młodzież dwudziestego wieku wychowana nie na mleku, lecz na winie i na mlecznej margarynie. Ani z roli, ani z soli jeno z różnych alkoholi, więc taki deszczyk mnie nie zatrzyma wyrecytowałem znajomej na "Bałtyku". Która *zaczepiła* mnie koło kortów i pożałowała słowami: "ojej taki deszcz, a pan biega? chciało się panu wychodzić przy takiej pogodzie?" A pani się chciało? zapytałem. Na co Ona "ja to musiałam". Ja też odpowiedziałem zgodnie z prawdą:) Oczywiście nie omieszkałem się Jej przyznać, że uwielbiam biegać w deszczu, bo przy majowym można podrosnąć hi,hi...
Było rewelacyjnie! Nie za gorąco, bo na termometrze +10, a wg synoptyków odczuwalna +8 he,he... Kapitalnie mi się biegało:) i gęba cieszyła mi się od ucha do ucha;)
Zrobiłem cztery pętle wokół "Bałtyku" i "Adriatyku". Co z dobiegiem dało świetne dziesięć kilometrów:))
Cytat dnia:
„Uwierz, że potrafisz i już jesteś w połowie drogi.” - Theodore Roosevelt
Przysłowia:
- „Grzmot w maju, sprzyja urodzaju”
- „Gdy wiatr w maju z południa wieje, wkrótce deszcz poleje”
- „Kiedy w maju wiatr z północy, ma się u nas zimno w nocy”
- „Grzmot w maju nie szkodzi, sad dobrze obrodzi”
- „Widzisz bociana w wodzie, nie myśl o pogodzie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz