rodzinne...

truchtanie wieczorowa porą;) Przed niedzielnym startem naszego Team_u w Białymstoku:)

Nie planowałem dziś szybszego przebierania nogami i nawet w dzienniczku biegowym postawiłem rano W jak wolne he,he... Ale kiedy Edyta i Kuba zaproponowali wyjście  trudno było odmówić hi,hi... 

Dla Edytki będzie to debiut na  półmaratonie, więc potuptaliśmy delikatnie, pomalutku, żeby Córci nie wymęczyć. Kuba pstryknął kilka foci i nie wiadomo kiedy wyszła prawie siódemka:) Czyli jakby nie patrzył jedna trzecia niedzielnego dystansu. Taktyka przyjęta he,he... Teraz tylko musimy zrobić wszystko, aby nasza Pierwszaczka z uśmiechem na ustach dotarła do mety, bo życiówkę ma i tak pewną hi,hi...
Zapowiada się świetna impreza. Gospodarze i Organizatorzy 6 Półmaratonu Białystok dwoją się i troją;) Podbijają posty na fejsie co chwila. Świetnie, że dbają nie tylko o to co potrzebne dla ciała, ale również i ducha:) W sobotę w Katedrze Mszę św. dla biegaczy odprawi ks. Andrzej Dębski biegacz, maratończyk:) 
Na koniec jeszcze się pochwalę hi,hi... Zapomniałem, a po maratonie krakowskim wziąłem udział w konkursie "Moje wspomnienia z 17 Cracovia Maraton" I dzisiaj zaskoczenie oraz bardzo miła niespodzianka znalazłem się w dziesiątce maratończyków wyróżnionych nagrodami:)) Szczególnie cieszy mnie grafika Andrzeja Mleczko przygotowana specjalnie na 17 Cracovia maraton.

Jedną super grafikę bardzo dla mnie ważną autorstwa częstochowskiego artysty Dariusza Dąbrowskiego już mam. Jest dla mnie szczególnie cenna, bo dostałem ją od Darka na urodziny.