fantastycznie! Gdy wybiegałem kap, kap padał lekki deszcz:) Potem przybrał na sile, ale przy czternastu stopniach powyżej zera to bieganie w strefie odświeżania jest czystą przyjemnością:)
Najpierw przez osiem kilometrów udeptywanie stałej przydomowej trasy. Później dziesięć przebieżek i jesienna kąpiel w "Pacyfiku". Swoją drogą muszę któregoś dnia zabrać termometr;) Woda jest przyjemnie chłodna, ale pewnie temperatura w akwenie jest jeszcze powyżej dziesięciu stopni. Świetne jest pływanie w deszczu, bo się przecież nie moknie he,he...
Biegało mi się dzisiaj rewelacyjnie. Może dlatego, że wczoraj było wolne od szybszego przebierania nogami? Zrobiłem za to piątkę chodu i cotygodniową gimnastykę. *Zmokłem jak kura* hi,hi... Mimo to gęba śmiała mi się od uch do ucha;)
Według meteorologów idzie ochłodzenie, lecz na morsowanie na razie nie ma co liczyć:(
Cytat dnia
„Nikt nie jest doskonały, lecz każdy może zmienić się na lepsze.” - (anonim)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz