bialskich pól dziś polatałem, bo dawno mnie tam nie było.
Wiosna w Alei Brzozowej, Lasku Wilka i przyległych polach jest fantastyczna. Chociaż prawdę mówiąc wg termometru to mamy pełnie lata hi,hi... Za chwilę zacznie robić się zielono:) Przydałby się ciepły wiosenny deszczyk;) Teraz jeszcze trochę szaro, ale ptaki już cudownie śpiewają:) Powietrze rześkie, pachnące wilgotną ziemią i choinką he,he...

Po dwóch dniach bez biegania trochę "wyrywało" mnie z butów hi,hi... Ale w porę się hamowałem;)

W piątek piętnacha z przebieżkami, a dzisiaj jedenastka w terenie o zróżnicowanym podłożu i świetnie dały radę:) W dodatku fajna amortyzacja - miodzio na moje bolące ostatnio kolanko.

Jutro cotygodniowe wygibasy i porządne rozciąganie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz