


Obleciałem "Bałtyk" i stała trasę. Chciałem wolno, żeby delektować się fajnym bieganiem, ale po wczorajszych przebieżkach coś mnie "goniło" i wyszedł bieg z narastającą prędkością;) Takie bieganie jest rewelacyjne. Może miejscami tylko trochę za dużo kałuż, lecz to mi też nie przeszkadza. Zresztą jak to Ktoś powiedział najgorsze pierwsze chlupnięcie w kałużę, a potem to już wszystko jedno hi,hi...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz