bieganie w Niechorzu:) Na bosaka;) brzegiem morza:)) Uwielbiam takie poranki! Dlatego wstaje wpół do szóstej, kiedy jest pusto, cicho i spokojnie:)
Dzisiaj w prawo na Pogorzelice he,he... Za kanał Liwskie Ujście do zejścia na plażę numer 6 w Pogorzelicy.
Potem w kierunku Rewala do klifów i z powrotem do zejścia nr 12. Po czym trochę biegania ulicznego hi,hi... do piekarni i dalej na kwaterę w sandałkach he,he... W sumie 6 kilometrów:)
Cudowne są te poranki na naszym polskim morzem:))
Dziś znów spotkałem dwóch biegaczy. Tych samych co wczoraj i przedwczoraj:) Oraz "autobus" biegowy, a raczej mikrobus hi,hi... Grupę młodych chłopaków z chyba trenerem na przodzie. Wszyscy w butach biegowych, białych skarpetach. Widać też przyjezdni;) Wyglądali elegancko. Jednak myślę nie wiedzą co tracą he,he... Bo pewnie tak jak ja cały rok trenują w butach i nie wykorzystują okazji na bieganie boso:(
Dziś znów spotkałem dwóch biegaczy. Tych samych co wczoraj i przedwczoraj:) Oraz "autobus" biegowy, a raczej mikrobus hi,hi... Grupę młodych chłopaków z chyba trenerem na przodzie. Wszyscy w butach biegowych, białych skarpetach. Widać też przyjezdni;) Wyglądali elegancko. Jednak myślę nie wiedzą co tracą he,he... Bo pewnie tak jak ja cały rok trenują w butach i nie wykorzystują okazji na bieganie boso:(
„Twoje życie staje się lepsze nie przez przypadek,
ale przez zmianę.” - Jim Rohn
Przysłowie:„Jak poranek mglisty, wieczór przezroczysty”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz