb, bo przez tydzień mam odstawić pełnoziarniste pieczywo. Owoce pestkowe ziarna. Postny he,he... maka, woda i drożdże;)
Cytat dnia:
”Moje wnuki może nie mają wszystkiego, czego chcą na tym świecie, ale mają dziadków, którzy kochają je bardziej niż cokolwiek innego na tym świecie”
- autor nieznany
Przysłowie:
„Jak Święta Agnieszka wypuści śnieg z mieszka to go nie powstrzyma
ani do Franciszka (24.01)”
"Agnieszka li łaskawa, wkrótce w polu zabawa; Agnieszka li nielusa,
jeszcze zimie pokusa."
"Agnieszka łaskawa puszcza skowronka z rękawa."