"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


wtorek, 19 czerwca 2018

już dziś...

                          zobaczymy na co stać naszych piłkarzy. Kibicuję Im chociaż jak pisałem piłka kopana już mnie nie pasjonuje tak jak onegdaj bywało;) 
Dawniej nie było stref kibica, ale miałem swoją *prywatną* i  jak emocje sięgały zenitu działo się, oj działo he,he... Kiedyś nawet zarwałem krzesełko hi,hi... Gorączkowałem się meczami uff... niesamowicie. Przeżywałem rozgrywki również te krajowe, bo w dzieciństwie byłem kibicem Górnika, a tata Legi;) Byliśmy za "swoimi" całym sercem. Lecz w najgorszych snach nie dopuszczaliśmy, że na stadionach będą działy się dantejskie sceny z kibolami w rolach głównych:( Była to jednak inna piłka, inni piłkarze, sędziowie i cała oprawa. Liczył się futbol! A teraz najpierw reklamy, fryzury i tatuaże zawodników. Czasem widząc jak w polu karnym kopacze się obłapują to zastanawiam się, czy to nożna, czy może rugby? Sędziowie maja parcie "grać pierwsze skrzypce" i nawet mimo teraz var_u gwizdają jak Im się podoba. Dlatego mnie ten sport też się  coraz mniej podoba;) 
Wali jeden drugiego z łokcia lub "z główki" i nie dostaje kartki, bo to było przypadkowo he,he... Przypadki potem się mnożą i następuje brutalizacja tego sportu. Z drugiej strony zawodniczy chadzają chyba na warsztaty aktorskie, bo symulowania mógłby od Nich uczyć się nie jeden aktor hi,hi...
Oczywiście będę trzymał za kadrę kciuki, bo to przedstawiciele Polski i chciałby, żeby naszą Ojczyznę reprezentowali godnie. Niezależnie od wyniku! Jeżeli zostawią na boisku serce i będą "gryźć trawę" można będzie gorycz porażki przełknąć. 
Dla  mnie przykładem zawodnika Walczaka, którego bardzo szanuję jest Kuba Błaszczykowski:) 
Z Bogiem Panowie! Nieustępliwie, odważnie,  twardo, ale zawsze fair play!
Wczoraj była dwudziestka na dobry początek he,he... Dzisiaj "idąc za ciosem" dwa w jednym;) Wcześnie rano 5:30 z Jakubem truchtanko na "Bałtyk" i kąpiel na rozbudzenie:) W myśl zasady najpierw bieganie potem śniadanie. "Z buta" spokojna czwórka.
Później cotygodniowa gimnastyka, bo wczoraj po dwudziestu kilometrach chyba się nieco sklepałem  hi,hi... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13