zimy niestety:( Podobno nie na długo he,he... Ale dzisiaj zrównanie temperatury powietrza z wodą;) Obie wartości to +7 stopni Celsjusza.
Z racji roztrenowania kilometr szybszego przebierania nogami tam. Znaczy na "Bałtyk" jako rozgrzewka przed zanurzeniem w "Pacyfiku" i kilometr na powrót, czyli minimum bez nadkładania drogi hi,hi...
W całym tygodniu w trzech wyjściach biegowych tylko 9 (słownie dziewięć kilometrów;) Plus dziewięć kilometrów marszu oraz trzy godziny pedałowania na rowerku stacjonarnym:)
Woda zimna! Ptaszki nad głową śpiewają, słonko próbuje się przebić przez chmury, cisza, spokój, po prostu fantastyczne niedzielne przedpołudnie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz