tydzień na ukończeniu:) Dzisiaj mała wycieczka w bialskie pola. W międzyczasie w połowie dystansu koło lambady seria dziesięciu przebieżek. Było świetnie! Temperatura plus czternaście, słonecznie i delikatny wiaterek. Po wczorajszym wolnym od biegania nogi same rwały do przodu he,he... Szybsze odcinki /100m/ dla odmulenia i przewentylowania płuc poniżej czterech minut na kilometr. Oczywiście nie na maksa;)
Aleja Brzozowa, Lasek Wilka, bialskie pola i na koniec *ściana płaczu* czyli podbieg Klasztorną to jest to co najbardziej lubię:)) Gdzie mogę się czasem co nieco "upodlić hi,hi...
Przysłowie:
„Skoro wrzesień, to już jesień, ale jabłek pełna kieszeń”
Cytat dnia:
„Szczęście nie jest stacją, do której przyjeżdżasz, lecz sposobem podróżowania.” - (anonim)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz