szybsze przebieranie nogami;) w samo południe.
Z rana zakupy, potem wyrabianie domowego razowca i w czasie rośnięcia wypad na "Bałtyk". Udeptywanie ścieżek wokół "Adriatyku", "Bałtyku" i "Pacyfiku". Później na *mojej łączce* dziesięć przebieżek:) Wreszcie poślad pozwolił na szybko wolno, szybko wolno he,he...
Fajnie było! Aura wiosenna. Słoneczko i dziesięć stopni plus:) więc *na krótko* hi,hi...
Przy sobocie na "Bałtyku" jedna biegaczka i czterech biegaczy. Licząc ze mną;)
Powrót przez pole namiotowe Jasnej Góry ze slalomem miedzy drzewami. Aha trafiła mi się fucha he,he... co bym zrobił fote na tle wieży jasnogórskiej kierowcy autokaru hi,hi...
W ostatni dzień tygodnia dycha i w czterech wyjściach trzydzieści trzy kilometry *z buta*. Do tego dwanaście wychodzone, gimnastyka i godzinna sesja na rowerku stacjonarnym.
Cytat dnia:
„Należy odróżniać ludzi zdolnych od ludzi zdolnych do wszystkiego.” - Tadeusz Gicgier
Przysłowia:
- „Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego”
- „Męczennicy, gdy mróz noszą, czterdzieści dni mrozu głoszą”
- „Męczennicy jeśli psocą, będzie dżdżysto Wielką Nocą, a gdy kropla dżdżu nie spadnie, przez sześć niedziel będzie ładnie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz