młodzieży z naszego rodzinnego Team_u hi,hi...
Kuba z Edytą pojechali na zawody do Kluczborka, a Adam do Knurowa.

Rozdarte jeszcze w piątek zawiozłem do Decathlonu i od ręki dostałem nowe:) Jeden z niewielu sklepów gdzie oczywiste reklamacje załatwiane są błyskawicznie. Chwała Im i wielkie brawa za podejście do klienta. W większości z łaski reklamacje przyjmują, potem zaraz odmowa:( i "przepychanki" Kolejne odmowy, bzdurne uzasadnienia, żeby tylko kupujący się "odczepił":(
Po niecałej piątce zrobiłem jedenaście przebieżek.
Miało być dziesięć, ale z rozpędu źle policzyłem;) Jedna więcej nie zaszkodzi he,he...
W sumie nadeptałem prawie dziewięć kilometrów i żadnych problemów *nówki* nie robiły:)
W całym minionym tygodniu w pięciu wyjściach przebiegłem czterdzieści dziewięć kilometrów i dwadzieścia trzy przemaszerowałem;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz