jest dniem zadumy nad Męką Chrystusa. Najważniejsze Święto dla chrześcijan, lecz jednocześnie normalny dzień pracy.
Ciąg dalszy gorączki przedświątecznych zakupów, porządków i przygotowań przeróżnych smakołyków wielkanocnych:)
Wielkopiątkowa liturgia wieczorem, więc po zrobieniu porannych zakupów dzięki MLP mogłem wskoczyć w buty i trochę się przewietrzyć;)
Dwanaście kilometrów i w tym seria dziesięciu przebieżek jak to powiedział ostatnio jaqb: dla odmulenia;)
Dosyć męczący ten Wielki Tydzień. W poniedziałek trzy dychy, środa piętnastka z podbiegami i wczoraj szóstka z wiosennym morsowaniem.
W sumie sześćdziesiąt trzy kilometry, ale jeszcze jutro ostatni dzień marca;) Trudno będzie...
Wielka Sobota - adoracja Grobu Pańskiego, Wigilia Paschalna, a wcześniej święcenie pokarmów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz