mamy za sobą he,he... Sypnęło wczoraj tak obficie, że nawet mecz Skry został odwołany;) Nowa murawa (sztuczna) - podgrzewana i "walczyli wszyscy, ale niestety się nie udało" hi,hi...
Dziś znów aura typowo jesienna. Pochmurno, deszczowo i ciepło +8℃:)
Miało być wyjście z samego rana, lecz tzw. "obiektywnych" hi,hi... wybiegłem na "Bałtyk" tuż przed południem.
Tak jak poprzednio dobieg nad "Adriatyk" i z powrotem tj. czwórka z buta:) Przed powrotem oczywiście pluskanie w zimnej niezbyt zimnej wodzie he,he...
Jak poprzednio temperatura wody dziesięć kresek powyżej zera:)) Jedynie padający deszczyk sprawił, że dzisiejsza kąpiel nie była "kalką" z ostatniego czwartku;)
Zmokłem trochę w czasie biegania, ale nie podczas kąpieli, bo przecież w wodzie się nie moknie hi,hi...Druga połowa roztrenowania, więc powoli trzeba wracać do "świata żywych" he,he... Dlatego w tym tygodniu jeszcze jedno krótkie wyjście, a potem grudzień i zaczynanie budowania bazy na przyszły sezon.
Przysłowie na dziś:
„Jeśli kret w listopadzie jeszcze późno ryje, na Nowy Rok komar wpadnie w bryję”
„Gdy w listopadzie wody się podniosą, to snadź w zimie deszcze roszą”
- „Dwudziesty pierwszy listopada pogodę zimy zapowiada”
- „Gdy pogoda w Ofiarowanie, ostra zima nastanie”
- „Jaka pogoda w Ofiarowanie służy, taka się na całą zimę wróży”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz