
Trzynastka "z buta" po parku Lisiniec. Pohasałem dzisiaj w większości poza ścieżką rekreacyjną. Było trochę poślizgnięć na błotku i trzepotania rękami w powietrza, aby nie "wyrżnąć orła" hi,hi... I choć utytłałem w nim "po pachy" było świetnie:) Jak nie wiem co;)











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz