2716 nadano mi dzisiaj na połówkę w Białymstoku:) Start 13 maja w dniu dla mnie szczególnym. Jedenaście lat temu dokładnie 13-05-2007 zadebiutowałem na maratońskiej trasie w Łodzi podczas 4mBank Maraton. Pierwotnie plany zakładały przebiec królewski dystans na pięćdziesiąte urodziny, ale nie wytrzymałem he,he...
Poranny jogging zacząłem uprawiać w roku 2000, a regularnie trenować bieganie we wrześniu 2005.
Osiemnasty rok przebieram szybciej nogami i bardzo dobrze mi z TYM hi,hi... Przetestowałem na sobie wiele wyzwań. Doświadczyłem na własnym ciele przeróżnych obciążeń organizmu nie zawsze do końca najzdrowszych hi,hi... W myśl zasady "co nas nie zabije to nas wzmocni" Cóż kiedy zaczynałem przygodę z bieganiem nie było wtedy tak modne jak dziś. Co niektórzy widząc mnie wychodzącego na trening pukali się znacząco w czoło he,he... Nie było tylu publikacje w prasie, tv, radiu. Komputer i internet nie pod każda strzechą gościł;)
Dziś mogę szczerze przyznać ta aktywność fizyczna stała mi się jak tlen niezbędna do życia;) Jest moją pasją i uzależnieniem hi,hi...
Dlatego po wczorajszej szóstce z morsowaniem przy piątku piętnastka z dziesięcioma przebieżkami:)
Było super! Chociaż z początku nogi kołkowate i jakoś nie mogły się rozkręcić:( Ale tradycyjnie po dyszce "poszły konie po betonie" he,he...
Piątek po wczorajszej wiosennej aurze pochmurny i z temperaturą tylko +5, lecz bez zapowiadanych opadów.
Ooooo! własnie w słyszę w radiu, że dziś Dzień Sportu:) Nieświadomie sportowe święto uczciłem na biegowo;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz