Cóż Morsy czasem też coś bierze he,he... Choć uważam, że cieknąca mi woda z nosa to efekt wymuszonej przerwy w jesiennych kąpielach;)
Nie mam temperatury, z gardłem okey i nic mi nie jest poza przeciekającym nochalem.
Zaordynowałem sobie przed południem dychę na poty i przez większość dnia było fajnie. Myślę jednak musiałbym tak jak tabletki na przeziębienie stosować bieganie trzy razy dziennie:)
Dziś słonecznie, choć wietrznie i dlatego przy +1 temperatura wydawała się dużo niższa.


Świetni mi się dziś tuptało:) Zapewne to zasługa też właściwego doboru ciuchów biegowych. Było mi w sam raz! Nie za chłodno, nie za ciepło.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz