i nawet opłacony he,he...
Pierwszy start w tym roku. Powinienem być dobrze przygotowany hi,hi... Cały czas trenuję;) i nie mogę przestać he,he...
Po wczorajszych upałach postanowiłem pobiegać wcześnie rano, bo na dziś synoptycy zapowiadali jeszcze wyższe temperatury. Obudziłem się dzisiaj przed piątą, choć alarm w zegarku ustawiłem na piątą;) Po cichu się oporządziłem, żeby nie budzić MLP. Niestety kiedy kwadrans po piątej wychodziłem odprowadziła mnie do drzwi he,he...
Po drodze na "Bałtyk" przyszło mi do głowy, że mógłbym zrobić "letnie morsowanie" hi,hi... Dawno już nie właziłem do wody:( Nie było okazji;) Jakoś mnie nie ciągnęło... A u mnie nic na siłę;) Zresztą "za dnia" na kąpielisku jest gęsto:(
Dobieg, runda dookoła glinianek, seria dziesięciu przebieżek i chlup hi,hi... Woda ciepła jak zupa he,he... Ale mokra;) Było rewelacyjnie!!! Trochę popływałem i fruuu na śniadanie, bo bieganie było na czczo:)
Wczesno poranne bieganie o tej porze roku jest fantastyczne! Cisza, spokój, rześkie powietrze i jedyny mankament to wilczy apetyt po treningu hi,hi... Zrobiłem fajną ósemkę:) i "nabiłem" całe mnóstwo endorfinek:)
Jutro wolne od biegania, lecz pojutrze zamierzam zrobić powtórkę z rozrywki he,he...
3 lipca przypada wspomnienie
św. Tomasza Apostoła zwanego Didymos.
Cytat dnia:
«Pan mój i Bóg mój!» św. Tomasz Apostoł
Przysłowie:
„Gdy w lipcu słońce dopieka, burza niedaleka”
„Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz