labowanie he,he... czyli roztrenowanie. Weekend wolny w gronie rodzinnym:) Wczoraj dziesięciokilometrowy marsz na mojej stałej trasie biegowej;) A dzisiaj dobieg *pod brzózki* 1km i pływanie w "Pacyfiku". Temperatura powietrza +5, wody +10. I tak powinno być. Najlepiej przy takiej samej zależności jedynie trochę zimniej hi,hi... Na przykład powietrze -10, woda +1:))
Było dziś fantastycznie! Biegowo tylko dwa kilometry:( tzn. planowo;) Braki w kilometrach uzupełniły endorfinki z kąpieli w zimnej wodzie. Połowa okresu roztrenowania minęła prawie bezboleśnie he,he... Spodziewałem się, że biegowy post będzie trudniejszy;) Widocznie *biegowy urlop* był konieczny.
Cytat dnia:
„Życie jest tym co wydarza się, gdy jesteś zajęty snuciem planów.” -
John Lennon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz