"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

piątek, 29 marca 2019

jak nie...

                   urok to żydowskie wesele, albo przemarsz wojska lub jeszcze sraczka he,he... mawiano kiedyś;)
Jeszcze nie "wylizałem się" z ran hi,hi... Po przedwczorajszym bliskim spotkaniu z nawierzchnią ścieżki rekreacyjnej, a dziś znów krew na rękach tzn koszulce;(
Dobrze, że ten dobry biegowo tydzień się kończy, bo nie wiem co jeszcze bym wymodził hi,hi... 
Drogo mnie te endorfiny kosztowały w tych ostatnich dniach;) W środę zdarłem ręce, a dzisiaj nie wiedzieć czemu sutki:(( Stara, sprawdzona koszulka... Chłodno? Owszem, lecz nie aż tak. Doświadcza mnie to moje kochane bieganie, ale po co? Pewnie się okaże niedługo he,he... 
Już dawno mi się taka wątpliwa "przyjemność" nie przytrafiła;) Podobne "różyczki" na białej wtedy koszulce miałem po Cracovia Maraton 2011. 
Kto nie zaznał tej przypadłości i późniejszej reakcji pod prysznicem hi,hi... chyba nie wie jak boli bieganie he,he...
W czasie biegu oczywiście nie zorientowałem się. Dopiero w łazience, gdy zobaczyłem czerwone ślady w okolicach cycków pomyślałem ależ będzie tusz hi,hi...
Fajnie było! Spokojne szybsze przebieranie nogami na dystansie dwunastu kilometrów, a potem przebieżki. Seria dziesięciu przebieżek na łące przy "Bałtyku" była rewelacyjna:) Wiosna na całego! Niezbity dowód to Parka dopieszczająca się  na ławeczce w najbliższym sąsiedztwie he,he... Zajęci sobą nie wiedzący o świecie Bożym dookoła;) pewnie nawet mnie nie zauważyli kiedy tupałem szybko wolno, szybko wolno, szybko wolno... hi,hi... Że mi zazdrość? no pewnie, ale tak to w życiu bywa, żeby się ktoś mógł bawić Ktoś musi zasuwać he,he...
Najlepszy tydzień w tym roku:) Sześćdziesiąt cztery kilometry w czterech wyjściach. Po raz drugi szóstka z przodu;)
"Łikend" wolny! Biorę urlop he,he... Zatem podsumowanie marca w poniedziałek.
Cytat na dziś:
"Najgorsza walka, to walka z samym sobą. Nigdy nie wiesz czego możesz się spodziewać."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13