już biegała. Zrobiła sześć kilometrów powiedziała żona zaraz po śniadaniu;) spojrzałem na endo, polubiłem Jej aktywność dodałem komentarz i fruuuuu... na dwór lub jak to mówią Krakusy - pole he,he...
W cieniu na termometrze +7, ale w słońcu odczuwalna o wiele wyższa:) Leciałem więc specjalnie tak, żeby się wygrzewać w słonecznych promieniach hi,hi...
Udeptałem dziewięć kilometrów zmodyfikowanej stałej codziennej trasy. Potem na łączce wzdłuż "Bałtyku" zrobiłem jedenaście przebieżek na odmulenie po wtorkowej trzydziestce;)
Chciałem dziś wolniutko, lecz co rusz coś mnie popędzało he,he... Dlatego dziewiątkę wydreptałem "na ręcznym" hi,hi...
Przebieżek miało być dziesięć, ale znów się zapomniałem;) Krótkie, na trzy czwarte mocy tylko tak by przewentylować płucka.
Fajnie było! Nawet nie czułem, że dwa dni temu przebiegłem trzy dyszki.
Tętno wczoraj rano normalne, dziś spoczynkowe czterdzieści cztery, czyli nie "upodliłem" się za bardzo walcząc z 30stką i silnym wiatrem:)
Do NŚ trzy tygodnie, a do maratonu poznańskiego już tylko osiem dni. "Gorący" czas dla Adama i Kuby;) Będą reprezentować nasz Team w stolicy Krainy kwitnącego ziemniaczka he,he...
Co mieli nabiegać już nabiegali. Teraz pora na trening mentalny!
Chciałem dziś wolniutko, lecz co rusz coś mnie popędzało he,he... Dlatego dziewiątkę wydreptałem "na ręcznym" hi,hi...
Przebieżek miało być dziesięć, ale znów się zapomniałem;) Krótkie, na trzy czwarte mocy tylko tak by przewentylować płucka.
Fajnie było! Nawet nie czułem, że dwa dni temu przebiegłem trzy dyszki.
Tętno wczoraj rano normalne, dziś spoczynkowe czterdzieści cztery, czyli nie "upodliłem" się za bardzo walcząc z 30stką i silnym wiatrem:)
Do NŚ trzy tygodnie, a do maratonu poznańskiego już tylko osiem dni. "Gorący" czas dla Adama i Kuby;) Będą reprezentować nasz Team w stolicy Krainy kwitnącego ziemniaczka he,he...
Co mieli nabiegać już nabiegali. Teraz pora na trening mentalny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz