kopia wczorajszego wyjścia he,he... gdyby nie dwie różnice. Dzisiaj wstałem wcześniej i wybiegłem półgodziny wcześniej. Trasa identyczna, więc też cztery kilometry jak wczoraj. Za to pływanie z drugiej strony;) obudziłem się wcześniej i wcześniej wróciłem, ale to przez burzę. Byłem w wodzie kiedy zaczęło mruczeć. Pomyślałem - przejdzie bokiem hi,hi... Niestety za chwilę grzmiało już coraz częściej i mocniej:( Mówię sobie *strzeżonego Pan Bóg strzeże* zbieraj się, bo jeszcze musisz wracać.
Udało się dzięki Bogu spokojnie wrócić i dopiero jak zasiadłem do porannego posiłku przylało z wyładowaniami. Gdy wybiegałem na termometrze było dwadzieścia jeden stopni plus. Po ulewie termometr pokazał siedemnaście, a odczuwalna temperatura była zapewne jeszcze niższa.
Pierwszy dzień tygodnia start w Radomiu. Potem jeszcze cztery wyjścia i przebieg tygodniowy to czterdzieści sześć kilometrów. Jutro dzień siódmy i wychodzi, że będzie *pracowity* hi,hi... Bowiem przy sobocie pasowałby trochę się przelecieć po dzisiejszym Dniu Ojca;)
„Prawdziwy tata potrafi być jak mama, tyle że wąsata". - (Autor nieznany)
„Tata – pierwszy bohater syna... pierwsza miłość córki". - (Autor nieznany)
"Ojcostwo nie jest czymś doskonałym, ale czymś, co doskonali mężczyznę." – Frank Pittman.
"Doświadczenie ojcostwa – że mężczyzna staje się ojcem – nie można porównać do doświadczenia macierzyństwa. Matką staje się stopniowo, w wielomiesięcznym procesie, kobieta dorasta do tej myśli i roli w miarę jak dziecko w niej rośnie. Ojciec zaś staje się ojcem nagle, z dnia na dzień, z godziny na godzinę, w jednej chwili spada to na niego jak ostrze gilotyny oddzielające czas nieojcostwa od czasu ojcostwa. Gdy po raz pierwszy weźmie dziecko na ręce, wtedy uwierzy w jego realność. Albo, co gorsza, gdy dowie się wtem pewnego dnia: „Masz syna”, „Masz córkę”. Bez etapów pośrednich. Nie istnieje mężczyzn stan błogosławiony. Nie noszą ciąży. Nie doświadczają ojcostwa we własnym ciele. Nie można się przygotować". - Jacek Dukaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz