w samo południe trzystumetrowe okrążenie szybko i połowa czyli sto pięćdziesiąt wolno;) Dziesięć powtórzeń na *moim stadionie*, a wcześniej kilometrowy dobieg. Aura niezbyt biegowa he,he... dwadzieścia sześć stopni plus i pełnia słońca. Na szczęście lekki wiaterek łagodzi wiosenny upał;)
Dzisiaj było tak: 4.52, 4.43, 4.43, 4.45, 4.49, 4.36, 4.39, 4.44, 4.40, 4.27. Ekipa kosząca trawę co chwila zerkała w moją stronę hi,hi... Nie mogłem zatem zawieść przypadkowych *Kibiców* i latałem "ile fabryka dała" he,he...
Fajnie było! choć bez picia wyschłem "na wiór" W sumie na otwarcie czerwca zrobiłem ciekawą siódemkę:))
W kalendarzu Dzień Dziecka o którym wie każdy, ale poza tym Światowy Dzień Rodziców, Dzień Mleka, Święto Bułki i inne.
Przysłowie:
„Czerwiec na maju zwykle się wzoruje, jego pluchy, pogody często naśladuje”
Cytat dnia:
*Jeśli posłuchamy głosu dziecka, które mieszka w naszej duszy, oczy nasze znowu nabiorą blasku.* - Paulo Coelho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz