jaki cały tydzień taki he,he... Wczoraj wyszedłem przedpołudniem "wygrzać" się w słońcu;)
Dzisiaj planowałem wstać o piątej, ale obudziłem się dopiero o szóstej:( Z racji obowiązków i wcześniejszych planów o bieganiu nie mogło być mowy. Wyszedłem po jedenastej, czyli prawie w samo południe. Temperatura w cieniu plus dwadzieścia trzy. Na szczęście przesuwające się po niebie białe obłoki co chwila przesłaniały słoneczko;) Obleciałem stałą trasę podobnie jak wczoraj tylko w odwrotnym kierunku. Na koniec chciałem jeszcze się ochłodzić w "Pacyfiku". Zdążyłem trochę popływać i przyszły dwie psiarki. Wpuściły do wody swojego psiurka:( Zapytałem, czy nie mogą iść kawałek dalej, bo tutaj kąpią się dzieci, dorośli...i jest to jedyne miejsce do tego dogodne. Nieco dalej jest mała zatoczka, gdzie czasem wędkują wędkarze. Pusto spokojnie, nikt nikomu nie wchodzi w drogę. Niestety makolągwy podniosły jazgot: "nie ma zakazu dla psów. Zawsze tu pies pływa. Co panu przeszkadza. Pies jest czystszy niż niektórzy ludzie. Jak pan chce czystej wody niech pan idzie na basen." itd, itd...
Może od nich jest czystszy hi,hi... Ja nie mam zamiaru z pchlorzem się kąpać;) Mogą jak chcą swojemu pupilowi lizać ...! Nic mi do tego, ale nie mają prawa dogterorystki zmuszać mnie do kontaktów z ich zwierzęciem.
Fajna dycha z wkurwem na koniec:( Choć staram się ostatnio panować, bo jak mawiał Ernest Hemingway: "Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych."
Cytat dnia:
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, nie odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości." - Mark Twain
Przysłowia:
- „Gdy sierpień w upały zbywa lato długie zwykle bywa”
- „Czego sierpień nie dowarzy, tego wrzesień nie dopatrzy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz