biega pan na zawodach? spytała Babeczka z którą wymieniliśmy kilka zdań na "Bałtyku". Wcześniej "zaczepiła" mnie pytaniem: "czemu pan tak wolno biega?" Kiedy odpowiedziałem, że to trening, a nie zawody;) To zaczęła dalej drążyć temat - "a kiedy te zawody?" Odparłem w sobotę w Krakowie Półmaraton Marzanny.
W pierwszej chwili nie wiedziałem co odpowiedzieć po co startuję:( Ale olśniło mnie błyskawicznie hi,hi... i wyjawiłem kobitce - biorę udział, żeby zobaczyć ile osób uda mi się wyprzedzić na trasie oraz ile młodszych dziewczyn i chłopaków przybiegnie na metę za mną sześćdziesięciodwuletnim młodzieńcem hi,hi...
Odchodząc zdziwiona życzyła mi powodzenia, ale oczywiście powiedziałem *nie dziękuje*, żeby nie zapeszyć;)
Dzisiaj pętla po "Bałtyku" potem stała trasa poza parkiem Lisiniec. Powrót i seria przebieżek, po czym znów pętla wokół "Bałtyku" i "Adriatyku". W sumie fajna dwunastka:))
Aura idealna na bieganie! Czternaście kresek powyżej zera. Świeże, rześkie powietrze i niezbyt gorące słonko:)
Przebieżki też latało mi się kapitalnie lekko. To był dobry trening. Jutro luzik. Odpoczynek i regeneracja to również elementy treningu. Tym bardziej, że wielkie święto
W piątek będę chciał pobiegać, bo *jaki piątek taki świątek" he,he...Przysłowia na dziś:
- „Gdy na Luizy ładnie, śnieg późno spadnie”
„Wyzwania czynią życie interesującym, a pokonywanie ich czyni je wartościowym.” - Joshua J. Marine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz