garmek, że go wrzucę pod tramwaj i dziś działał bez zarzutu hi,hi... apka connect też się starała;) Połączyła się z zegarkiem w miarę szybko jak na jej wcześniejsze wpadki i nawet chciała być lepsza w rysowaniu trasy he,he...
Jednak porównując obie aplikacje daleko jej do endo. Ta druga jest prosta, czytelna, intuicyjna i gdyby nie niewygoda obserwacji danych na telefonie nigdy nie inwestowałbym w zegarek.

Po zmianie placu, zmieniła się też nawierzchnia z asfaltowej na naturalną i kółka wydłużyły się o sto pięćdziesiąt metrów;) Mimo to średnie tempo każdej kolejnej sesji z dziesięciu było szybsze niż poprzednie:) Cieszę się, bo ostatnio było odwrotnie i średnia też była gorsza od dzisiejszej (cztery trzydzieści siedem:)
Biegało mi się zadziwiająco lekko. Ale to chyba dzięki niedzielnej połówce he,he... Kiedyś w następny weekend po maratonie poznańskim w biegu na trzy kilometry zrobiłem rekord życiowy hi,hi...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz