Zaraz na początku spotkanie z sympatycznym jeżem:) Potem dycha na nieco zmodyfikowanej stałej trasie i dziesięć przebieżek na "Bałtyku" czyt. parku Lisiniec;) Ostatnio były kilometrówki, więc dla odmiany tym razem krótsze szybsze przebieranie nogami;)

Dzisiejsze bieganie było świetne! Nawet nie wiem kiedy nadreptałem ciut ponad milę he,he...
Aura na bieganie i jazdę na rowerze! :) W końcu mogę wyciągnąć mojego crossa z garażu i cieszyć się piękną pogodą! :)
OdpowiedzUsuń