jak co wtorek dwie godziny lekcyjne gimnastyki:)
Dzisiaj dwunastka wykręcona na "Bałtyku" Trochę po ścieżce rekreacyjnej, ale w większości po tych "dzikich" he,he... Teraz jest najlepszy czas na bieganie po tych własnie dzikich, bo jeszcze nie wybujała zieleń;) Za niedługo niektórymi ścieżynami trudno będzie się przedostać:( trzeba zatem korzystać póki można hi,hi...
Dziś w parku Lisiniec ruch jakiego dawno już nie było. Kijarzy chyba z pięciu i oprócz mnie jeszcze dwóch biegaczy i dwie biegaczki:))
Jedna bardzo sympatycznie uśmiechnięta chyba dopiero zaczyna przygodę z szybszym przebieraniem nogami. Trochę truchtała, trochę maszerowała, ale cały czas posuwała się do przodu:)) Brawo!!!! Jeszcze pewnie nie wie jak to wciąga i uzależnia he,he...
Po udeptywaniu ścieżek jak ostatnio co środa przeniosłem się na pole namiotowe Jasnej Góry, żeby poudeptywać "moją" górkę od podbiegów hi,hi...
Dziesięć razy góra dół przy czym *pod* szybko mocno;) a *z * na luziku;)
Regularne podbieganie raz w tygodniu zacząłem sześć tygodni temu i efekt się czuje he,he... Jest moc:)
Cytat na dziś:
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze. Jeśli ostrożnie, krok po kroku, zwiększa się obciążenie, uczą się je znosić"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz