Dziś w porannym blasku słońca morsowanie przez małe m jak to mawia Marysieńka;)
W tym sezonie nie biję rekordów długości przebywania w wodzie. Ale od pewnego czasu trenuję kąpiele z pełnym zanurzeniem, czyli jak to część Morusujących uważa na resect hi,hi...


Nigdy nie stosowałem stylu "wietrzenie pach" tzn. ramiona uniesione do góry, dłonie zaplecione na karku tak, że łokcie wystają nad powierzchnię wody. Patrząc na foty z morsowań ten sposób ma chyba najwięcej zwolenników. Ja jednak zawsze zanurzałem się pod brodę i trzymałem nad wodą tylko dłonie.
Zaczynam ósmy sezon zimowych kąpieli:) i dlatego ten "krok naprzód";) Będę w wodzie krócej, lecz za każdym razem "na peryskopowej" he,he...

Jak tu wytrzymać to roztrenowanie;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz