
nie chodzi o wynik, czas, lokatę, rekord życiowy. Ale o coś więcej. O walkę z własnymi słabościami ciała i umysłu. Niektórzy twierdzą: "biegaj! jak nie dajesz rady idź, jak nie możesz czołgaj się he,he... Najważniejsze żebyś posuwał się cały czas do przodu;)
Inni mówią: "nie dlatego przestajesz się bawić, że się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić" hi,hi... Coś w tym jest;) Zresztą marzenia są po to, aby się spełniały. Trzeba im tylko trochę pomóc;) Warto się odważyć, żeby potem nie żałować, że się nie spróbowało:)
Dzisiaj dobieg na kąpielisko w "Adriatyku" ścieżką rekreacyjną z asfaltówki do Parku Lisiniec w prawo. Półgodziny pływania i powrót koło kortów. Zamknięcie pętli i podbieg, bo zawsze mam do domu pod górkę he,he...
Jedynie cztery kilometry szybszego przebierania:( Niby nic, lecz to całe cztery tysiące metrów więcej niż gdybym nie wyszedł wcale;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz