
Miałem dzisiaj nie biegać. Jednak na wk..w nic tak dobrze mi nie robi jak szybsze przebieranie nogami;) Niestety po dziesionie jakoś mi nie przeszło:( Dlatego dołożyłem dziesięć przebieżek. "Dokładka" mi ulżyła, bo trochę się wyżyłem hi,hi... Niby zrobiłem czternaście kilometrów, ale szczerze mówiąc to chyba dopiero maraton przywróciłby mi całkowitą równowagę he,he...

Zaś w moim rodzinnym mieście dziewiąta edycja biegu częstochowskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz