musiałem dzisiejsze przebieżki z łączki nad "Bałtykiem" na ścieżkę rekreacyjną, bo na trawce opalanie na całego he,he... Twardsze podłoże, lepsze odbicie i od razu setki wyszły szybsze;)
Wcześniej piątka na stałej trasie co by się rozruszać po wczorajszej wolnej niedzieli hi,hi... W sumie na liczniku dziewięć kilometrów w wiosennym upale;) Termometr w słońcu pokazał dziś dwadzieścia osiem kresek powyżej zera! Upociłem się jak *mysz przy porodzie* ale było kapitalnie:)
Drugie pięć przebieżek wyszło najlepiej. Nic dziwnego skoro starsze małżeństwo (tak przypuszczam;) zasiadło na ławce i z zaciekawieniem przyglądali się jak śmigam szybko wolno, szybko wolno.....
Jeszcze dwa dni maja. Z tego jeden na pewno biegowy, więc na podsumowanie będzie czas. Tak czy inaczej dwusetka padnie;) Do połówki w Radomiu dziewiętnaście dni. Ostatnie siedem to już na luzie, żeby była świeżość na starcie;)
Cytat dnia:
„To nie liczba lat w twoim życiu się liczy tylko ilość życia w twoich latach.” - Abraham Lincoln
Przysłowia na dziś:
- „Maria Magdalena zwykle rada, gdy deszcz pada”
- „Gdy na Magdalenę pogoda, to wygoda, gdy zaś słota, to lichota”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz