stałej przydomowej trasy he,he... A po prawie siódemce dziesięć podbiegów pod Krzyżem Pielgrzyma:) I w sumie znów dyszka;)
Chłodno! Niby pięć kresek powyżej zera na termometrze, ale temperatura odczuwalna przez lodowaty wiatr zapewne znacznie niższa:(
Uwielbiam podbiegi:)) Gorzej idą mi zbiegi, bo zawsze mam wrażenie, że jak się rozpędzę to nie zdążę przebierać nogami i wyrżnę "jak długi" hi,hi...
Fajnie było! Wczoraj dzień niebiegowy;) lecz pustej kratki w dzienniczku nie ma, bo były półtoragodzinne wygibasy he,he...
Jutro też bez biegania:( Mam jednak nadzieje na sesyjkę na rowerku stacjonarnym;)
Później będzie całkowita improwizacja he,he... "łikend" także nie pewny, więc co będzie to będzie.
Cytat dnia:
„Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc.” - Louis de Funes
Przysłowie:
„Na św. Edwarda (18.03) zimy pogarda”
- „Jak na świętego Józefa (19.03) chmurki, to sadź ziemniaki gdzie górki,
- a jak pogoda, to sadź gdzie woda”
- „Gdy na święty Józef bociek przybędzie, to już śniegu nie będzie”
- „Na świętego Józefa pięknie, zima prędko pęknie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz