dni do startu, więc nie ma się co przemęczać he,he... *Lepiej być niedotrenowanym niż przetrenowanym* mówi stare biegackie powiedzenie. Zresztą *czego się nie zrobiło do tej pory to w tydzień się nie nadrobi* Dlatego dzisiaj ósemka na stałej przydomowej trasie, a w zasadzie to siódemka;) Ostatnie tysiąc parę metrów to schłodzenie, bo znów był "cug" hi,hi... Szkoda, że połówka nie jest w tą sobotę. Cóż może uda się przez tydzień *utrzymać formę* Na razie będę się starał nic nie zepsuć he,he...
Krótko było, ale biegło mi się rewelacyjnie:)) Na Lwowskiej *po ścigałem* się z rowerzystą hi,hi... Fajną miał minę jak się obejrzał i zobaczył, że go wyprzedzam;) Wizualnie Gościu w moim wieku.
„Życie ludzkie to jakby olbrzymie zawody sportowe, których jesteśmy zarówno uczestnikami, jak i widzami” – Antoni Gołubiew
Przysłowia na dziś:
- „Kiedy w kwietniu grzmoty, szron już nie ma roboty”
- „Wróżą pogodną jesień ciepłe deszcze w kwiecień”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz